Szkoci lecą do Brukseli, chcą by Londyn działał szybciej


Premier rządu szkockiego Nicola Sturgeon zapowiedziała, że uda się w środę do Brukseli na rozmowy o przyszłości Szkocji w Unii Europejskiej. Spotka się tam z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem. Według telewizji Sky News spotkania ze Sturgeon odmówił przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

Brukselskie rozmowy mają być poświęcone możliwości pozostania Szkocji w UE mimo zagłosowania przez Brytyjczyków za Brexitem. Szkocka premier zapowiedziała już wcześniej, że wykorzysta wszelkie możliwości, by utrzymać Szkocję, wchodzącą obecnie w skład Zjednoczonego Królestwa, w Unii Europejskiej, mimo wyników czwartkowego referendum, w którym większość wyborców zagłosowała za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE. Szefowa rządu Szkocji wystąpiła też w parlamencie w Edynburgu. Oznajmiła, że nie można dopuścić do trzymiesięcznego okresu zawieszenia między referendum ws. Brexitu a wyłonieniem nowego premiera Wielkiej Brytanii. Po raz kolejny podkreśliła, że wyjście Szkocji z UE byłoby wbrew woli mieszkańców jej kraju.

Dodała, że rząd w Edynburgu pozostaje w kontakcie z rządami pozostałych państw unijnych, a ona sama rozmawiała już z prezydentem oraz premierem Irlandii, Michaelem Higginsem i Endą Kennym. Zaznaczyła też, że na razie nie prosi szkockiego parlamentu (Holyrood) o poparcie dla powtórki referendum w sprawie niepodległości Szkocji od Wielkiej Brytanii.

Chcą wyjść, chcą zostać

W czwartkowym referendum w Wielkiej Brytanii 51,9 proc. wyborców opowiedziało się za Brexitem, a 48,1 proc. za pozostaniem we Wspólnocie, ale aż 62 proc. Szkotów było w tym głosowaniu przeciwnych Brexitowi. Także rzecznik Szkockiej Partii Narodowej (SNP) w brytyjskim parlamencie oświadczył w poniedziałek, że jego ugrupowanie nie zamierza przyglądać się, jak kraj jest wyciągany z Unii Europejskiej wbrew swojej woli.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: