Nie żyje Anna Przybylska

Pierwsza biografia Anny Przybylskiej "Ania" trafiła do księgarń. We wtorek wieczorem w Warszawie odbyła się premiera wydawnictwa. Od środy książka jest do kupienia w sklepach. Równolegle ukazał się też audiobook czytany przez Annę Dereszowską. Autorami biografii zmarłej w 2014 roku aktorki są dziennikarze z Trójmiasta - Grzegorz Kubicki i Maciej Drzewicki. W środę w "Faktach po Południu" w TVN24 rozmowa z mamą aktorki, Krystyną Przybylską.

Rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku skierowała do sądu lekarskiego sprawę lekarza, który opiekował się Anną Przybylską, a po jej śmierci udzielił telewizyjnego wywiadu. Rzecznik nie ujawniła, jakie zarzuty postawiono lekarzowi.

Serwis plotkarski Pudelek.pl musi wypłacić dzieciom Anny Przybylskiej oraz jej partnerowi, Jarosławowi Bieniukowi, 300 tys. złotych zadośćuczynienia - zadecydował w środę Sąd Okręgowy w Warszawie. Chodzi o publikację, w której podano fałszywą informację na temat śmierci aktorki. O wyroku poinformował Roman Giertych, który reprezentuje rodzinę Przybylskiej.

Niespełna miesiąc po pogrzebie Anny Przybylskiej na konto gdyńskiego hospicjum dla dzieci Bursztynowa Przystań wpłynęło prawie 200 tys. złotych. Rodzina aktorki prosiła, by na pogrzeb nie przynosić kwiatów i zamiast tego przekazać datek na rzecz hospicjum. Podziękowania za pomoc na stronie internetowej aktorki opublikowała jej matka.

"Dziś nie ma już wśród nas tej żywiołowej trzpiotki tryskającej energią i zarażającej uśmiechem wszystkich wokół. Dziś mym sercem targają uczucia dla większości z Was niewyobrażalne i niezrozumiałe" - napisała matka Anny Przybylskiej, Krystyna. Jej list pożegnalny, odczytany na cmentarzu, przekazała TVN24 menadżerka aktorki Małgorzata Rudowska.

"Wielki huk dla wielkiej kobiety" - taki napis na samolocie F-16 umieścili piloci z 1. eskadry obsługi 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach. W ten sposób uczcili pamięć zmarłej w niedzielę Anny Przybylskiej.

W Gdyni odbędą się dziś uroczystości pogrzebowe zmarłej w niedzielę Anny Przybylskiej. Aktorka przegrała walkę ze złośliwym nowotworem. Miała 35 lat.

Rak trzustki to wyjątkowo niebezpieczny nowotwór. W Polsce umiera z jego powodu aż 90 proc. pacjentów. Wszystko dlatego, że przez lata nie daje objawów, a gdy zostanie wykryty w zaawansowanym stadium, pacjent nie przeżyje więcej niż pięć lat. Tyle walczył rekordzista. Na raka trzustki zmarli Anna Przybylska, Luciano Pavarotti, Patrick Swayze i Steve Jobs. Można mu uciec, regularnie wykonując badanie USG.

W kinie zadebiutowała mając zaledwie 18 lat. Serca telewizyjnej publiczności podbiła rolą policjantki Marylki w popularnym serialu. Choć nie miała aktorskiego wykształcenia, była wybitnie utalentowana, co podkreślają ci, którzy z nią pracowali. - Miała dar od Boga - mówił o zmarłej w niedzielę Annie Przybylskiej Cezary Pazura.

W jednym z wywiadów dla stacji TVN mówiła, że stara się żyć jak normalny człowiek. Zastanawiała się też, jak to się dzieje, że działa na ludzi pozytywnie i sprawia, że się uśmiechają. Wczoraj bardzo zasmuciła – rodzinę, przyjaciół i wielbicieli jej talentu. Odeszła. Anna Przybylska – dziś w wydaniu specjalnym programu "Czarno na Białym" fragmenty rozmów z aktorką.

Ania była jedną wielką afirmacją życia, była samym życiem - wspominała zmarłą Annę Przybylską aktorka Katarzyna Figura w TVN24. Jak mówiła, choć choroba była bardzo ciężka, to Przybylska do ostatniej chwili się nie poddawała. - Interesowała się np. prognozami pogody. Zachwycała się, że jeszcze jest lato, że jeszcze jest wspaniała pogoda, to można pójść na rower, można pójść na spacer - dodała aktorka.

Miałyśmy przeczucie, że będzie to nasz ostatni wywiad, ale to nie była jakaś płaczliwa rozmowa pełna smutku - wspominała w TVN24 Krystyna Pytlakowska, która przeprowadziła rozmowę z Anną Przybylską w lutym. Dziennikarka zaznaczyła, że aktorka nie chciała epatować swoją chorobą i nieszczęściem. - Taka wola i radość życia, to było w niej najcudowniejsze - mówiła Pytlakowska.

- Uważam, że wiele w życiu osiągnęłam. I mam tu na myśli moją rodzinę, moją najpiękniejszą rolę, jaką do tej pory zagrałam - mówiła Anna Przybylska w ostatnim wywiadzie prasowym udzielonym w lutym magazynowi "Viva!". Choć nie chciała opowiadać o chorobie, przyznała, że ubiegły rok był dla niej bardzo trudny.

Jej urok był naturalny, nie było w tym niczego sztucznego. Ona miała coś takiego, że ludzie ją kochali - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 reżyser Radosław Piwowarski, wspominając zmarłą aktorkę Annę Przybylską.

Dla jednych "Królewna Śmieszka", dla innych "najlepsza polska aktorka z najlepszą chrypką". Wspominają i wyrażają smutek. Nie tylko świat filmu, ale też sportu.

Była jedną z najpiękniejszych i najbardziej lubianych aktorek. Jednak dla Anny Przybylskiej przede wszystkim liczyła się rodzina.

"Robiła swoje, wracała z pracy do domu i żyła normalnie, spełniała się w życiu rodzinnym" - tak zmarłą w niedzielę Annę Przybylską wspomina przyjaciółka. Sama aktorka na Instagramie zdjęciami opowiadała, jak zmienia się jej życie. Co mówiła o sobie Przybylska?

- To była zupełnie wyjątkowa osoba. Jedyna kobieta, jaką znałam, która umiała łączyć pracę i dobrze rozwijająca się karierę zawodową z życiem rodzinnym - wspomina zmarłą w niedzielę Annę Przybylską przyjaciółka Anna Wróblewska, rzeczniczka Festiwalu Filmowego w Gdyni. "Promieniowała dobrem całą swoją osobą. Zawsze wnosiła uśmiech i zarażała tym innych" - napisał w oświadczeniu aktor Cezary Pazura.