Zaatakował strażnika śrubokrętem, doszło do strzelaniny. Dwie osoby nie żyją

Aktualizacja:

Na terenie izraelskiej ambasady w Ammanie doszło w niedzielę w nocy do strzelaniny. Strażnik placówki zastrzelił Jordańczyka, który zaatakował go śrubokrętem. W wyniku starcia zginął również inny Jordańczyk. Świadek strzelaniny, Izraelczyk, walczy o życie - podaje Reuters, powołując się na służbę bezpieczeństwa Jordanii.

Według komunikatu służby bezpieczeństwa, przed tym incydentem do ambasady weszli dwaj jordańscy stolarze pracujący dla firmy meblowej.

Strzały padły, kiedy jeden z nich próbował dźgnąć izraelskiego strażnika śrubokrętem. Według jordańskich mediów napastnikiem był 17-latek, który atakując kierował się "osobistymi" motywami. Władze Izraela sugerują natomiast, że atak miał charakter polityczny.

Zwołane posiedzenie

Na miejscu ataku zginął 17-latek Mohammed Jawawdeh. W szpitalu zmarł Baszar Hamarneh – lekarz, który w czasie strzelaniny znajdował się w części rezydencyjnej ambasady, wezwany do pacjenta. W szpitalu przebywa jeszcze zastępca szefa wydziału bezpieczeństwa ambasady izraelskiej w Ammanie. Jego stan jest poważny.

Władze izraelskie nałożyły embargo informacyjne na wiadomości dotyczące zamachu – pisze Reuters. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela nie opublikowało żadnego komentarza w tej sprawie.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zwołał w niedzielę późnym wieczorem posiedzenie rządu z udziałem ministrów odpowiedzialnych za sprawy bezpieczeństwa. Nic nie wskazuje, by rząd zamierzał wycofać się ze swej polityki ws. ochrony Wzgórza Świątynnego po zabiciu dwóch izraelskich strażników 14 lipca. - Jeśli Palestyńczycy nie chcą wchodzić do meczetu, pozwólmy im nie wchodzić do meczetu – oświadczył w niedzielę w wywiadzie dla izraelskiej wojskowej rozgłośni radiowej minister współpracy regionalnej Cachi Hanegbi. - Wykrywacze metalu pozostaną – podkreślił. - Mordercy nie będą nas uczyć, jak tropić morderców – dodał.

Wzburzenie Palestyńczyków w Jordanii

W Jordanii daje o sobie znać społeczne wzburzenie wywołane zainstalowaniem przez Izraelczyków wykrywaczy metali przed meczetem Al-Aksa w Jerozolimie, czego efektem stały się najkrwawsze od lat starcia palestyńsko-izraelskie. Kilka tysięcy osób demonstrowało w piątek w Ammanie i w jordańskich obozach dla uchodźców przeciwko Izraelowi, wzywając do dżihadu. Wielu spośród siedmiu milionów mieszkańców Jordanii to palestyńscy uchodźcy lub ich potomkowie.

Autor: tmw,lukl,arw/sk,rzw, adso / Źródło: Reuters, The Independent, PAP, The Guardian