Incydent w polskiej ambasadzie. "Na nagraniu widać zakapturzonego człowieka"

Kanister z niezidentyfikowanym płynem wrzucony na teren polskiej ambasady
Kanister z niezidentyfikowanym płynem wrzucony na teren polskiej ambasady
tvn24
Budynek znajduje się w dzielnicy Grunewald tvn24

Nieznani sprawcy wrzucili na teren ambasady RP w Berlinie kanister z dotychczas niezidentyfikowanym płynem - poinformowała w niedzielę policja w Berlinie. Nie doszło do pożaru, nikt nie odniósł obrażeń. Policja rozpoczęła śledztwo.

Do incydentu doszło w nocy z soboty na niedzielę. Pracownik ambasady znalazł pojemnik rano za bramą budynku przy Lassenstrasse w dzielnicy Grunewald w zachodniej części stolicy Niemiec.

Jak dowiedział się reporter TVN24 Sebastian Napieraj, kamery monitoringu zarejestrowały jednego zakapturzonego człowieka, który przerzuca kanister przez ogrodzenie ambasady. - Co znajdowało się w środku, tego jeszcze policja nie mówi. W oficjalnym komunikacie informuje jedynie o niezidentyfikowanej substancji, płynie. Być może była to substancja łatwopalna, ale policja jeszcze tego oficjalnie nie potwierdza - poinformował.

Dodał, że kanister mógł służyć do podpalenia, bo w takim kierunku jest prowadzone śledztwom, więc kanister mógł służyć jako materiał zapalający. To wszystko będzie wyjaśniane podczas śledztwa.

O zdarzeniu natychmiast została poinformowana policja, pojawili się chemicy, technicy. Materiał został zabezpieczony i będzie badany - wyjaśnia reporter.

- Sprawą zajmuje się Landowy Urząd Kryminalny. To odpowiednik polskiego Centralnego Biura Śledczego Policji, zajmujący się tymi najcięższymi sprawami kryminalnymi oraz terroryzmem, co pokazuje, że niemieckie służby traktują to wszystko bardzo poważnie - mówił.

Poinformował, że z powodu tego zdarzenia, tutaj w okolicy można zauważyć wzmocnione siły policyjne. Mają się tu pojawiać także nieumundurowani funkcjonariusze policji. To wszystko by bezpieczeństwo w okolicach ambasady po tym incydencie zwiększyć. Napieraj dodał, że policjanci będą zabezpieczali także nagrania z wielu monitoringów, by stwierdzić jak wyglądała droga sprawcy do ambasady, czy był sam, czy ktoś mu pomagał, czy podjeżdżał tutaj samochodem. To wszystko będzie wyjaśniane w toku śledztwa - dowiedział się reporter TVN24.

Nie doszło do pożaru

W komunikacie opublikowanym w niedzielę wieczorem na stronie internetowej policji czytamy, że nie doszło do pożaru oraz nikt nie odniósł obrażeń.

Rzeczniczka MSZ Joanna Wajda potwierdziła, że na terenie polskiej placówki w Berlinie doszło do incydentu.

- Nieznany sprawca wrzucił na teren ambasady pojemnik z łatwopalną cieczą. Na szczęście nie doszło do pożaru. Nikomu nic się nie stało - powiedziała. Jak dodała, o całym zdarzeniu została poinformowana miejscowa policja, która prowadzi postępowania w sprawie usiłowania podpalenia.

- Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania niestety nie możemy udzielać żadnych dodatkowych informacji - wyjaśniła.

Kanister z niezidentyfikowanym płynem wrzucony na teren polskiej ambasady
Kanister z niezidentyfikowanym płynem wrzucony na teren polskiej ambasadytvn24

Autor: kg/ja,mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna