Nowy dom wprost z katalogu, tak jak samochód z salonu – najodważniejsi właśnie tak widzą niedaleką przyszłość budownictwa. Choć z budowaniem niewiele będzie to miało wspólnego. Polaków do domów kontenerowych przekonać może przede wszystkim cena.
W Polsce od wielu lat brakuje mieszkań. Szacuje się, że aby zaspokoić potrzeby wszystkich mieszkańców naszego kraju, trzeba by wybudować ok. milion nowych lokali. Tanie i dostępne dla wszystkich mieszkania są na sztandarach większości partii w naszym kraju, ale problemu mieszkaniowego do tej pory nikomu nie udało się rozwiązać. Programy takie jak TBS czy rządowe mieszkania na wynajem tylko w niewielkim stopniu zaspokoiły potrzeby Polaków.
Domy z pudełka
Sądzę, że jeszcze parę lat minie, ale przyjdzie czas, gdy domy będziemy kupować u dealera, tak jak teraz robimy to z samochodami
Przemysław Śliwiński, architekt i producent domów modułowych
Dlatego coraz częściej pojawiają się pomysły na alternatywne podejście do mieszkalnictwa. Wyobraźnię marzących o własnych czterech kątach raz po raz rozpalają piewcy budownictwa modułowego – kompaktowych, tanich domów, które w krótkim czasie można postawić w dowolnym miejscu.
Twórcy takich konstrukcji dość odważnie kreślą przyszłość tej branży. – Sądzę, że jeszcze parę lat minie, ale przyjdzie czas, gdy domy będziemy kupować u dealera, tak jak teraz robimy to z samochodami – przekonuje Przemysław Śliwiński, architekt z firmy Smart-Mod, która od kilku lat buduje takie domy.
Szacuje się, że taki dom z działką w średniej wielkości mieście może kosztować nas tyle, co dobrze wyposażony samochód klasy średniej, czyli około 100 tys. zł. A to spora oszczędność, bo dom tradycyjny o podobnej powierzchni – murowany lub z prefabrykatów – to wydatek dwu- lub trzykrotnie wyższy, zazwyczaj rzędu co najmniej 250 tys. zł. Szacuje się, że na razie na taką formę zamieszkania zdecydowało się około 100 polskich rodzin, więc jesteśmy dopiero na początku tej drogi.
Jak to wygląda?
Domy w technologii modułowej w całości powstają w fabryce. To znaczy, że na placu budowy nie prowadzi się typowych prac – co najwyżej łączy się moduły. Klient wybiera projekt z katalogu, a firma produkuje obiekt od A do Z, czyli do kupującego dociera na ciężarówce dom z wyposażoną kuchnią, łazienką, a nawet pokojami. Dom produkowany jest przez dwa miesiące.
Domy modułowe niemal w 80 proc. przygotowywane są w hali produkcyjnej. Moduł uzbrajany jest we wszystkie instalacje wewnętrzne, okna, drzwi, ściany działowe oraz wykończenia ścian
Andrzej Dec, producent domów modułowych
– Domy modułowe niemal w 80 proc. przygotowywane są w hali produkcyjnej – tłumaczy Andrzej Dec z firmy Box Life. Jego firma buduje domy na bazie kontenerów morskich, które wcześniej służyły na statkach do transportu towarów. – Moduł uzbrajany jest we wszystkie instalacje wewnętrzne, okna, drzwi, ściany działowe oraz wykończenia ścian – opisuje. Technologii tej nie należy mylić z budownictwem prefabrykowanym, bo w tym wypadku w fabryce powstają komponenty ścian i stropów, które są łączone na budowie.
– Montaż gotowych elementów całorocznych odbywa się na płycie fundamentowej. Osadzane są trwale i wiązane z gruntem spoiwem montażowym – wyjaśnia Dec.
Dom dociera na działkę na ciężarówce jako gotowy i zamknięty. Na miejscu osadzany jest na płaskim fundamencie i podłączany do mediów: kanalizacji, prądu i wody. Przy dobrej pogodzie mieszkańcy mogą zamieszkać w nim w dniu dostarczenia go na działkę.
Podstawowy moduł ma kształt prostopadłościanu. Ostateczny metraż takiego domu może wynosić od 14 do ponad 220 m kw. Co znajdzie się w środku? Ta technologia pozwala na wiele, bo nie jest ograniczona żadnym stałym spoiwem – zaprawą murarską czy drewnianym szkieletem. Zatem takie domy, tak jak klocki Lego, można rozbudowywać o kolejne elementy.
Idealnym rozwiązaniem, do którego dążymy, jest stworzenie uniwersalnego projektu składającego się z parunastu elementów, które pozwalają klientowi dowolnie komponować budynek.
Przemysław Śliwiński, architekt i producent domów modułowych
– Staramy się robić takie rozwiązania, które powodują poszerzenie powierzchni, ponieważ w standardzie te domy, które wykonujemy, mają około 3 m szerokości. Ale potrafimy podwoić lub potroić wielkość obiektu – tłumaczy Hanna Badowska z firmy Damir, jednego z producentów takich domów. Mówiąc wprost, coś, co początkowo może być pojedynczym segmentem (salon z aneksem, łazienka i sypialnia), po kilku latach dzięki dołączeniu kolejnych modułów może ewoluować do sporego domu z kilkoma łazienkami, dużym salonem i wieloma sypialniami.
– Idealnym rozwiązaniem, do którego dążymy, jest stworzenie uniwersalnego projektu składającego się z parunastu elementów, które pozwalają klientowi dowolnie komponować budynek – mówi Przemysław Śliwiński, architekt i producent domów modułowych. – W przyszłości, gdy rodzina się powiększy, rozbudowa budynku o kolejne moduły zostanie wykonana w szybki sposób, w czasie gdy klient będzie odpoczywał np. na tygodniowym urlopie – opisuje.
Decyzja o przeprowadzce do takiego domu powinna być poprzedzona dokładną analizą naszych potrzeb i oczekiwań. Budownictwo modułowe ma też swoje minusy: taki dom jest mniej trwały od budynków murowanych. Nie należy oczekiwać, że konstrukcja modułowa wytrzyma tak długo, jak dom z cegły, czy płyty - w tych wypadkach żywotność konstrukcji przewidywana jest na ponad sto lat. Warto też pamiętać, że konstrukcja drewniana czy metalowa będzie mniej odporna na wszelkie zniszczenia.
Dom zły?
Wiele wskazuje, że związane z kontenerami stereotypy przechodzą do historii – a ta nie była zbyt łaskawa dla takich obiektów. Domki holenderskie i kontenery kojarzyły się ze współczesnymi mieszkaniami dla biedoty, zarówno w Europie, jak i Stanach Zjednoczonych.
Budynki modułowe mogą być realną alternatywą dla tradycyjnego budownictwa, zwłaszcza że coraz częściej Polacy mają dość standardowej "spychologii budowlanej": ja tego nie zrobiłem, zrobił to elektryk itd.
Przemysław Śliwiński, architekt i producent domów modułowych
W Polsce taka forma budownictwa nasuwała na myśl najtańsze mieszkania socjalne. Wiele gmin stawiało na obrzeżach proste kontenery, do których trafiali lokatorzy, którym gmina musiała zapewnić lokum. Być może z tego powodu takie rozwiązanie było do tej pory postrzegane głównie jako odpowiednie dla domku letniskowego, wypoczynkowego.
To jednak się zmienia. Na zachodzie Europy, głownie w Skandynawii, takie budownictwo jest już dość popularne i traktowane jako tania i przyjazna alternatywa dla tradycyjnych domów. W Szwecji, Norwegii, Danii, czy Finlandii buduje się tak nie tylko domy, ale też szkoły, obiekty administracyjne. W Polsce wciąż problemem wydaje się być mentalność i przekonanie, że prawdziwy dom to tylko ten murowany, z zwłaszcza największy w okolicy i najlepiej wykończony. – Obecnie klienci jeszcze są trochę nieufni w stosunku do budowy domów całorocznych w fabryce. Częściej wykonuje się tak domki letniskowe – zauważa Śliwiński.
– Jeżeli chodzi o budynki kontenerowe, to sądzę, że super się sprawdzają jako domki letniskowe, lecz jestem dość sceptyczny co do budowania z nich całorocznych obiektów. Głównie ze względu na fakt, że jest to konstrukcja stalowa, którą dość ciężko jest dobrze docieplić – mówi Przemysław Śliwiński. – Budynki modułowe mogą być realną alternatywą do tradycyjnego budownictwa, zwłaszcza że coraz częściej Polacy mają dość standardowej "spychologii budowlanej": ja tego nie zrobiłem, zrobił to elektryk itd. – tłumaczy.
Na cały rok?
Zwolennicy tego rodzaju budownictwa twierdzą, że moduły są tak samo ciepłe i szczelne jak tradycyjne murowane domy. Ich zdaniem przy odpowiednim projekcie taki budynek może spełniać nawet normy domu pasywnego. – Podczas projektowania domu ważną wartością jest zapotrzebowanie na ciepło. Od niego zależeć będzie wysokość kosztów eksploatacyjnych. Im wyższe zapotrzebowanie na ciepło, tym lepszym wyborem jest ogrzewanie oferujące najtańszą energię. Przy małym zapotrzebowaniu na ciepło nieekonomiczna jest budowa drogich instalacji, np. z pompami ciepła. W takim przypadku ogrzewanie prądem może być ciekawą alternatywą – tłumaczy Andrzej Dec.
Przepisy dość restrykcyjnie określają normy, jakie muszą spełniać wszelkie budynki służące jako całoroczne domy. Dotyczą one zarówno warunków technicznych – czyli jak i gdzie mogą powstawać takie obiekty, jak i norm związanych z energią do ogrzewania, wentylacji, chłodzenia oraz przygotowania ciepłej wody.
Policzmy to
Sprawdźmy, ile kosztuje postawienie takiego domu. Po pierwsze, potrzebujemy uzbrojonej działki, czyli takiej z dostępem do kanalizacji, prądu i wody. Przyjmijmy, że stawiamy go bez pomocy przyjaciół lub rodziny, a zatem musimy zakupić kawałek ziemi – standardowo ok. 1000 m kw.
W przypadku Warszawy, a raczej dzielnic położonych na jej obrzeżu oraz miejscowości wokół stolicy, koszt co najmniej 400 tys. złotych – jednak to najdroższa lokalizacja w kraju. Ale już wokół Częstochowy taką działkę możemy nabyć nawet za 100 tys. złotych. Są w kraju też takie miejsca, gdzie teren pod budowę kupimy nawet za 20 tys. złotych. Wiele zależy od tego, czy chcemy zamieszkać blisko dużego miasta, czy raczej na dalekiej prowincji.
Kiedy nabędziemy działkę, możemy ruszyć z budową. Ile kosztuje postawienie tradycyjnego obiektu murowanego? Jak wyliczył serwis "Kalkulator Budowlany", oddanie pod klucz przeciętnego domu (z poddaszem użytkowym, niepodpiwniczony, o powierzchni użytkowej 135 m kw.) to koszt rzędu 423 tys. złotych, choć optymiści twierdzą, że można ograniczyć go nawet o 1/3 i zamieszkać w domu za 250-300 tys. złotych. Na pewno zmieścimy się w tej kwocie, jeżeli ograniczymy swoje ambicje do obiektu nie większego niż 100 m kw.
A ile kosztuje dom modułowy? Szacuje się, że wykonanie prac ziemnych – w tym wybudowanie platformy, na której osadzony zostanie budynek – nie powinno kosztować nas więcej niż 10 tys. złotych. No to teraz czas na wybór mieszkania. W Polsce działa kilkanaście firm budujących w tej technologii, większość z nich oferuje gotowe rozwiązania, ale każdy projekt można modyfikować. Dom modułowy o powierzchni 25 m kw. (salon z aneksem i funkcją spania oraz w pełni wyposażoną łazienką) można kupić nawet za 30 tys. złotych brutto. Inna firma oferuje dom modułowy o powierzchni 50 m kw., w którym znajdziemy salon z kuchnią, łazienkę oraz dwie sypialnie – szacowany koszt tej inwestycji to ok. 100 tys. złotych brutto. To oczywiście oferty z katalogów, ale budynki te mogą być dostosowywane do potrzeb przyszłych mieszkańców i wyposażone w różny sposób – tak jak samochody w salonie: w wersji podstawowej, średniej lub z wszystkimi dodatkami. W dużym stopniu to właśnie wykończenie i poziom wyposażenia determinuje cenę.
Przy budowie domu o powierzchni 112 m kw. w średnim wariancie wyposażenia koszt 1 m kw. to 1328 złotych brutto. A więc za cenę około 150 tys. złotych brutto otrzymujemy całoroczną przestrzeń mieszkalną, za którą w tradycyjnej technologii zapłacimy niemal jeszcze drugie tyle
Andrzej Dec, producent domów modułowych
– Przy budowie domu o powierzchni 112 m kw. w średnim wariancie wyposażenia koszt 1 m kw. to 1328 złotych brutto. A więc za cenę około 150 tys. złotych brutto otrzymujemy całoroczną przestrzeń mieszkalną, za którą w tradycyjnej technologii zapłacimy niemal jeszcze drugie tyle – mówi Andrzej Dec.
O mieszkaniach w Polsce
Mieszkanie to w Polsce temat trudny – przynajmniej z czterech powodów: mentalnego – tkwi w nas przekonanie, że każdy musi posiadać własne; finansowego – wciąż jesteśmy biednym społeczeństwem i wielu z nas nie stać na to, by posiadać swój kąt; społecznego – bo nie dorobiliśmy się rozsądnego programu budownictwa komunalnego, zatem by ci, którzy nie kupują, mogli za niewygórowaną cenę i w cywilizowanych warunkach wynajmować; politycznego – ponieważ w debacie publicznej temat ten pojawia się zazwyczaj jedynie jako obietnica lub oskarżenie wobec poprzedników.
Czy domy modułowe mogą stać się jedną z dróg wiodących do rozwiązanie problemów mieszkaniowych Polaków? Pierwszą i główną barierą mogą się okazać przyzwyczajenia, bo dla wielu z nas prawdziwy dom to tylko budynek murowany. Wybór domu modułowego może wiązać się z ryzykiem, że kiedy będziemy chcieli sprzedać taki obiekt, napotkamy na trudności. Z drugiej strony, jeżeli konieczność zmiany mieszkania wiąże się po prostu z koniecznością zmiany lokalizacji, to możemy łatwo przenieść nasz dom na nową działkę.
Zobacz też dom w pudełku. Zobacz niezwykły projekt polskiego architekta