Wybory w Wielkiej Brytanii

5 stycznia 2015
08.05.2015 | Konserwatyści zdobywają pełnię władzy w Wielkiej Brytanii
08.05.2015 | Konserwatyści zdobywają pełnię władzy w Wielkiej Brytanii
Fakty TVN
Cameron obiecał zmniejszenie wydatków państwowych o 25 mld funtówFakty TVN

Partia Konserwatywna zdobyła w wyborach 7 maja 2015 r. 331 miejsc w parlamencie, a laburzyści - 232. Oznacza to, że torysi zdobyli większość niezbędną do samodzielnego rządzenia.

Jeśli chodzi o liczbę głosów, to konserwatyści poprawili swój wynik jedynie o 0,8 proc. wobec rezultatów poprzedniego głosowania, zdobywając 36,9 proc. głosów, czyli ok. 11,3 mln. Ugrupowanie zyskało jednak 24 deputowanych, co umożliwiło przekroczenie bariery 326 mandatów większości absolutnej w Izbie Gmin.

Partia Pracy straciła 26 mandatów w stosunku do dotychczasowego układu sił w parlamencie, głównie za sprawą przegranej w Szkocji, gdzie triumfowała Szkocka Partia Narodowa (SNP). SNP wygrała w 56 okręgach z 59, które liczy Szkocja, i wywalczyła tym samym 56 miejsc w nowym parlamencie wobec sześciu w poprzednich wyborach. Jednak w skali kraju jej wynik to jedynie 4,8 proc. Wielkim przegranym wyborów okazali się Liberalni Demokraci, dotychczasowy partner koalicyjny torysów, którzy będą mieli jedynie ośmiu deputowanych w Izbie Gmin wobec 56 w poprzedniej kadencji. Eurosceptyczna i populistyczna partia UKIP zapewniła sobie w Pałacu Westminsterskim tylko jedno miejsce. Jeden mandat przypadł również Zielonym. Trzy mandaty zachowała Walijska Partia Narodowa (Plaid Cymru), a osiem miejsc przypadło północnoirlandzkiej Partii Demokratycznych Unionistów (DUP).

Polacy stracą zasiłki w Wielkiej Brytanii? Te cztery punkty mają zatrzymać Londyn w Unii

Widmo Brexitu na chwilę oddala się. W nocy z piątku na sobotę w Brukseli zakończył się specjalny szczyt, którego tematem było wypracowanie kompromisu z Londynem. Zachęciłby on Wielką Brytanię do pozostania w Unii Europejskiej. W efekcie rozmowy sprowadziły się do ustaleń w zakresie ograniczenia świadczeń socjalnych dla emigrantów. Ale to nie koniec tej historii. W sobotę premier David Cameron przedstawi ustalenia z Brukseli swojemu rządowi, a w najbliższych dniach zamierza wyznaczyć datę referendum w sprawie obecności jego kraju w UE. Bo to, czy Wielka Brytania pozostanie we Wspólnocie, zależy tylko od obywateli.

Laburzyści poprą plan Camerona ws. referendum

Opozycyjna Partia Pracy poprze plan premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona dotyczący przeprowadzenia referendum na temat członkostwa kraju w Unii Europejskiej do końca 2017 roku - poinformowała w niedzielę liderka ugrupowania.

Farage krytykowany z wewnątrz. "Zmienił się pod wpływem doradców"

Nigel Farage jest "prychającym, obrażalskim i agresywnym" człowiekiem, a jego powrót na fotel lidera Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa przypomina "kult jednostki". To nie słowa zaciekłego krytyka brytyjskiego polityka, ale szefa kampanii wyborczej UKIP w ostatnich wyborach parlamentarnych na Wyspach.

Brat nie zastąpi brata na czele laburzystów

Były brytyjski szef dyplomacji David Miliband oświadczył, że nie będzie ubiegał się o przywództwo w Partii Pracy po rezygnacji jego brata - Eda. Skrytykował zarazem przywództwo dotychczasowego kierownictwa laburzystów.

Farage zostaje, UKIP odrzucił jego rezygnację

Twarz antyunijnej i antyimigranckiej partii UKIP, Nigel Farage pozostanie jej szefem, bo kierownictwo nie przyjęło jego rezygnacji ze stanowiska. Lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa w czwartkowych wyborach parlamentarnych na Wyspach nie zdobył mandatu w swoim okręgu wyborczym.

Penis zamiast krzyżyka na karcie do głosowania. Deputowany jest wdzięczny

Brytyjski deputowany z ramienia Partii Konserwatywnej Glyn Davies podziękował na Facebooku wyborcy, który zamiast krzyżyka narysował przy jego nazwisku penisa. Głos został uznany za ważny, bo wyborca nie przekroczył rysunkiem wyznaczonej kratki. "Nie wiem, co artysta miał na myśli, ale jestem wdzięczny" - napisał deputowany

Brytyjskie wybory na wesoło. "Tata głosował na UKIP, więc szukam nowego taty"

Memami i złośliwymi komenatarzami pod adresem Nigela Farage'a, lidera pertii UKIP, internauci podsumowali wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Liderów partii "zatrudniono" do kultowego na Wyspach progarmu "Top Gear", na karcie do głosowania umiesczono Lorda Vadera, a jako jeden z powodów głosowania na Farage'a podano bezpłatny lot powrotny do domu.

Unijni politycy gratulują i ostrzegają: fundamenty UE "nie będą negocjowane"

Szefowie Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej oraz liderzy ugrupowań w Parlamencie Europejskim przesyłają gratulacje brytyjskiemu premierowi Davidowi Cameronowi z powodu zwycięstwa w wyborach parlamentarnych. Europejscy politycy przypomnieli, że Londyn nie może negocjować najważniejszych swobód w Unii Europejskiej.

Sondaże zupełnie rozminęły się z wynikami wyborów. Dlaczego?

Czwartkowe wybory do Izby Gmin przyniosły porażkę nie tylko laburzystom i liberalnym demokratom, ale także brytyjskim firmom badającym opinię publiczną. Partia Konserwatywna pod przywództwem Davida Camerona zdobyła absolutną większość mandatów, podczas gdy sondaże przewidywały, że żadna partia nie zdoła tego osiągnąć.

JOW-y po brytyjsku: 3,8 mln głosów, 1 mandat. 1,5 mln głosów, 56 mandatów

Wybory w Wielkiej Brytanii dobrze pokazują, jak działają jednomandatowe okręgi wyborcze. Ekstremalnym przykładem jest zestawienie wyników dwóch partii. Eurosceptyczna UKIP w skali kraju zdobyła 12,6 proc. głosów, ale przełożyło się to na zaledwie jeden mandat. Natomiast szkoccy nacjonaliści zdobyli w skali kraju niecałe 5 proc. głosów, a dało im to aż 56 mandatów.