Premier Holandii: stosunek do Rosji zmienił się fundamentalnie

[object Object]
Przed lotniskiem w Amsterdamie wciąż przybywa kwiatówtvn24
wideo 2/22

Nastawienie wobec Rosji zmieniło się od czwartku w sposób fundamentalny - stwierdził holenderski premier Mark Rutte. Poinformował on podczas konferencji prasowej, że pierwsze ciała ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu dotrą do Holandii najprawdopodobniej w środę.

- Chcemy sprawiedliwości i jednolitego podejścia Unii Europejskiej, wywierającej zdecydowany nacisk na Rosję, by ta zrobiła więcej - powiedział Mark Rutte. - Naszym priorytetem jest odzyskać ciała naszych obywateli i przeprowadzić niezależne śledztwo - dodał.

Pierwsze ciała ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu dotrą do Holandii najpewniej w środę.

- Oczekujemy, że jutro pierwszy samolot przyleci do Eindhoven - oświadczył szef rządu na konferencji prasowej. Z Eindhoven ciała ofiar zostaną przetransportowane do oddalonej o ok. 100 km bazy wojskowej w Hilversum, na południowy wschód od Amsterdamu.

Przygotowują ciała do transportu

Premier tłumaczył, że w Charkowie eksperci przygotują ciała, by identyfikacja w Holandii mogła zostać przeprowadzona w jak najlepszy sposób. - Jak tylko konkretna liczba ofiar będzie gotowa do transportu, samolot wyleci z Charkowa - dodał. - Po zidentyfikowaniu ciała, rodzina i inne osoby zostaną o tym poinformowane. Czasami będzie mogło do tego dojść bardzo szybko, a czasami zajmie to tygodnie, a nawet miesiące - zaznaczył szef holenderskiego rządu.

W katastrofie zginęło 298 osób. Dwie trzecie ofiar tragedii stanowili Holendrzy.

Pociąg z ciałami już w Charkowie

Pociąg złożony z wagonów chłodniczych, wiozący ciała ofiar czwartkowej katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, przybył we wtorek do Charkowa na wschodzie Ukrainy.

Według agencji Reutera pociąg przewoził ok. 200 worków ze zwłokami. W Charkowie, który znajduje się pod kontrolą ukraińskich władz centralnych, ciała ofiar katastrofy samolotu zostaną przekazane holenderskiej delegacji. Pociąg ze szczątkami ofiar tragedii w poniedziałek około godz. 19 czasu polskiego wyjechał z miasta Torez, w którego okolicach spadła maszyna. Następnie dotarł do będącego w rękach prorosyjskich separatystów Doniecka, skąd wyruszył około godz. 2 czasu polskiego. Z Torezu wyjechał w rezultacie porozumienia premiera Malezji Mohameda Najiba bin Abdula Razaka z Aleksandrem Borodajem z samozwańczej, separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) w sprawie przekazania odnalezionych ciał ofiar władzom Holandii.

"Wszyscy w Holandii znają kogoś, kto zna kogoś, kto stracił bliskich w tej katastrofie"
"Wszyscy w Holandii znają kogoś, kto zna kogoś, kto stracił bliskich w tej katastrofie"tvn24

Autor: kło\mtom/zp / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: