Wjechał jeepem w tłum na giełdzie samochodowej. Zabici i ranni


Trzy osoby zginęły, a dziesięć zostało rannych po tym, jak rozpędzony jeep wjechał na giełdzie samochodowej w mieście Billerica w amerykańskim stanie Massachusetts. Policja ocenia, że to najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek.

Jak przekazała Marian Ryan z biura lokalnego prokuratora, do incydentu doszło po godzinie 10 czasu lokalnego. Kierowca samochodu Jeep Grand Cherokee, chcący włączyć się w kolejkę prezentowanych samochodów, z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn nagle przyspieszył, wjechał w tłum uczestników giełdy i rozbił się o ścianę budynku.

W wypadku zginęły dwie kobiety i mężczyzna. Jak podają media, stan co najmniej jednej z dziesięciu rannych osób jest ciężki.

Policja przypuszcza, że nie był to akt terroru

- Wstępne informacje wskazują na to, że mieliśmy do czynienia z tragicznym wypadkiem - poinformowała Ryan. Okoliczności zdarzenia będą dopiero wyjaśniane. Policja wskazuje jednak, że na razie nie ma przesłanek, by podejrzewać, iż był to atak terrorystyczny.

Ryan poinformowała, że samochodem kierował ponad 70-letni mężczyzna. Nie skomentowała jednak doniesień mediów, według których mógł on pomylić pedał gazu z hamulcem.

Autor: kg//rzw / Źródło: Reuters, Boston Globe