Turcja ma za złe UE wstrzemięźliwość. "Kulturowy rasizm" komisarza


Rzecznik tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, Ibrahim Kalin, oświadczył , że nie do przyjęcia jest fakt, iż po udaremnionej próbie puczu w Turcji kraje europejskie nie wysyłały tam z wizytą swych wysokich rangą przedstawicieli. Z kolei turecki minister ds. europejskich Omer Celik zarzucił "kulturowy rasizm" unijnemu komisarzowi, Niemcowi Guentherowi Oettingerowi

Stosunki między Turcją a Unią Europejską stały się bardziej napięte od kiedy władze w Ankarze rozpoczęły czystki w administracji publicznej i szkolnictwie po zamachu stanu z 15 lipca, o który oskarżono zwolenników mieszkającego w USA muzułmańskiego kaznodziei Fethullaha Gulena.

UE apelowała o powściągliwość do władz Turcji, które w odpowiedzi zarzucały krajom unijnym, że nie doceniają zagrożenia stwarzanego przez inspiratorów spisku. UE wzywała władze Turcji do powściągliwości; wywołało to ostrą reakcję Ankary, która zarzuciła krytykom, że nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie stanowią organizatorzy i sympatycy puczu. W UE pojawiły się głosy, że przywrócenie w Turcji kary śmierci - za czym otwarcie wypowiedział się Erdogan po próbie zamachu stanu - praktycznie wykluczyłoby jej członkostwo we Wspólnocie. Turcja zniosła karę śmierci w 2004 roku w ramach starań o członkostwo w UE.

"Kulturowy rasizm"

Unijny komisarz Guenther Oettinger oznajmił nawet, że Turcja prawdopodobnie nie zostanie przyjęta do UE dopóki prezydentem jest Recep Tayyip Erdogan. Członkostwo Turcji w UE "będzie raczej tematem na czasy po Erdoganie" – powiedział Oettinger w opublikowanym we wtorek wywiadzie dla gazety "Bild". Zapewniał zarazem, że Turcja jest w dalszym ciągu ważnym krajem dla UE z geostrategicznego i gospodarczego punktu widzenia.

W odpowiedzi na te słowa turecki minister ds. europejskich Omer Celik zarzucił Oettingerowi "kulturowy rasizm".

Również w środę rzecznik Erdogana Ibrahim Kalin powiedział również, że z zadowoleniem przyjął decyzję Rosji o wznowieniu lotów czarterowych do Turcji. Zakaz ten był jedną z sankcji wobec Ankary, które Moskwa wprowadziła po zestrzeleniu w listopadzie 2015 roku przez siły powietrzne Turcji rosyjskiego bombowca nad granicą turecko-syryjską.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: