Niepewny koniec Obamacare. Brakuje głosów


Z powodu braku głosów, które zagwarantowały republikanom przeforsowanie w Senacie USA ustawy o zniesieniu Obamacare, głosowanie nad jej projektem zostało odłożone we wtorek przez lidera republikańskiej większości w Senacie USA Mitcha McConnella.

McConnell zamierzał doprowadzić do głosowania nad senackim projektem ustawy jeszcze w tym tygodniu, przed przerwą w obradach Kongresu w przyszłym tygodniu z okazji obchodów przypadającego 4 lipca Dnia Niepodległości.

Republikańscy przywódcy naciskali na senatorów, by poparli projekt, ale najwyraźniej nie zdołali ich przekonać i nieoczekiwanie McConnell ogłosił, że odbędzie się ono po 4 lipca.

Lider republikanów w Senacie powiedział, że nadal pracuje nad tym, by uzyskać poparcie co najmniej 50 senatorów dla projektu, który został przedstawiony w Senacie w ubiegły czwartek. W 100-osobowym Senacie Republikanie mają 52 mandaty.

Tymczasem aż sześciu deputowanych z tej partii, stwierdziło wcześniej, że "nie może z czystym sumieniem głosować" za przyjęciem projektu ustawy w jej obecnej postaci.

Zmniejszenie deficyty, miliony Amerykanów bez ubezpieczenia

4 maja republikański projekt zyskał aprobatę Izby Reprezentantów. Aby nowy system stał się prawem, podobną ustawę musi przyjąć Senat, a następnie obie wersje ustawy - Izby Reprezentantów i Senatu - będą uzgadniane podczas wspólnego posiedzenia ustawodawczego przedstawicieli obu izb parlamentu. Ustawa wejdzie w życie po podpisaniu przez prezydenta USA.

Wcześniej w poniedziałek Kongresowe Biuro Budżetowe (CBO) oceniło, że republikański projekt ustawy o zniesieniu Obamacare przyczyni się do spadku deficytu budżetowego, ale w ciągu pierwszych 10 lat po wejściu ustawy w życie 22 mln Amerykanów nie będzie mieć ubezpieczenia zdrowotnego.

Biuro jest niezależną, ponadpartyjną agencją analityczną, opiniującą projekty ustaw z punktu widzenia skutków i obciążenia dla budżetu państwa.

Autor: tmw/sk / Źródło: PAP