Rosjanie wchodzą w paszczę smoka? Najnowsze rakiety mogą trafić do Chin

Rosjanie od kilku lat prezentują S-400 na paradach w MoskwieWikipedia (CC BY-SA 3.0) | Witalij Kuźmin

Rosja dostarczy Chinom swój najnowocześniejszy system przeciwlotniczy S-400 Triumf - informuje dziennik "Wiedomosti", powołując się na źródła w ministerstwie obrony i rosyjskim sektorze zbrojeniowym. To szansa na dobry zarobek, ale też duże ryzyko. Chińczycy starszy rosyjski system S-300 skopiowali i produkują sami.

Według rozmówców rosyjskiej gazety kontrakt na dostawę co najmniej sześciu dywizjonów S-400 strony podpisały na początku jesieni. Jego wartość przekracza trzy mld dolarów. Sześć dywizjonów S-400 to według standardów zazwyczaj 48 pojazdów z wyrzutniami rakiet plus radary i systemy dowodzenia.

"Wyrwane z kontekstu"?

Doniesieniom "Wiedomosti" zaprzeczył przedstawiciel Federalnej służby ds. współpracy wojskowo-technicznej, którego cytuje państwowa agencja RIA-Nowosti. - Sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta. Sądzę, że są to wymysły wyrwane z kontekstu. O ile wiem, kontrakt nie został jeszcze podpisany - przytacza agencja słowa swojego informatora. Federalna służba ds. współpracy wojskowo-technicznej sprawuje kontrolę nad eksportem i importem broni.

RIA Nowosti podaje, że Rosoboroneksport, państwowa spółka zajmująca się eksportem broni, odmówił skomentowania publikacji dziennika. Wcześniej doniesień tych nie chciał skomentować rzecznik Ałmaz-Anteja, największego koncernu zbrojeniowego Rosji, w którym powstają systemy S-400.

"Wiedomosti" przekazują, że rozmowy w sprawie dostaw S-400 do Chin trwają od kilku lat. W roku 2011 resort obrony Rosji oświadczył, że eksport tych systemów obrony powietrznej będzie możliwy najwcześniej w 2016 roku. Do tego czasu w S-400 mają być uzbrojone wojska FR.

Wiosną 2014 roku dziennik "Kommiersant" poinformował, że prezydent Rosji Władimir Putin zezwolił na dostawy tych systemów do Chin. Z kolei latem tego roku szef kremlowskiej administracji Siergiej Iwanow oznajmił, że pierwszym zagranicznym odbiorcą S-400 będą Chiny.

Rosyjska nowość

S-400 Triumf (w kodzie NATO - SA-21 Growler) stanowi zmodyfikowaną wersję systemu S-300PMU (w kodzie NATO - SA-10C). Według źródeł rosyjskich bateria S-400 jest zdolna równocześnie śledzić i zwalczać do sześciu celów na odległość do 400 kilometrów. Podobno jest zdolny do zwalczania samolotów wykonanych w technologii stealth i w ograniczonym stopniu do niszczenia rakiet balistycznych. Pierwszy pułk rakiet S-400 został rozmieszczony w obwodzie moskiewskim w 2007 roku, a drugi osiągnął gotowość bojową w dwa lata później. Media w Rosji twierdzą, że baterie takie zostały też ulokowane w obwodzie kaliningradzkim. Pułk S-400 to trzy dywizjony, tj. 24 wyrzutnie.

S-400 jest jednym z najnowocześniejszych systemów przeciwlotniczych średniego i dalekiego zasięgu na świecie. Sprzedaż do Chin jest najlepszą okazją do dużego sukcesu eksportowego. Z drugiej strony jest to jednak poważne zagrożenie. Chińczycy kupiony wcześniej system S-300 skopiowali i bez zgody Rosjan produkują jako HQ-9. Zaczęli już go oferować na eksport po niższej cenie niż rosyjski oryginał.

Autor: mk/kka / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Witalij Kuźmin