Polityczna burza w Hongkongu. Były szef administracji przed sądem

70-letni Donald Tsang był szefem hongkońskiej administracji w latach 2005-2012Wikipeda (CC BY-SA 2.0) - World Economic Forum / Shutterstock

Były szef administracji Hongkongu Donald Tsang został oskarżony o - jak to ujęto - uchybienia podczas wykonywania swych obowiązków. Jest najwyższym hongkońskim funkcjonariuszem publicznym, który stanie przed sądem w sprawie dotyczącej korupcji.

Zarzuty, które wyszły na jaw po zakończeniu kadencji przez Tsanga w 2012 roku, odnoszą się m.in. do umowy najmu luksusowego apartamentu - informuje portal BBC News. W śledztwie pojawiły się również wątki używania przez niego jachtów i prywatnych odrzutowców, należących do lokalnych biznesmenów.

"Mam czyste sumienie"

Od tego czasu przeciwko Tsangowi dochodzenie prowadzi Niezależna Komisja ds. Walki z Korupcją. Tsang, który został zwolniony za kaucją, pojawił się w poniedziałek w sądzie na przesłuchaniu w towarzystwie żony.

W oświadczeniu dla lokalnej gazety były szef administracji powiedział, że "ma czyste sumienie". - Jestem przekonany, że sąd oczyści mnie z zarzutów po przeprowadzeniu postępowania - dodał.

Jeden z zarzutów dotyczy nieujawnienia przez Tsanga planów najmu luksusowego mieszkania w mieście Shenzhen (Szenczen) w południowych Chinach należącego do dużego inwestora z branży medialnej, który ubiegał się o licencję od władz w Hongkongu - sprecyzowała komisja antykorupcyjna.

Drugi zarzut dotyczy zatrudnienia przez Tsanga na państwowej posadzie architekta, który miał zmienić wnętrze tego apartamentu.

Biznes rządzi Hongkongiem?

Jest to najnowszy przypadek w serii afer korupcyjnych, które zwiększyły obawy o relacje między przedstawicielami rządu a biznesmenami.

70-letni Donald Tsang był szefem hongkońskiej administracji w latach 2005-2012.

Autor: mm//gak / Źródło: PAP, Straits Times

Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 2.0) - World Economic Forum / Shutterstock