Salowa zaraziła pacjentki paciorkowcem. Szpital zapłaci ponad milion złotych odszkodowania


95 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania oraz rentę przyznał krakowski Sąd Okręgowy pacjentce szpitala MSWiA w Krakowie. Kobieta w 2007 r. została zarażona paciorkowcem. Kilka dni wcześniej sąd zdecydował, że pozostałe zarażone pacjentki otrzymają odpowiednio 350 tys. zł i 600 tys. zł.

W dwóch przypadkach sąd zasądził odsetki od 2008 roku, w jednym – od 2009. Wszystkie wyroki są nieprawomocne.

Prokuratura umorzyła sprawę

Do zakażenia pacjentów paciorkowcem ropotwórczym doszło w październiku 2007 roku. U czterech pacjentek, które w szpitalu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (wówczas MSWiA) rodziły przez cesarskie cięcie, zakażenie paciorkowcem doprowadziło do posocznicy. Trzy z nich trafiły do Kliniki Ginekologii Szpitala Uniwersyteckiego. Paciorkowcem zakażeni zostali także pacjent i pacjentka oddziału chirurgii.

W listopadzie mikrobiolodzy z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego ustalili, że źródłem zakażenia paciorkowcem była najprawdopodobniej pracownica bloku operacyjnego szpitala MSWiA.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła krakowska prokuratura. Ostatecznie zakończyło się ono umorzeniem.

Zadośćuczynienie i renta

Trzy pacjentki zdecydowały się na dochodzenie odszkodowania i zadośćuczynienia przed sądem. Proces, który zakończył się we wtorek wyrokiem dotyczył pacjentki oddziału chirurgicznego, która została zakażona podczas operacji żylaków.

Podobnie jak w poprzednich przypadkach sąd uznał, że szpital ponosi odpowiedzialność za zakażenie pacjentki. Zobowiązał szpital solidarnie z ubezpieczycielem do wypłacenia jej 90 tys. zł zadośćuczynienia i 5,6 tys. zł odszkodowania oraz miesięcznej renty do lipca 2015 r. Ustalił też odpowiedzialność szpitala i ubezpieczyciela za skutki zdrowotne, które mogą ujawnić się w przyszłości.

Wiele przyczyn zakażenia

Jak powiedziała po ogłoszeniu wyroku we wtorek reprezentująca pacjentki radca prawny Jolanta Budzowska, pacjentki odniosły poważne uszczerbki na zdrowiu, a ich sytuacje życiowe są bardzo trudne. Jedna z pozostałych pacjentek, zakażonych paciorkowcem, która zeznawała przed sądem jako świadek, stwierdziła, że po tym co przeszła nie ma siły domagać się odszkodowania i zadośćuczynienia.

- Pomimo tego szpital przez cały czas nie poczuwał się do winy, wiedząc dokładnie, co się stało i jaki był mechanizm - powiedziała Jolanta Budzowska. Jak wyjaśniła, nosicielką paciorkowca była salowa, która nie będąc personelem medycznym podawała narzędzia, wiązała sterylne fartuchy, ale nie była wpisywana jako uczestnik operacji. Fakty te wyszły na jaw dopiero w trakcie procesu. Ponadto biegli wskazywali również m.in., że czas na czyszczenie sal między zabiegami był za krótki na skuteczną sterylizację. O zakażeniu zadecydowało więc wiele przyczyn.

- Wielokrotnie proponowaliśmy na każdej rozprawie ugodę, szpital za każdym razem mówił nie, i mamy po ośmiu latach wyrok, na mocy którego odsetki wyniosą prawie 100 proc. kwoty zadośćuczynienia i renty – wskazała prawniczka.

Szpital: zachowaliśmy procedury

- Wyroki nie są prawomocne. Nasza kancelaria prawna czeka na ich uzasadnienie. Na tej podstawie podejmiemy decyzję, czy będziemy składać apelacje, ponieważ chcemy postępować zgodnie z regułami prawa – powiedział dyrektor ds. lecznictwa szpitala MSW dr Krzysztof Czarnobilski.

Pytany o stanowisko procesowe szpitala, który wnosił o oddalenie pozwów, dr. Czarnobilski powiedział: - Taka była prawdopodobnie taktyka procesowa, nie chciałbym się do tego odnosić.

Jak podkreślił, "Od samego początku szpital prowadził bardzo otwartą politykę w tej sprawie, została powołana specjalna komisja pod przewodnictwem pana prof. Piotra Heczki, kierownika Katedry Mikrobiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, który dokładnie badał sprawę”. - Wówczas zachowywaliśmy wszystkie procedury, pomimo pewnych faktów, które ustalił sąd - powiedział dyrektor Czarnobilski.

Lepiej był zawrzeć ugodę?

Czarnobilski poinformował także, że w ramach tych działań w czasopiśmie zagranicznym powstał artykuł naukowy na temat problemu zakażeń szpitalnych paciorkowcami, którego głównym autorem był prof. Heczko, a pracownicy szpitala współautorami. - Nie chowaliśmy głowy w piasek, robiliśmy to w sposób jawny i zawsze staraliśmy się funkcjonować według najwyższych standardów. Przykro nam, że doszło do takiej sytuacji – zapewnił lekarz. Jak dodał, szpital uzyskał akredytację Ministra Zdrowia, zdobył certyfikat ISO, a obecnie zmienił profil i jest pierwszym w Polsce szpitalem wielospecjalistycznym dla ludzi starszych.

Pytany, czy ze względu na wysokość odsetek, które mogą być równe wysokości zasądzonych kwot, nie lepiej było zawrzeć ugodę z zakażonymi pacjentami, Krzysztof Czarnobilski odpowiedział: - Od samego początku próbowaliśmy zawrzeć ugodę, ale kancelaria drugiej strony nie wyraziła na to zgody.

Pierwszy przypadek od 40 lat

Jak informuje wtorkowa "Gazeta w Krakowie", artykuł na temat zakażenia paciorkowcem ropotwórczym, którego współautorami byli lekarze ze szpitala MSWiA, został opublikowany w 2010 r. w czasopiśmie naukowym "Clinical Microbiology and Infection". Jego autorzy przyznali tam m.in., że źródłem zakażenia był członek personelu medycznego – podaje "Gazeta".

Według specjalistów, zakażenie paciorkowcem w szpitalu MSWiA w Krakowie było pierwszym tego typu przypadkiem w Polsce od 40 lat.

Autor: wini / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24