Demokracja zza dymu papierosów

29 stycznia 2009
Demokracja zza papierosowego dymuTVN24/Fot.Forum

Ostatni premier PZPR Mieczysław Rakowski twierdził na trzy miesiące przed rozpoczęciem obrad, że "Polaków mniej interesuje Okrągły Stół, a bardziej suto zastawiony". Ale historia dopisała wydarzeniom, które rozegrały się między 6 lutego a 5 kwietnia 1989 roku, swoje akapity. I dopisuje nadal, bo Okrągły Stół ciągle dzieli Polaków. Dla jednych przy stole z Henrykowa przedłużano agonię systemu komunistycznego, dla innych dano pierwszy oddech polskiej demokracji.

A jak Wy zapamiętaliście obrady Okrągłego Stołu? W akcji "Nasze 20-lecie" czekamy na Wasze wspomnienia, zdjęcia, wycinki z gazet, znaczki, ulotki. Przesyłajcie je na Kontakt TVN24. Adres mailowy: kontakt@tvn24.pl. Czekamy Akcja tvn24.pl i TVN24

Okrągły Stół – prolog

Obrady Okrągłego Stołu, które rozpoczęły się 6 lutego 1989 roku, poprzedziła polityczna i społeczna burza. Pomysł pojawił się już latem 1988 roku. Ale przez kilka miesięcy trwały negocjacje kto i co ma być przy stole ustalane. Wśród ekipy rządzącej ciągle znaczący głos mieli zwolennicy "twardej ręki", sceptyczny jeśli chodzi o rozmowy z opozycją był m.in. Czesław Kiszczak, a ówczesny rzecznik rządu Jerzy Urban jeszcze w lipcu 1988 mówił, że "Ruch Solidarność trwale należy do przeszłości". Kompromisu z władzą nie chcieli natomiast działacze Solidarności skupieni wokół Andrzeja Gwiazdy.