W piątek około godz. 10.30 z jeziora Winiary w Gnieźnie wędkarz wyłowił ludzką czaszkę. Płetwonurkowie przeczesali dno akwenu, ale reszty szkieletu jednak nie znaleźli. Czaszkę zbada antropolog z Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.
- W przedpołudnie mieszkaniec Gniezna wybrał się nad jezioro Winiary, w mało uczęszczane miejsce, na ryby. W pewnym momencie około trzy metry od brzegu wyłowił czaszkę ludzką. Wędkarz od razu wezwał policję – informuje Anna Osińska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie.
Obok nie było innych kości
Na miejsce wezwano archeologa, który po wstępnych oględzinach czaszki stwierdził, że należała ona do około 20-letniej osoby. Nie wiadomo jednak jak długo przeleżała w jeziorze.
Płetwonurkowie, którzy spenetrowali dno w promieniu kilku metrów od miejsca wyłowienia czaszki, nie natrafili na resztę szkieletu. Znalezisko zostało zabezpieczone, w najbliższym czasie trafi do antropologa.
Autor: mk, fc / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Gniezno