Jeździł od domu do domu i strzelał. Siedem ofiar szaleńca

Do morderstw w Missouri doszło w nocy z czwartku na piątekTexas County Police

W miejscowości Tyrone w stanie Missouri w ciągu nocy w czterech różnych miejscach zginęło w wyniku strzelanin siedem osób. Policja, która zorientowała się w pewnym momencie, że ma do czynienia prawdopodobnie z jednym strzelcem, zaczęła pościg. Podejrzanego znaleziono martwego w samochodzie na jednym z parkingów.

W czwartkową noc policja w Missouri odebrała zgłoszenie o strzelaninie, do jakiej doszło w miejscowości Tyrone w południowej części stanu.

Cztery strzelaniny, osiem ofiar

Policjanci pojechali na miejsce i znaleźli tam dwa ciała. W międzyczasie do funkcjonariuszy zaczęły dochodzić informacje o kolejnych strzałach oddawanych w różnych częściach miasta.

Wydarzenia powiązano, zakładając, że może za nimi stać jeden człowiek. Zmobilizowano znacznie siły. Wkrótce policjanci przebywali ze śledczymi w trzech kolejnych miejscach. W sumie w domach, jakie odwiedzili, znaleźli siedem ofiar i jedną ciężko ranną osobę.

W trakcie przesłuchań świadków udało im się prawdopodobnie uzyskać informacje dotyczące samochodu, jakim poruszał się sprawca. Policja odnalazła go na jednym z parkingów przy przechodzącej obok Tyrone autostradzie. W samochodzie znajdował się martwy mężczyzna, który według policji był poszukiwanym strzelcem.

Strzelał 36-latek

Jak poinformowała miejscowa policja w oświadczeniu skierowanym do mediów w piątek przed południem, strzelcem był 36-letni mieszkaniec Tyrone. Po dokonanych zbrodniach odebrał sobie życie.

Wcześniejsze doniesienia mediów mówiły o ośmiu ofiarach śmiertelnych poza napastnikiem, a stacja Fox News pisała nawet o "co najmniej dziewięciu". Okazało się jednak, że jedna ze znalezionych w miejscu strzelaniny żyła. Ciężko ranną, przewieziono ją do szpitala. Lekarze uratowali jej życie.

Miejscowy dziennik „Houston Herald” podawał też wcześniej, że władze stanowe w Missouri sprawdzały, czy cztery strzelaniny z Tyrone w hrabstwie Teksas nie były powiązane z dwoma przypadkami śmierci, do jakich doszło tej samej nocy w sąsiednim hrabstwie Shannon.

Okazało się, że w obu tych przypadkach chodziło o naturalny zgon.

Tyrone to miała miejscowość w hrabstwie Texas, w którym łącznie żyje zaledwie 25 tys. osób. Tyrone jest położone ok. 200 km na południe od St. Louis.

Autor: adso/ja / Źródło: Houston Herald, Fox News, CNN

Źródło zdjęcia głównego: Texas County Police