- W czasie rozmowy Borys Niemcow nakreślił straszną wizję Rosji, która zamienia się w państwo faszystowskie. Jednocześnie z wielką nadzieją mówił o rozpoczynających się protestach - powiedział Michał Kacewicz, dziennikarz "Newsweeka", który rozmawiał z zamordowanym opozycjonistą w dniu jego śmierci.
Michał Kacewicz, dziennikarz tygodnika "Newsweek" rozmawiał z Borysem Niemcowem w piątek, czyli w dniu jego śmierci.
- Zaplanowaliśmy wywiad z Niemcowem w związku z niedzielnym marszem. Chcieliśmy porozmawiać z kimś, kto będzie organizować ten marsz. Chcieliśmy zapytać jak wygląda Rosja dzisiaj. Rzeczywiście w czasie tej rozmowy Borys Niemcow nakreślił straszną wizję Rosji, która zamienia się w państwo faszystowskie. Jednocześnie z wielką nadzieją mówił o rozpoczynających się protestach. On miał ogromną nadzieję, że od tego marszu, który miał odbyć się w niedzielę zacznie się przebudzenie Rosjan, że Rosjanie przestaną z taki fanatyzmem ufać Władimirowi Putinowi - powiedział.
Kacewicz podkreślił, że Niemcow nie sprawiał wrażenia osoby, która obawia się o swoje życie. - Był bardzo spokojny. Opowiadając o dzisiejszej demonstracji mówił to z takim spokojnym smutkiem. Rozbudzał się kiedy przedstawiał wizję obudzenia Rosji. Nie czuło się żadnego strachu, żadnych obaw. To nie był człowiek, który sprawiałby wrażenie zaszczutego, chociaż wiemy, że dostawał pogróżki. To się działo od wielu miesięcy, jeśli nie od wielu lat - powiedział.
Przebudzenie?
Zdaniem Michała Kacewicza obecny w Rosji kryzys dawał nadzieję Borysowi Niemcowowi na przebudzenie Rosjan.
- On zdawał sobie sprawę, że Rosja tonie, że jest kryzys, że upadek gospodarki rosyjskiej dopiero się zaczyna - podkreślił.
- Borys Niemcow był przekonany, że jeśli większość Rosjan pozna prawdę o tym, jaka jest skala zaangażowania Rosji w konflikt na Ukrainie, jakie są ofiary tej, jak to mówił, "bratobójczej" wojny, to Rosjanie zaczną się budzić - dodał.
Zdaniem dziennikarza będzie się teraz pojawiać wiele teorii spiskowych dotyczących śmierci opozycjonisty. - To jest początek kampanii dezinformacyjnej, która ma zasiać jak najwięcej sprzecznych hipotez, po to tylko, żeby w Rosjanach zasiać to przekonanie, że to jakiś wróg zewnętrzny stoi za tym zabójstwem - powiedział Kacewicz.
Zabójstwo opozycjonisty
55-letni Niemcow, jeden z liderów opozycji demokratycznej w Rosji, został zastrzelony w centrum Moskwy, na Dużym Moście Moskworeckim, przylegającym do Wasiljewskiego Spusku, będącego przedłużeniem Placu Czerwonego. Polityk został trafiony czterema pociskami. Strzelano do niego w plecy. Sprawców nie schwytano.
Pogrzeb polityka odbędzie się we wtorek na Cmentarzu Trojekurowskim w Moskwie. Poprzedzi ją cywilna uroczystość żałobna w moskiewskim Centrum Andrieja Sacharowa. W niedzielę w stolicy Rosji opozycja przeprowadzi marsz żałobny poświęcony pamięci zamordowanego polityka.
Autor: kło//gak / Źródło: TVN24 Biznes i Świat