Marszałek Szymon Hołownia pytany na konferencji, jak idą "przymiarki do wyborów europejskich po stronie Polski 2050", odpowiedział: kandyduję. Na chwilę wśród dziennikarzy zapadła cisza i wyraźna konsternacja. Z sali padło: O... Po chwili marszałek przyznał, że żartuje. - Chciałem zobaczyć na państwa twarzach ten moment - dodał. Mówił też, że na liście kandydatów do europarlamentu na pewno znajdzie się Michał Kobosko, ale "panie minister (z Polski 2050 - red.) kandydować nie będą".