"Nawet nie wiem, czy jestem wdową". Jej mąż miał zginąć na autostradzie. Potwierdzenia brak

Kto zginął na niemieckiej autostradzie?
Kto zginął na niemieckiej autostradzie?
TVN24 Łódź
Pani Małgorzata nie jest pewna, czy straciła mężaTVN24 Łódź

Leszek Kowalski prawdopodobnie nie żyje; najpewniej zginął pod koniec maja na niemieckiej autostradzie. - Czy zostałam wdową? Nie wiem, nic z tego nie rozumiem - płacze jego żona, Małgorzata. Służby od półtora miesiąca nie potrafią ustalić, kto zginął na A4. Początkowo niemiecka policja wątpliwości nie miała: ofiarą był Leszek Kowalski. Teraz się pojawiły. Do dziś potwierdzenia nie ma. Rodzina wciąż czeka.

Leszek Kowalski z Piotrkowa Trybunalskiego pod koniec maja jechał do pracy w Niemczech. Dokładnie do Leverkusen, gdzie pracował od ubiegłego roku. Nie dotarł tam. Wszystko wskazuje na to, że zginął na autostradzie, niedaleko polskiej granicy.

- O tym, że stało się coś złego dowiedziałam się od kolegi z pracy mojego męża. Pytał, czemu nie stawił się na zmianę - opowiada Małgorzata Lesiakowska-Kowalska.

Co się stało?

Kobieta bezskutecznie wydzwaniała do męża. W końcu dodzwoniła się do mężczyzny, który miał zawieźć Leszka Kowalskiego. Odebrał, ale po kilku sekundach rozłączył się bez słowa.

Potem zadzwonił pracownik konsulatu polskiego w Berlinie.

- Powiedział, że Leszek zginął niedaleko polsko-niemieckiej granicy - mówi.

Dodaje, że dzień później dostała kolejny telefon - zobowiązujący ją do jak najszybszego odbioru zwłok. Jak się okazało - nie wiadomo, czy należących do jej męża.

Kluczowi świadkowie

Leszek Kowalski wyjechał z Piotrkowa z grupą znajomych. Wszyscy jechali do pracy na zachód, do różnych miast.

- Mąż odjechał w niedzielę przed ósmą. Wieczorem miał być w Leverkusen - mówi jego żona.

Do śmiertelnego wypadku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Niemiecka policja bazuje m.in. na zeznaniach osób, które z nim jechały. Dotarliśmy do jednego z kluczowych świadków, kierowcy samochodu, do którego wsiadł piotrkowianin.

- Zatrzymały nas korki, potem popsuł się samochód. Około północy zatrzymaliśmy się na parkingu, musiałem odpocząć - tłumaczy pan Konrad.

Około czwartej nad ranem obudzili go pasażerowie. Chcieli jechać dalej. Wtedy ktoś zauważył, że w samochodzie nie ma Leszka.

- Siedział z tyłu, przy drzwiach. Musiał wyjść, jak spaliśmy - opowiada.

Po chwili zobaczył niebieską łunę nad autostradą. To były policyjne koguty.

- Zapytałem przez radio CB co się stało. Usłyszałem, że jakiegoś faceta zabił tir. Nogi się pode mną ugięły - mówi.

Tożsamość nieznana

Podbiegł do policjantów. Powiedział, że chyba zna ofiarę. Zapytał, czy może zobaczyć zwłoki. Policjanci odmówili. Pokazali za to trzy rzeczy znalezione przy zmarłym – łańcuszek, but i łatkę od spodni. "To chyba jego" - stwierdzili Polacy.

Potem złożyli zeznania. Było już po 10, kiedy pan Konrad kończył opowiadać policjantom o tragicznej nocy. Przyniósł funkcjonariuszom wszystkie rzeczy swojego pasażera. Wśród nich był telefon komórkowy, na który ciągle wydzwaniała żona. W końcu go odebrał. Był przekonany, że żona Leszka już o wszystkim wie.

- Usłyszałem jej wesoły głos. Nie miałem siły nic powiedzieć, szybko się rozłączyłem. Potem zrobiłem policji awanturę. Bo od wypadku minęło tyle godzin, a najbliżsi nic nie wiedzieli - wspomina.

Po południu o wypadku na A4 pisały już niemieckie media. Mówiły o tajemniczym wtargnięciu 59-letniego Polaka na autostradę. Ciało zmarłego miało być poważnie okaleczone przez co najmniej cztery, rozpędzone samochody.

"Mężczyzna zginął na nitce w kierunku Polski" - informowali dziennikarze. Samochód, w którym jechał Leszek Kowalski był zaparkowany przy jezdni prowadzącej w głąb Niemiec. Jak znalazł się po drugiej stronie autostrady? To nadal tajemnica.

Kierowca, który jako pierwszy miał wjechać w człowieka twierdził, że do końca był przekonany, że "uderzył w jakieś zwierzę".

"Nie było wątpliwości"

Ciało mężczyzny zabitego na A4 było rozczłonkowane.

- Kiedy zapytałam konsulat o to, czy przeprowadzono sekcję zwłok mojego męża, pracownik ambasady zapytał czy zwariowałam. Powiedział, że "tam nie ma co badać", bo najpierw trzeba by było zdrapać męża z samochodów - płacze Małgorzata Lesiakowska-Kowalska.

Kiedy zapytałam konsulat o to, czy przeprowadzono sekcję zwłok mojego męża, pracownik ambasady zapytał czy zwariowałam. Powiedział, że najpierw trzeba by było go zdrapać z samochodów. Małgorzata Lesiakowska-Kowalska

Na jakiej podstawie stwierdzono tożsamość zmarłego i dlaczego konsulat prosił o odbiór zwłok?

- Policja niemiecka najpierw stwierdziła, że nie ma żadnych wątpliwości co do tożsamości zmarłego. Potem jednak funkcjonariusze uznali, że wydali opinię przedwcześnie - informuje Jacek Biegała, rzecznik polskiej ambasady w Berlinie.

Kilka dni po wypadku do (prawdopodobnie) wdowy zadzwonił jeszcze raz pracownik ambasady. Zapytał, czy kobieta zgadza się na przeprowadzenie badań genetycznych.

Potem przez kilkanaście dni nie działo się nic. - Dzwoniłam do ambasady, tam mi kazano czekać. Poprosiłam koleżankę znającą niemiecki, żeby dzwoniła na komendę. Nic. Zero informacji - mówi nam kobieta.

"Pani nie jest stroną"

W końcu pani Małgorzata nie wytrzymała. Razem z 23-letnim synem i koleżanką mówiącą po niemiecku pojechała do Niemiec na komendę, która bada okoliczności wypadku.

- Wzięliśmy ze sobą grzebień, kilka włosów, maszynkę do golenia i parę innych rzeczy. Żeby mogli nam wreszcie powiedzieć, czy straciliśmy członka rodziny - tłumaczy.

Funkcjonariusze przyjęli te przedmioty. Jak twierdzi Polka, nie chcieli pobrać próbek DNA od syna mężczyzny.

- Stwierdzili, że nie jest to konieczne. Usłyszeliśmy, że wyniki badań DNA będą znane w ciągu tygodnia - opowiada pan Małgorzata.

Rodzina, mimo prób, nie mogła dowiedzieć się o dotychczasowych ustaleniach policji. Usłyszeli, że ciągle nie wiadomo czy są stroną w sprawie.

- Do dziś główne informacje w tej sprawie opieram na niemieckich mediach - załamuje ręce.

Skontaktowaliśmy się z komendą, która prowadzi sprawę wypadku na A4. - Nie możemy udzielić żadnych informacji. Wszystko, co mogliśmy, przekazaliśmy już polskiemu konsulatowi - usłyszeliśmy.

Niemieckie media o "horrorze na A4"TVN24 Łódź

Polacy się żalą, Niemcy krytykują

Tydzień nie wystarczył. Po kolejnych kilku tygodniach ciszy, do pani Małgorzaty napisała polska ambasada: "Niemiecka policja poinformowała nas, że przekazane przez Państwa rzeczy osobiste, tj. grzebień oraz maszynka do golenia, nie pozwoliły na pomyślne przeprowadzenie testu DNA".

Strona niemiecka z kolei zarzuca swoim odpowiednikom w Polsce, że bardzo długo czekała na odciski palców mężczyzny, który najprawdopodobniej zginął. Jacek Biegała, rzecznik polskiej ambasady w Berlinie

Dwa dni później polska strona poskarżyła się na przedłużające się procedury niemieckich policjantów. Polska skrytykowała m.in. fakt, że nikt nie pobrał próbek od syna Leszka Kowalskiego.

- Strona niemiecka z kolei zarzucała swoim odpowiednikom w Polsce, że bardzo długo czekała na informacje, o które prosili - tłumaczy Jacek Biegała, rzecznik polskiej ambasady w Berlinie.

Ostatnio do Piotrkowa dotarły dwie nowe wiadomości.

- Koleżanka mamy dostała telefon z niemieckiej komendy. Usłyszała, że wysłany został do nas list, w którym znajdują się waciki. Mam ich użyć, żeby pobrać próbkę DNA i odesłać do Niemiec - wyjaśnia Tomasz Kowalski.

Druga wiadomość jeszcze bardziej zbulwersowała bliskich Leszka Kowalskiego: - Koleżanka dowiedziała się, że ciało zbyt długo leży już w zakładzie medycyny sądowej i niedługo ma zostać poddane kremacji - mówi pani Małgorzata.

Kiedy się dowie, czy straciła męża? Kiedy będzie mogła sprowadzić zwłoki? Kiedy odbędzie się pogrzeb?

Na te odpowiedzi musi ciągle czekać. Nikt nie wie jak długo.

Autor: Bartosz Żurawicz/gp / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Prokuratura Krajowa złożyła wniosek do sądu dyscyplinarnego Naczelnego Sądu Administracyjnego o wydanie uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego Tomasza Szmydta do odpowiedzialności karnej. Prokuratura Krajowa wnosi też o zezwolenie na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie - przekazał minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. "Zarzut: szpiegostwo" - dodał.

Bodnar o wnioskach w sprawie Szmydta. "Zarzut: szpiegostwo"

Bodnar o wnioskach w sprawie Szmydta. "Zarzut: szpiegostwo"

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny zdecydował o wycofaniu z obrotu serii leku Egoropal. Powodem są wyniki badań, które wykazały, że lek nie spełnia wymagań jakościowych. Decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności.

Seria leku wycofana z obrotu. "Realne zagrożenie dla zdrowia"

Seria leku wycofana z obrotu. "Realne zagrożenie dla zdrowia"

Źródło:
tvn24.pl

Rada nadzorcza Banku Pekao odwołała sześciu członków zarządu, w tym Leszka Skibę z funkcji prezesa banku - poinformował bank w komunikacie.

Prezes Banku Pekao odwołany

Prezes Banku Pekao odwołany

Źródło:
PAP

Część osadzonych w ukraińskich więzieniach będzie mogła podjąć dobrowolną służbę w armii w zamian za zwolnienie z odbywania reszty kary - tak wynika z ustawy uchwalonej w środę przez parlament w Kijowie. Zwolnieni z więzienia będą mogli zostać ci, którym pozostało nie więcej niż trzy lata do zakończenia kary.

Zwolnienie z więzienia w zamian za służbę na froncie? Ukraiński parlament uchwalił ustawę 

Zwolnienie z więzienia w zamian za służbę na froncie? Ukraiński parlament uchwalił ustawę 

Źródło:
PAP, Reuters

Łukasz Kmita został, decyzją prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, nowym szefem małopolskich struktur PiS. W poniedziałek jego kandydatura przepadła podczas głosowania w sejmiku, w którym miał zostać wybrany na stanowisko nowego marszałka województwa małopolskiego. Był jedynym zgłoszonym kandydatem, rekomendowanym przez PiS.

Jest nowy szef małopolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości

Jest nowy szef małopolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości

Źródło:
PAP

Tomasz Szmydt miał dostęp do akt spraw, w których mogły znajdować się wrażliwe, a nawet intymne informacje o urzędnikach państwowych i funkcjonariuszach służb specjalnych, dopuszczonych do największych tajemnic Polski i NATO. - Mając takie dossier urzędników i funkcjonariuszy, można bez problemu wytypować daną osobę i przeprowadzić skutecznie pozyskanie jej jako agenta - tłumaczy mecenas Antoni Kania-Sieniawski w rozmowie z reporterem "Superwizjera" TVN.

Wrażliwe informacje, do których mógł mieć dostęp Tomasz Szmydt. "Słabości, przebyte terapie, rodzina, znajomi"

Wrażliwe informacje, do których mógł mieć dostęp Tomasz Szmydt. "Słabości, przebyte terapie, rodzina, znajomi"

Źródło:
tvn24.pl

Zgodnie z głosami mieszkańców burmistrzem Pułtuska miał zostać Krzysztof Nuszkiewicz. Tak się jednak nie stało. Jeszcze przed inauguracyjną sesją Rady Miasta został on zawieszony przez Donalda Tuska. Powód? Korupcyjny proces, który toczy się w sprawie Nuszkiewicza. Jednocześnie do pełnienia obowiązków włodarza miasta szef rządu wyznaczył Marzenę Cendrowską, która w wyborach zajęła dopiero czwarte miejsce. W mieście zawrzało.

Miał zostać burmistrzem. Plany pokrzyżował proces i decyzja premiera

Miał zostać burmistrzem. Plany pokrzyżował proces i decyzja premiera

Źródło:
Radio Zet/Pułtusk24.pl

- PiS przegrało wybory samorządowe, a dzisiaj ponosi tego konsekwencje - ocenił premier Donald Tusk, odnosząc się do sytuacji w samorządach województw podlaskiego i małopolskiego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że "takie rzeczy się zdarzają, są przykre, ale to nic nowego w polityce". Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że to "gigantyczna porażka PiS-u".

"Bardzo groźny znak dla władz PiS"

"Bardzo groźny znak dla władz PiS"

Źródło:
PAP, TVN24

Nazwa stolicy którego z państw zawiera wszystkie litery potrzebne do zapisania nazwy kraju ze stolicą w Hawanie: Niemiec, Azerbejdżanu, Portugalii czy Wenezueli? Na to pytanie za dwa tysiące złotych odpowiadała pani Wiktoria Wizner z Glasgow.

Pytanie o stolice w "Milionerach". Było warte dwa tysiące złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

W Białymstoku kończy się budowa bloku, którego balkony sąsiadują z zakończonym drutem kolczastym ogrodzeniem więzienia. Internauci żartują, że można będzie "popatrzeć i pogrypsować", a deweloper przekonuje, że mieszkańcy nie będą widzieć więźniów. Choć blok jest jeszcze w budowie, wszystkie mieszkania zostały sprzedane. 

Mieszkania z widokiem na więzienie

Mieszkania z widokiem na więzienie

Źródło:
tvn24.pl

Jazeera Airways, kuwejcka tania linia lotnicza, uruchomi bezpośrednie połączenie pomiędzy stolicą tego państwa i Krakowem. Pierwsze loty zaplanowano na 11 czerwca. Poinformował o tym przewoźnik w mediach społecznościowych.

Egzotyczne połączenie z Krakowa. Nowa linia lotnicza

Egzotyczne połączenie z Krakowa. Nowa linia lotnicza

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Nie mamy żadnych wątpliwości, że Tomasz Szmydt jest na usługach obcego państwa - powiedział w "Kropce nad i" na antenie TVN24 Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych. Dodał, że nieprawdą jest, iż służby zajmowały się Szmydtem już wcześniej. - Jest zdrajcą Rzeczypospolitej. Za to poniesie niewątpliwe konsekwencje, będzie prędzej czy później skazany przez sąd, nie mam co do tego wątpliwości - podkreślił.

Siemoniak o Szmydcie: jest zdrajcą, prędzej czy później będzie skazany

Siemoniak o Szmydcie: jest zdrajcą, prędzej czy później będzie skazany

Źródło:
TVN24

- To, że wyjazd Tomasza Szmydta był zorganizowany, możemy przyjąć za rzecz dosyć oczywistą - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050), odnosząc się do sprawy sędziego, który zwrócił się o azyl do białoruskich władz. Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapewnił, że "wszyscy, którzy traktujemy bezpieczeństwo Polski jako sprawę poważną, mówimy jednym głosem".

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Źródło:
TVN24

Kilku migrantów znajdujących się po białoruskiej stronie podjęło w środę próbę zniszczenia polskiego znaku granicznego. Próbowali uszkodzić go kijami, gdy to się nie udało, podpalili go - poinformowała Straż Graniczna.

Migranci próbowali podpalić znak graniczny na granicy z Białorusią. Jest nagranie

Migranci próbowali podpalić znak graniczny na granicy z Białorusią. Jest nagranie

Źródło:
PAP

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński był pytany na sejmowym korytarzu przez reportera TVN24 Radomira Wita o sytuację w samorządzie województwa podlaskiego, gdzie doszło do nieoczekiwanej utraty większości przez PiS. - To nie jest konferencja prasowa. Te zmiany, które tutaj wprowadzono po wyborach, okazują się niestety bardzo nietrafione - powiedział, dodając, że "nie może spokojnie przejść". - Ale właśnie pan idzie - odpowiedział dziennikarz. - Ale mam prawo do tego, żeby iść w milczeniu - zaznaczył prezes PiS.

Kaczyński: nie mogę spokojnie przejść. Reporter TVN24: ale właśnie pan idzie

Kaczyński: nie mogę spokojnie przejść. Reporter TVN24: ale właśnie pan idzie

Źródło:
TVN24

Rośnie liczba ofiar śmiertelnych ogromnej powodzi na południu Brazylii. W różnym stopniu zalana została większość z 500 miast stanu Rio Grande do Sul. W niektórych miejscach z wody wystają tylko dachy budynków. W mieście Caonas zauważono konia stojącego na dachu jednego z zalanych domów.

Koń utknął na dachu zalanego domu

Koń utknął na dachu zalanego domu

Źródło:
Reuters, infobae.com, tvnmeteo.pl

Zasiłek pogrzebowy ma wzrosnąć o trzy tysiące złotych. Rządowa zapowiedź w tej sprawie to początek szerszych zmian w branży. Świadczenie nie było zmieniane od około 12 lat - wskazał Robert Czyżak, prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej. W jego ocenie konieczna jest nowelizacja tak zwanego prawa pogrzebowego.

Nie tylko zasiłek pogrzebowy. Jest też apel o zmianę przepisów

Nie tylko zasiłek pogrzebowy. Jest też apel o zmianę przepisów

Źródło:
PAP

- Z frekwencją jest złożony problem - ocenił marszałek Sejmu Szymon Hołownia, pytany o małą liczbę parlamentarzystów na sali plenarnej w czasie posiedzeń. Zaznaczył, że obecność na wystąpieniu szefa MSZ Radosława Sikorskiego w kwietniu budziła jego "głęboki niesmak". Odniósł się też do zwołanego spotkania parlamentarnego zespołu ds. promocji badmintona.

Hołownia o sytuacji, która wzbudziła "głęboki niesmak"

Hołownia o sytuacji, która wzbudziła "głęboki niesmak"

Źródło:
PAP, TVN24

Nagranie pokazujące radość ludzi z wyników wyborów lokalnych w Bradford w Wielkiej Brytanii osiąga ogromne zasięgi w internecie - także polskim. Powodem jest towarzyszący mu przekaz, że wybory "wygrali islamiści", którzy rzekomo już stanowią większość w tym brytyjskim dystrykcie. Nic z tego nie jest prawdą, a celem przekazu wydaje się być potęgowanie niechęci do imigrantów.

"Islamiści wygrali" w Bradford, "bo stanowią większość"? Dwa razy nieprawda

"Islamiści wygrali" w Bradford, "bo stanowią większość"? Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24
Speczespół do wyjaśnienia "jednej wielkiej lewuchy"

Speczespół do wyjaśnienia "jednej wielkiej lewuchy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Konińska policja poszukuje mężczyzny, który ukradł starszej kobiecie, poruszającej się z balkonikiem, pieniądze. Choć od zdarzenia minął miesiąc, nie udało się go zatrzymać.

Szła z balkonikiem. Podbiegł do niej i zabrał torebkę. Szukają mężczyzny z nagrania

Szła z balkonikiem. Podbiegł do niej i zabrał torebkę. Szukają mężczyzny z nagrania

Źródło:
tvn24.pl

Maturzyści w środę zmierzyli się z egzaminem z matematyki na poziomie podstawowym. Około 30 minut po rozpoczęciu matury w sieci pojawiły się zdjęcia arkusza. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik w rozmowie z tvn24.pl podkreślił, że "CKE analizuje sytuację i zostaną podjęte stosowne kroki".

Zdjęcia arkusza z matematyki w sieci. Mamy komentarz CKE

Zdjęcia arkusza z matematyki w sieci. Mamy komentarz CKE

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rekonstrukcja jest gotowa. W piątek przyjmę rezygnację czterech ministrów, ogłoszę też nazwiska nowych - przekazał w środę premier Donald Tusk.

Donald Tusk: w piątek przyjmę rezygnację czterech ministrów

Donald Tusk: w piątek przyjmę rezygnację czterech ministrów

Źródło:
TVN24

Rodzina i przyjaciele trzech mężczyzn, których ciała odnaleziono w studni w Meksyku, zabrali głos po tragedii. - Byli młodymi mężczyznami, których pasją było wspólne surfowanie - wspomina matka dwóch braci, Calluma i Jake'a Robinsonów. Oprócz nich zamordowany został także ich przyjaciel Carter Rhoad.

Ich ciała znaleziono w studni. Bliscy wspominają zamordowanych surferów

Ich ciała znaleziono w studni. Bliscy wspominają zamordowanych surferów

Źródło:
BBC, CNN, tvn24.pl

Niepełne i nieterminowe wypłaty, brak umów o pracę czy ubezpieczenia, fatalne warunki mieszkaniowe i nieodpowiednie traktowanie - to rzeczywistość, o jakiej opowiadają cudzoziemcy pracujący przy jednej z flagowych inwestycji Orlenu, kompleksie Olefiny III pod Płockiem. W środowej "Uwadze!" TVN wyniki śledztwa dotyczącego tego, co działo się przy budowie zakładu petrochemicznego za 25 miliardów złotych.

"Mieszkaliśmy w warunkach, które nie nadawały się dla ludzi". Opowiadają o pracy przy inwestycji Orlenu

"Mieszkaliśmy w warunkach, które nie nadawały się dla ludzi". Opowiadają o pracy przy inwestycji Orlenu

Źródło:
TVN24

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka już niebawem. Ze wstępnych prognoz wynika, że w nadchodzących dniach możemy spodziewać się niebezpiecznych dla ogrodników i botaników przymrozków. Kiedy będą one najdotkliwsze i jak nisko spadnie temperatura przy gruncie? Sprawdź na mapach, na co się przygotować.

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka. Gdzie przymrozki będą najdotkliwsze?

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka. Gdzie przymrozki będą najdotkliwsze?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Proces byłego posła Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski ruszy od nowa - tak zdecydował Sąd Okręgowy w Poznaniu. Zarzuty, które ciążą na Tomaszu G. dotyczą między innymi wyłudzania kredytów w latach 1996-1999. W innym procesie odpowiada między innymi za wyłudzenie 400 tysięcy złotych z Kancelarii Sejmu.

Wyrok uchylony, proces byłego posła PiS ruszy od nowa

Wyrok uchylony, proces byłego posła PiS ruszy od nowa

Źródło:
Gazeta Wyborcza, PAP, tvn24.pl

Ministerstwo Rozwoju i Technologii uchyliło decyzję wojewody mazowieckiego z 2018 roku o ustaleniu lokalizacji pomnika smoleńskiego na placu Piłsudskiego. O sprawie poinformowała "Gazeta Stołeczna".

Decyzja lokalizacyjna dla pomnika smoleńskiego uchylona po sześciu latach

Decyzja lokalizacyjna dla pomnika smoleńskiego uchylona po sześciu latach

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

41-letni rosyjski żołnierz został zatrzymany w Polsce na terenie województwa podlaskiego. Nielegalnie przekroczył granicę z Białorusią - poinformowała Straż Graniczna. Mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka podlaskiego oddziału SG, przekazała, że zatrzymany walczył na froncie w Ukrainie, a teraz "jest w dyspozycji Straży Granicznej i prowadzone są wobec niego czynności administracyjne".

Rosyjski żołnierz zatrzymany w Polsce

Rosyjski żołnierz zatrzymany w Polsce

Źródło:
RMF FM, tvn24.pl, PAP

Osobom, które chcą pracować obwodowej komisji wyborczej w wyborach do europarlamentu, pozostały dwa dni na zgłoszenie się. Diety dla członków komisji wynoszą od 500 do 700 zł. Czym zajmują się członkowie komisji i jak się zgłosić?

Eurowybory 2024. Praca w obwodowej komisji. Ile można zarobić?

Eurowybory 2024. Praca w obwodowej komisji. Ile można zarobić?

Źródło:
PAP

Nowe centralne lotnisko w Polsce może powstać najwcześniej w 2032 roku. Tak wynika z wypowiedzi Macieja Laska, pełnomocnika rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla TVN24 BiS. Zdaniem wiceministra funduszy i polityki regionalnej termin uruchomienia CPK w 2028 roku był "od początku nierealnym harmonogramem". Lasek zapewnił, że pracuje nad tym, "żeby historia Radomia nie spotkała CPK".

"Pracuję nad tym, żeby historia Radomia nie spotkała CPK"

"Pracuję nad tym, żeby historia Radomia nie spotkała CPK"

Źródło:
tvn24.pl

Lotem błyskawicy sieć obiegły zdjęcia osiedla domów jednorodzinnych w miejscowości Kręczki Kaputy koło Ożarowa Mazowieckiego. Widać na nich ponad setkę jednakowych domów, ustawianych w kilku równoległych szeregach. To inwestycja jednego z większych deweloperów działającego w Warszawie i okolicach.

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Rexio może towarzyszyć człowiekowi w joggingu. Pomagać w akcji gaszenia pożaru. Wspierać nauczycieli w szkołach. Troje studentów, którzy zaprojektowali i wciąż rozwijają tego robota, chciałoby, żeby wynalazek służył dzieciom z niepełnosprawnościami. Łączyć naukę z zabawą i zmieniać świat na lepsze.

Rexio ma pomagać dzieciom w szpitalu, by nie bały się operacji. Potrafi jednak znacznie więcej

Rexio ma pomagać dzieciom w szpitalu, by nie bały się operacji. Potrafi jednak znacznie więcej

Źródło:
TVN24

11 czerwca na polskim rynku zadebiutuje platforma streamingowa Max - podano w komunikacie Warner Bros. Discovery. Widzów czekają atrakcyjne premiery - 17 czerwca ukaże się drugi sezon serialu "Ród smoka", a w sierpniu kolejna część polskiej produkcji "Odwilż". Jak podkreśla WBD, użytkownicy platformy Max jako jedyni będą mieć dostęp do relacji z każdego momentu igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Źródło:
Warner Bros. Discovery

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24