Premier Holandii wyklucza misję wojskową na Ukrainę


Premier Holandii Mark Rutte powiedział w niedzielę, że ewentualna misja wojskowa z zadaniem zabezpieczenia miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu MH17 byłaby nieskuteczna i niebezpieczna, ponieważ mogłaby spowodować eskalację konfliktu na Ukrainie. Jak wyjaśnił, zyskanie militarnej przewagi nad silnie uzbrojonymi separatystami działającymi w pobliżu rosyjskiej granicy jest nierealistycznym pomysłem.

Holandia, Australia i Malezja wykluczyły ewentualne wysłanie na wschodnią Ukrainę międzynarodowej misji wojskowej - powiedział Rutte.

- Doszliśmy do wniosku, że powstałoby natychmiast ryzyko, że misja ta zaangażuje się w konflikt na Ukrainie - wyjaśnił premier Holandii i dodał, że zyskanie militarnej przewagi nad silnie uzbrojonymi separatystami działającymi w pobliżu rosyjskiej granicy jest nierealistycznym pomysłem.

Grupa zagranicznych policjantów i ekspertów miała w niedzielę udać się na miejsce katastrofy boeinga 777 na wschodzie Ukrainy. Szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin powiedział jednak, że separatyści uniemożliwili misji dotarcie na miejsce katastrofy.

Wcześniej pojawiły się informacje, że wizyta ekspertów została odwołana z powodu trwających w pobliżu walk między ukraińską armią a prorosyjskimi separatystami.

Dlatego ok. 30 ekspertów medycyny sądowej z Holandii oraz holenderscy i australijscy policjanci zrezygnowali z niedzielnej wizyty w miejscu katastrofy.

[object Object]
"Spiegel": to Rosjanie zestrzelili boeinga lotu MH17archiwum TVN24
wideo 2/21

Autor: jl\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: