Separatyści: wyparliśmy siły rządowe z miejscowości pod Donieckiem


Prorosyjscy separatyści oznajmili we wtorek, że w dwóch miejscach w pobliżu Doniecka wyparli ukraińskie siły rządowe i zamierzają teraz rozszerzyć swoją kontrolę na cały region - podał Reuters. Chodzi o miejscowości Marinka oraz Pisky koło lotniska w Doniecku.

Jeden z dowódców separatystów Eduard Basurin powiedział, że ich oddziały wyparły wojska rządowe z Marinki oraz z centrum miasta Pisky. - Wcześniej całkowicie kontrolowali Marinkę, teraz jest neutralna, są tylko na przedmieściach - powiedział Basurin w rozmowie telefonicznej.

Pisky leżą 7 km na północny zachód od Doniecka, w pobliżu lotniska, które - jak przypomina Reuters - jest ciągłym polem bitwy.

"To nasza ziemia"

Zapytany, czy separatyści nacierają na Debalcewe i Wuhlehirsk, dwa inne punkty, gdzie stacjonują siły rządowe, Basurin odparł: - Dlaczego my mamy nacierać? To nasza ziemia, to oni powinni się wycofać. Władze w Kijowie informowały o walkach w obu tych punktach - wskazał Reuters.

Basurin powiedział, że celem separatystów jest opanowanie całego regionu. Jak zauważa Reuters, chodzi o duże miasta znajdujące się obecnie w rękach sił rządowych, takie jak strategiczny port Mariupol nad Morzem Azowskim. Został on ostrzelany w weekend.

Obie strony informowały, że rebelianci prowadzą walki w celu okrążenia miejscowości Debalcewe. To niewielkie miasto leży pomiędzy dwoma ośrodkami separatystów: Donieckiem i Ługańskiem, spinając główną drogę i trasę kolejową między nimi.

Nie ma ofensywy na Mariupol

Według rzecznika ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrija Łysenki główne uderzenie separatystów idzie na Debalcewe, Wuhlehirsk i Mariupol.

Basurin w rozmowie z agencją Reutera oświadczył, że nie ma obecnie ofensywy na Mariupol.

Strzały nie ustają wzdłuż całej linii frontu biegnącej przez obwody doniecki i ługański - relacjonuje agencja. "Silny ostrzał trwał przez 10 dni. Siedzisz tu i nie masz pojęcia, kto kontroluje miasto, kto strzela i kiedy to się skończy" - powiedział agencji 60-letni mieszkaniec miasteczka Awdijiwka, który uciekł z niego na teren kontrolowany przez siły rządowe.

Jak zauważa Reuters, natarcie separatystów w zeszłym tygodniu sprawiło, że załamał się pięciomiesięczny rozejm na wschodzie Ukrainy. Na nowo rozgorzała wojna, w której zginęło już ponad 5 tys. ludzi.

Pieski i Marjinka to dwie strategicznie ważne miejscowości pod Donieckiem tvn24.pl
[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: asz / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: