Eksplozje w zakładach chemicznych. Dwie osoby nie żyją, dwie poszukiwane

Aktualizacja:

Dwie osoby zginęły, a dwie wciąż są poszukiwane po wybuchu, do którego doszło w zakładach BASF w Ludwigshafen - poinformował koncern chemiczny. Sześć osób jest ciężko rannych, a inne odniosły lżejsze obrażenia. Koncern wciąż prosi mieszkańców, by nie otwierali w domach okien.

Koncern BASF podał najnowsze informacje o tragedii na swoim koncie Twitterze dodając, że ofiary śmiertelne to pracownicy zakładów:

Władze firmy poinformowały też, że badania gleby po eksplozji pozwalają stwierdzić, że mieszkańcy Ludwigshafen nie powinni się bać jej skażenia, ale okien w domach nie należy jeszcze otwierać.

Wielkie zakłady chemiczne

Do eksplozji na terenie wielkiego koncernu chemicznego w Ludwigshafen w kraju związkowym Nadrenia-Palatynat w południowo-zachodnich Niemczech doszło w poniedziałek ok. godz. 11.30.

Zakłady w tym nadreńskim mieście to największy na świecie kompleks chemiczny liczący około 10 km kw. powierzchni i zatrudniający 39 tys. osób.

Wybuch zniszczył kilka budynków. Cytowana przez agencję Associated Press rzeczniczka koncernu Ursula von Stetten powiedziała, że do eksplozji i pożaru doszło w porcie rozładunkowym podczas prac przy rurociągu, którym dokonuje się przeładunku cieczy łatwopalnych i ciekłego gazu.

Na miejscu pracowały liczne jednostki zakładowej i miejskiej straży pożarnej. Rzecznik lokalnej policji podał, że pożar późnym popołudniem był już pod kontrolą.

Służby odcięły wykorzystywany przez koncern port rzeczny od przepływającego obok Renu tak, aby nie przedostały się do niego ewentualne szkodliwe substancje. Większość urządzeń produkcyjnych na terenie zakładów w Ludwigshafen została wyłączona.

Całkowite ugaszenie pożaru spodziewane jest nocą.

Po wybuchu władze ogłosiły alarm zagrożenia skażeniem chemicznym. Policja apelowała do mieszkańców, aby nie opuszczali swoich mieszkań i miejsc pracy. Władze zalecały, by mieszkańcy Ludwigshafen nie otwierali okien, ani drzwi i nie włączali urządzeń klimatyzacyjnych, bo nie można wykluczyć, że do atmosfery przedostały się szkodliwe substancje.

Na Twitterze władze Ludwigshafen informowały, że mieszkańcy skarżą się na podrażnienie dróg oddechowych.

Wcześniej tego dnia ok. godz. 8.30 doszło do wybuchu gazu w innym oddziale BASF w Lampertheim, które leży po drugiej stronie Renu. Obrażenia odniosło czterech pracowników.

Przyczyny wybuchów nie są na razie znane. Będą je ustalać komisja złożona z ekspertów policji i straży pożarnej.

Pożar wybuchł w Ludwigshafen
Eksplozje w zakładach chemicznych. Są ranni
Eksplozje w zakładach chemicznych. Są ranniAlicja | Kontakt 24

Autor: kło, adso\mtom,rzw / Źródło: TVN24, PAP, Reuters, tvn24.pl