Katarzyna W. odnaleziona. Śledztwo trwa

23 marca 2012
Katarzyna W. w szpitalu psychiatrycznym na obserwacjiTVN24/Artur Gierwatowski/Edytor Newspix

Dokładnie dwa tygodnie po konferencji prokuratury, która przez opinię publiczną została potraktowana jako przełom w sprawie śmierci półrocznej Magdy z Sosnowca, zniknęła matka dziewczynki - Katarzyna W. Stało się to tuż przed planowanym na 4 kwietnia badaniem wariografem. Odnalazła się po południu w Sosnowcu. Kobieta poinformowała, że postanowiła odejść od męża. 6 kwietnia 22-latka trafiła do szpitala psychiatrycznego prawdopodobnie po zażyciu dużej dawki leków. Prokuratura ciągle bada wątek celowego pozbawienia dziecka życia, nie wyklucza też pomocy innych osób w ukryciu zwłok Magdy.

Katarzyna W., której dotąd postawiono m.in. zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci córki, trafiła w piątek 6 kwietnia do szpitala. Prawdopodobnie 22-latka połknęła leki. Matkę Magdy Straż Miejska odnalazła w katowickim parku. Służby powiadomiła matka Katarzyny. Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy 112 tłumacząc, że coś jest nie tak z jej córką oraz, że znajduje się "w dużym parku z wieżą" (jak się okazało w parku Kościuszki w Katowicach).

Po przybyciu na miejsce Straż Miejska znalazła kobietę półprzytomną, miała przy sobie bardzo dużo leków. Na miejsce przybyła także policja i karetka, która zabrała 22-latkę do jednego z katowickich szpitali. Katarzyna W. przeszła płukanie żołądka. Mąż kobiety, Bartłomiej Waśniewski zapoznał się z raportem o stanie zdrowia żony, postanowił jej jednak nie odwiedzać.