Żołnierze GRU na wolności, ale nikt nie świętuje. Putin się z nimi nie spotka

[object Object]
Putin spotkał się z krewnymi dziennikarzy zabitych w DonbasieTVN24 BiS
wideo 2/5

Żołnierze rosyjskiego GRU, którzy walczyli po stronie rebeliantów w Donbasie i zostali skazani przez sąd w Kijowie na 14 lat więzienia, wrócili do Moskwy. Zostali wymienieni na ukraińską nawigatorkę. Nadija Sawczenko była witana w kraju jako bohaterka, a prezydent Petro Poroszenko osobiście pogratulował jej powrotu na ojczyznę. Wojskowych GRU na lotnisku Wnukowo oczekiwały tylko żony.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że w grafiku prezydenta Władimira Putina nie ma zaznaczonych spotkań z kapitanem Jewgienijem Jerofiejewem i sierżantem Aleksandrem Aleksandrowem.

Żołnierze wywiadu wojskowego GRU, skazani przez sąd w Kijowie na 14 lat więzienia za udział w wojnie przeciwko Ukrainie, wrócili dzisiaj do Moskwy. Zostali ułaskawieni przez prezydenta Petra Poroszenkę i wymienieni na ukraińską nawigatorkę Nadiję Sawczenko.

Powrót Sawczenko do kraju wywołał euforię. Na lotnisku pod Kijowem czekali na nią krewni (matka i siostra), liczni dziennikarze i deputowani parlamentu. Poroszenko wysłał za nawigatorką prezydencki konwój, który odwiózł ją do administracji głowy państwa.

Oczekiwały jedynie żony

Inaczej wyglądała sytuacja z powrotem do Moskwy Jerofiejewa i Aleksandrowa. Wylądowali na lotnisku Wnukowo. Rosyjskie media relacjonowały, że na powrót wojskowych oczekiwały jedynie żony. Dziennikarz opozycyjnej "Nowoj Gaziety" Paweł Kanygin napisał na Facebooku, że wojskowym nie można było zadawać żadnych pytań. Informował, że do terminalu zostały wpuszczone jedynie ekipy trzech stacji telewizyjnych, w tym rządowego Pierwogo Kanała, RT (dawniej Russia Today, stacja ta została założona przez rzad Rosji w 2005 roku) oraz NTV (należy do koncernu monopolisty gazowego Gazprom-media).

Politycy w Moskwie nie chcą mówić o wymianie żołnierzy GRU na Sawczenko. - Doszło do tego na podstawie ratyfikowanych przez Rosję i Ukrainę przepisów europejskich o przekazywaniu osób skazanych – oświadczyła przewodnicząca Rady Federacji (izby wyższej parlamentu) Nina Matwijenko. Uznała, że "rozgłos w sprawie powrotu nawigatorki to akcja specjalna władz w Kijowie, która ma uczynić z niej bohaterkę narodową".

"Decyzja, spowodowana humanitaryzmem"

Dmitrij Pieskow powiedział, że Putin podpisał dekret o ułaskawieniu Nadiji Sawczenko po spotkaniu z rodzinami dziennikarzy telewizji Rossija, o zabicie których została oskarżona. "Mam nadzieję, że taka decyzja, spowodowana humanitaryzmem, przyczyni się do zmniejszenia napięcia w Donbasie" – cytowały wypowiedź prezydenta Rosji rosyjskie agencje.

Jerofiejew i Aleksandrow walczyli w Donbasie po stronie rebeliantów. Zostali zatrzymani w maju 2015 roku. Prokuratura generalna w Kijowie oskarżyła ich o działalność terrorystyczną. Po ich zatrzymaniu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że służą w 3. brygadzie sił specjalnych wywiadu wojskowego z Togliatti nad Wołgą. Władze Rosji dowodziły, że wojskowi nie byli w czynnej służbie. Zażądały jednak ich uwolnienia.

Nadija Sawczenko została skazana przez rosyjski sąd na 22 lata więzienia. Nawigatorka walczyła z rebeliantami w Donbasie w szeregach batalionu ochotniczego Ajdar. Władze Rosji oskarżyły ją o współudział w śmierci dwóch dziennikarzy telewizji Rossija, którzy zginęli w strefie walk w obwodzie ługańskim.

Nagranie z telefonu żołnierza GRU Aleksandra Aleksandrowa
Nagranie z telefonu żołnierza GRU Aleksandra Aleksandrowa Jurij Łucenko/Facebook

Autor: tas\mtom / Źródło: Nowaja Gazieta, TASS, RBK

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru

Tagi:
Raporty: