Siostry od marihuany. Zarabiają na tym krocie

Siostry od marihuany
Siostry od marihuany
tvn24
"Siostry z Doliny" to wspólnota religijna założona przez siostrę Kate. Kobiety są licencjonowanymi hodowcami medycznej marihuanytvn24

"Siostry z Doliny" żyją jak zakonnice. Uprawiają marihuanę i zarabiają na tym krocie. Produkują na sporą skalę, mimo że w ich mieście jest zakaz handlu konopiami. Materiał programu "Polska i Świat" TVN24.

"Siostry z Doliny" to wspólnota religijna założona przez siostrę Kate. Kobiety są licencjonowanymi hodowcami medycznej marihuany.

- 2015 był pierwszym rokiem naszej działalności. Zaczęłyśmy dokładnie 1 stycznia. I podczas, gdy w ciągu całego zeszłego roku zarobiłyśmy 60 tysięcy dolarów, w tym roku to nasz miesięczny obrót - mówiła założycielka wspólnoty.

Siostra Kate, zanim stała się "siostrą z doliny" nazywała się Christine Meeusen. Jako księgowa w dużej korporacji, w wieku 55 lat zdecydowała, że nie chce już żyć jak dotychczas i że chce być bliżej natury oraz pomagać ludziom.

Założyła wtedy wspólnotę religijną na wzór "beginek" - religijnych wspólnot kobiecych, przypominających zakony. Pierwsze takie grupy pojawiły się już w XII w. Nie są uznawane przez Kościół katolicki, ale ich członkinie same nazywają się "siostrami" - i żyją według własnych, zakonnych reguł.

"Pracujemy zgodnie z księżycowym cyklem"

Siostry działają w hrabstwie Merced w Kalifornii. Tamtejsze prawo zezwala licencjonowanym hodowcom na uprawę i przeróbkę medycznej marihuany. Kobiety produkują wyroby lecznicze, które mają na celu uśmierzanie bólu. Sprzedają też kosmetyki i kadzidła. Wszystko o niskiej, dopuszczanej przez kalifornijskie prawo, zawartości THC.

- Tutaj robimy nasze lekarstwa. Teraz stół jest pusty, bo pracujemy zgodnie z księżycowym cyklem. Nową partię zaczniemy przy następnej pełni księżyca - opowiedziała siostra Kate.

- To całkiem nowe doświadczenie, ale powoli przyzwyczajam się do tego życia - wyznała siostra Jessica, która niedawno dołączyła do wspólnoty.

Od pierwszego dnia, działalność sióstr budziła kontrowersje oraz sympatię. Spotkany na ulicy mężczyzna, zapytał siostry, czy to one są "tymi od marihuany", życząc im dalszych sukcesów. Do pracy przy medycznej marihuanie u sióstr, niedawno zgłosiły trzy także zakonnice Kościoła katolickiego.

Zobacz też rozmowę lekarzy dr. Marka Bachańskiego i prof. Alicji Chybickiej na temat leczenia marihuaną w Polsce.

Autor: tmw/gry / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24