Szkocja zostaje w Wielkiej Brytanii

9 września 2014
SzkocjaEPA

Przeciwnicy secesji Szkocji z Wielkiej Brytanii wygrali referendum niepodległościowe z wynikiem 55,3 procent. Po ogłoszeniu w piątek wstępnych wyników brytyjski premier David Cameron zapowiedział przyznanie szerszych kompetencji Szkocji, Walii i Irlandii Północnej.

Rezultaty plebiscytu stały się jednoznaczne około godz. 7 rano w piątek (czasu polskiego), gdy ogłoszono, że w okręgu wyborczym Fife zwyciężyli z dużą przewagą przeciwnicy niepodległości. Krótko wcześniej podano wyniki z dużych miast. Glasgow opowiedziało się za niepodległością, ale Edynburg i Aberdeen - za pozostaniem Szkocji w Zjednoczonym Królestwie.

Przemawiając w Londynie, Cameron zapowiedział, że przyzna nowe prerogatywy państwom wchodzącym w skład Zjednoczonego Królestwa - Szkocji, Anglii, Walii i Irlandii Północnej. Zadeklarował, że projekt ustaw przyznających Szkocji nowe uprawnienia zostanie opublikowany do stycznia. W rozmowach na ten temat wezmą udział przedstawiciele Szkockiej Partii Narodowej (SNP), którzy byli głównymi stronnikami niepodległości.Cameron zapewnił, że po szkockim referendum chce teraz "zrównoważonych rozwiązań konstytucyjnych" dla całej Wielkiej Brytanii.

Boris Johnson napisał list w sprawie Szkocji. "Nie mogę się zgodzić"

Rząd Wielkiej Brytanii formalnie odrzucił we wtorek wniosek szefowej autonomicznego rządu Szkocji Nicoli Sturgeon o zgodę na przeprowadzenie w tym roku drugiego referendum niepodległościowego. "Kolejne referendum niepodległościowe prowadziłoby do przedłużania politycznej stagnacji, w której Szkocja jest od dekady" - napisał Johnson w liście do Sturgeon.

"Szkoci się wypowiedzieli. Nadszedł czas, aby zdecydowali o swojej przyszłości"

Trzeba powiedzieć jasno, że to nie Boris Johnson ma decydować o przyszłości Szkocji. To Szkoci mają o niej decydować - powiedziała szefowa autonomicznego rządu Szkocji Nicola Sturgeon. Jej ugrupowanie zwyciężyło w Szkocji, zdobywając większość z przypadających temu regionowi mandatów do Izby Gmin. Jak dodała, wobec zwycięstwa SNP, brytyjski premier Boris Johnson nie ma prawa blokować drugiego referendum niepodległościowego.

"Mamy żelazny mandat do przeprowadzenia referendum w sprawie niepodległości"

Londyn nie ma prawa blokować wniosku o referendum w sprawie niepodległości Szkocji. Mamy żelazny mandat do jego przeprowadzenia - oświadczyła we wtorek Nicola Sturgeon, szefowa szkockiego rządu autonomicznego i liderka Szkockiej Partii Narodowej (SNP), na zakończenie konferencji programowej tego ugrupowania. Dodała, że głosowanie "musi odbyć się w przyszłym roku".

Premier Szkocji: naszym zadaniem jest uzyskanie poparcia dla niepodległości

Brytyjski system parlamentarny jest popsuty i w rezultacie Szkocja musi dokonać własnego wyboru swej przyszłości - oświadczyła w niedzielę przewodnicząca Szkockiej Partii Narodowej (SNP) i szefowa autonomicznego rządu Szkocji Nicola Sturgeon. Według sobotniego sondażu, poparcie dla niepodległości Szkocji wzrosło do najwyższego poziomu od czterech lat.