Trump: Kim Dzong Unowi było trudno, gdy przejmował władzę


Obecnemu przywódcy Korei Północnej musiało być "bardzo trudno", gdy przejmował przywództwo nad krajem w bardzo młodym wieku - powiedział agencji Reutera prezydent USA Donald Trump. Zastrzegł przy tym, że nie próbuje go usprawiedliwiać.

- Miał 27 lat, właśnie umarł jego ojciec, musiał przejąć kontrolę nad imperium. Mówcie, co chcecie, ale to nie było łatwe, zwłaszcza w takim wieku - oświadczył w czwartkowym wywiadzie dla Reutera Donald Trump. Jednocześnie podkreślił, że "nie próbuje usprawiedliwiać" północnokoreańskiego przywódcy. - Mam nadzieję, że wykaże się rozsądkiem - dodał Trump.

Kim Dzong Un przejął władzę nad krajem w grudniu 2011 roku po śmierci swego ojca - Kim Dzong Ila.

Gotowość do współpracy

W wywiadzie dla Reutera Trump powiedział też, że "jest możliwe, że w Korei Północnej dojdzie do ogromnego konfliktu". Pochwalił ponadto prezydenta Chin Xi Jinpinga za postępowanie w sprawie Korei Północnej. - (Xi) to bardzo dobry człowiek (...). Kocha swój kraj i naród. Wiem, że chciałby móc coś zrobić (w sprawie Korei Północnej), możliwe, że nie może - powiedział Trump.

Wkrótce po zwycięstwie w zeszłorocznych wyborach prezydenckich w USA Trump zarzucał Pekinowi, który jest najważniejszym sojusznikiem Pjongjangu, że niedostatecznie wykorzystuje swój wpływ na reżim północnokoreański, by go powstrzymywać. Sugerował też, że USA mogłyby podjąć jednostronne działania wobec Korei Płn. Obecnie Trump deklaruje gotowość do współpracy w tej sprawie z Chinami.

"Nie jest wariatem"

Amerykański sekretarz stanu Rex Tillerson w rozmowie z Fox News powiedział, że z raportów amerykańskiego wywiadu wynika, iż Kim Dzong Un "nie jest wariatem". - Może być bezwzględny, może być mordercą, może być kimś, kto pod wieloma względami i według naszych standardów zachowuje się nieracjonalnie, ale nie jest chory psychicznie - podkreślił.

Administracja USA przedstawiła w środę swoją strategię w sprawie Korei Północnej. Przewiduje ona zaostrzenie sankcji gospodarczych i nasilenie dyplomatycznych nacisków na ten kraj, które mają skłonić reżim do zakończenia programu atomowego, rakietowego i rozprzestrzeniania broni. Jednocześnie zadeklarowano gotowość do rozmów.

W piątek odbędzie się poświęcone Korei Płn. posiedzenie ministrów spraw zagranicznych państw wchodzących w skład Rady Bezpieczeństwa ONZ. Spotkaniu przewodniczyć będzie Tillerson, który ma apelować o pełne wdrożenie istniejących sankcji wobec Pjongjangu w celu "zwiększenia nacisku na reżim".

Wystrzelenie pocisku

16 kwietnia Korea Płn. podjęła próbę wystrzelenia pocisku balistycznego, ten jednak eksplodował po kilku sekundach od startu. Próby dokonano dzień po wielkiej paradzie wojskowej w Pjongjangu z okazji 105. rocznicy urodzin założyciela państwa - Kim Ir Sena. Wcześniej światowe media spekulowały, że Kim Dzong Un może z tej okazji zarządzić nowy test broni nuklearnej.

Korea Północna przeprowadziła pięć testów nuklearnych, w tym dwa w ubiegłym roku, i pracuje nad pociskami balistycznymi zdolnymi dosięgnąć terytorium USA.

Autor: tas/ja/jb / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: KCNA

Tagi:
Raporty: