Darmowe taksówki i dach nad głową, kolejki krwiodawców. "Duma z Manchesteru"

[object Object]
Darmowe taksówki i dach nad głową, kolejki krwiodawców.
wideo 2/11

Historie spontanicznych aktów dobroci mieszkańców Manchesteru poruszyły internautów z całego świata. Po wieczornej eksplozji w hali Manchester Arena, w której zginęły 22 osoby, a 59 zostało rannych, lokalna społeczność ruszyła z pomocą dla poszkodowanych.

Sam Arshad, właściciel sieci taksówek w Manchesterze, na wieść o eksplozji poprosił wszystkich pracujących dla niego kierowców, żeby ludziom zgromadzonym w okolicy tragedii proponowali darmowe przejazdy do domów i szpitali.

"Pieniądze to nie wszystko"

- Publiczność na koncercie była bardzo młoda, wiele dzieci było na nim bez swoich rodziców - powiedział Arshad w wywiadzie dla BBC. - Zaczęli prosić o podwózki mówiąc, że nie mają pieniędzy. W tym momencie podjąłem decyzję, że pieniądze to nie wszystko w życiu i że jako mieszkaniec Manchesteru muszę pomóc tym ludziom bezpiecznie wrócić do domu - dodał.

Darmowe noclegi

Mieszkańcy miasta pomagali nie tylko w transporcie. Wielu oferowało dach nad głową.

- Na miejscu byli taksówkarze oferujący darmowe przejazdy i przypadkowi ludzie, którzy proponowali darmowe noclegi osobom, które nie były w stanie wrócić do swoich domów i hoteli - relacjonował z Manchesteru dziennikarz BBC.

Dziesiątki ludzi wrzuciło na swoje portale społecznościowe ogłoszenia wolnych pokoi dodając do nich hashtag #RoomForManchester.

"Mam kanapę, podłogę, koce i herbatę. Mieszkam pięć minut od Areny, gdyby ktoś potrzebował pomocy" - napisała na Twitterze Rebecca Topham.

Krwiodawcy

Krew dla poszkodowanych w ataku oddało tak wiele osób, że organizatorzy zbiórki Give Blood NHS napisali w oświadczeniu: "Nie przyjmujemy już więcej zapisów na oddawanie krwi w związku z wczorajszym wydarzeniem. Uzbieraliśmy już wystarczająco, dziękujemy".

Przed punktami poboru krwi od rana ustawiały się długie kolejki chętnych pomóc.

"Duma z Manchesteru"

Historie spontanicznych aktów pomocy mieszkańców Manchesteru poruszyły wiele osób. Lokalny radny, Bev Craig, w wywiadzie dla BBC powiedział: - Każda osoba w Manchesterze jest dumna z tego, jak w najczarniejszą godzinę zachowali się jego mieszkańcy. Chciałbym im za to podziękować. Otwieranie drzwi swoich domów, darmowe przejazdy - za to kocham Manchester.

"Muzułmański taksówkarze oferujący darmowe podwózki, kaplice oferujące jedzenie i nocleg, mieszkańcy oddający krew nad ranem. Jestem dumna, że mogę nazywać Manchester swoim domem" - napisała internautka.

Autor: AKrg//ŁUD / Źródło: BBC, Twitter

Raporty: