Egipcjanie wybiorą parlament. Z półtorarocznym opóźnieniem


Między 17 października a 2 grudnia odbędą się od dawna wyczekiwane dwuetapowe wybory do parlamentu Egiptu - poinformowała w niedzielę komisja wyborcza, ponad dwa lata po odsunięciu od władzy przez armię islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego.

17 i 18 października zagłosuje część Egipcjan mieszkających poza granicami kraju, a w dniach 18-19 października wyborcy z 14 spośród 27 prowincji Egiptu. Drugą turę tej części wyborów przewidziano na 26-28 października.

W drugim etapie wyborów - od 21 do 23 listopada - zagłosują inni Egipcjanie mieszkający poza granicami kraju, a także mieszkańcy 13 pozostałych prowincji. Druga tura w tym wypadku odbędzie się między 30 listopada a 2 grudnia.

Gdzie jest parlament?

Prezydent Abd el-Fatah es-Sisi, który podczas obalania Mursiego był dowódcą armii, wcześniej obiecywał, że wybory parlamentarne zostaną zorganizowane na początku 2014 roku. Jednak głosowanie kilkakrotnie było przekładane. W Egipcie od trzech lat nie ma parlamentu, a władza ustawodawcza znalazła się w rękach prezydenta, który podczas ponad rocznych rządów wydał dziesiątki dekretów.

Ostatnie wybory parlamentarne w Egipcie odbyły się pod koniec 2011 roku, niespełna rok po rewolucji, w wyniku której odsunięty od władzy został autorytarny prezydent Hosni Mubarak. Zwyciężyła w tych wyborach partia Bractwa Muzułmańskiego, która następnie współpracowała w parlamencie ze skrajnie radykaknymi salafitami. W czerwcu 2012 roku parlament został rozwiązany przez sąd, a stało się to zaledwie kilka dni przed wyborem Mursiego na szefa państwa. Ten pierwszy demokratycznie wybrany prezydent wywodził się z islamistycznego Bractwa. W lipcu 2013 roku wojsko przeprowadziło zamach stanu i odsunęło Mursiego od władzy po miesiącach antyprezydenckich demonstracji.

Najostrzejsze represje

Międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka regularnie oskarżają Sisiego, który został wybrany na prezydenta w maju 2014 roku, o kierowanie reżimem stosującym najostrzejsze represje wobec islamistów w historii Egiptu. Podczas ulicznych protestów siły bezpieczeństwa zabiły setki ludzi, a tysiące osób - głównie przywódcy i członkowie Bractwa - trafiły do więzień. Sisiemu zarzuca się wyeliminowanie ze sceny politycznej całej opozycji, także laickiej.

Nowe otwarcie w relacjach Egipt-USA:

Autor: ToL//gak / Źródło: PAP