Lufthansa strajkuje, odwołane loty z i do Niemiec


W czwartek odbędzie się strajk ostrzegawczy personelu naziemnego Lufthansy w niemieckich portach lotniczych. W związku z tym PLL LOT odwołuje 14 rejsów na trasach z Polski do Niemiec. Loty odwołała również niemiecka Lufthansa.

Jak poinformował w środę rzecznik PLL LOT Marek Kłuciński, odwołane rejsy dotyczą połączeń wykonywanych do i z Monachium, Frankfurtu i Duesseldorfu. - Według informacji od służb operacyjnych z Niemiec, strajk ma potrwać w czwartek od godziny 5 do 12 - przekazał. Chodzi głównie o poranne rejsy na trasach z Warszawy, Krakowa, Gdańska, Wrocławia do Frankfurtu oraz z Frankfurtu do polskich miast. To samo dotyczy lotów z Warszawy i Wrocławia do Monachium oraz z Poznania do Monachium i z Monachium do Katowic. LOT zapewnia, że czwartkowy rejs z Warszawy do Duesseldorfu odbędzie się o czasie, jednak lot powrotny z Dusseldorfu może zostać opóźniony. Pozostałe rejsy LOT-u do Niemiec mają być realizowane zgodnie z rozkładem. "Jednocześnie zapewniamy, że pasażerowie anulowanych rejsów zostaną powiadomieni o proponowanych alternatywnych rozwiązaniach. Informacje o zmianach w rozkładzie lotów mogą uzyskać w biurze przedstawiciela PLL LOT na lotniskach" - przekazał rzecznik spółki.

Najwięcej lotów odwołanych z Warszawy i Krakowa

Rzecznik Lotniska Chopina Przemysław Przybylski powiedział w środę, że ze wstępnych informacji uzyskanych od niemieckiej Lufthansy wynika, że przewoźnik odwołał w czwartek rejsy na trasie Warszawa-Frankfurt i jeden lot z Monachium. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Kraków Airport, z powodu strajku Lufthansy w czwartek między godz. 5 a 12 z podkrakowskiego lotnika nie wystartują cztery samoloty do Niemiec (dwa do Monachium i jeden do Duesseldorfu oraz Frankfurtu). Tyle samo przylotów zostanie odwołanych (dwa z Monachium oraz po jednym z Duesseldorfu i Frankfurtu). Z podkatowickiego lotniska w Pyrzowicach do Frankfurtu zamiast dwóch samolotów Lufthansy wyleci tylko jeden - poinformował rzecznik portu Cezary Orzech. Po godz. 23 w środę do Pyrzowic przyleci samolot Lufthansy z Frankfurtu, który w czwartek rano miał zabrać pasażerów do Niemiec. Także do Wrocławia nie przyleci w czwartek samolot z Monachium, który w stolicy Dolnego Śląska miał lądować o godz. 12.30, a w rejs powrotny wyruszyć o godz. 13.15. W Poznaniu odwołano dwa przyloty i dwa odloty samolotów Lufthansy - poinformowała rzecznik portu lotniczego Poznań Ławica Hanna Surma. W czwartek przed południem nie odleci i nie przyleci samolot z Frankfurtu, a tuż po południu nie będzie samolotu z Monachium. Z kolei Iwona Tomczyńska z Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku poinformowała, że "w środę po południu port nie miał informacji, aby jakieś loty do Gdańska obsługiwane przez Lufthansę zostały odwołane". Także lotnisko w Rzeszowie nie miało w środę po południu żadnych informacji o odwołaniu lotów.

Chcą podwyżek płac

O strajku, mającym potrwać od 5 rano do 12, poinformował w środę związek zawodowy pracowników sektora usług Verdi. Informacja o odwołaniu prawie wszystkich lotów na trasach krajowych i europejskich pojawiła się na stronie internetowej Lufthansy w środę po południu. Wstępnie szacuje się, że strajk dotknie ok. 50 tys. pasażerów. Według Verdi strajki ostrzegawcze odbędą się we Frankfurcie nad Menem, Berlinie i Hamburgu, a akcje solidarnościowe również w Monachium, Duesseldorfie, Kolonii i obejmującym część hamburskiego portu lotniczego Norderstedt. Związek prosi pasażerów o wyrozumiałość. W obecnych negocjacjach Verdi domaga się dla około 33 tys. pracowników podwyżki płac o 5,2 proc. i ochrony przed zwolnieniami. Zarząd Lufthansy chce natomiast, by pracownicy wnieśli swój wkład w poprawę rentowności firmy.

Autor: nsz/tr / Źródło: PAP