Pieszy był nietrzeźwy, wbiegł pod koła na czerwonym. Winny? Kierowca samochodu

[object Object]
Pieszy miał 0,5 promila i wybiegł na czerwonym świetleTVN24 Łódź
wideo 2/2

Wbiegł na pasy na czerwonym świetle, uderzył go samochód. Kierowca nie miał szans uniknąć wypadku, ale to on został uznany za winnego i usłyszał właśnie wyrok. Bo chociaż - jak wskazuje sąd - pieszy miał pół promila we krwi, to kierowca miał na liczniku o 13 km/h za dużo.

Kto jest winien, wydawało się oczywiste: pieszy wbiegł na pasy, chociaż miał czerwone światło. Był pod wpływem alkoholu, kiedy przebiegał przez prawy pas ul. Zachodniej w ścisłym centrum Łodzi. Na lewym został potrącony przez osobową toyotę.

W środku pojazdu była kamera - można zobaczyć, że kierowca miał tylko chwilę na reakcję. Zdążył wcisnąć pedał hamulca i uruchomić klakson. Potem był huk - ciało pieszego uderzyło w przednią szybę, która popękała. Potrącony mężczyzna upadł na ulicę. Nieprzytomny, ze zwichniętym barkiem i poważnymi obrażeniami nogi.

O tym, że to właśnie poszkodowany jest jedynym sprawcą wypadku przekonany był Paweł Włodarczyk, który wtedy - 21 października 2016 roku - kierował toyotą. Zresztą nie tylko on. Wezwani na miejsce policjanci mieli powiedzieć, że "mu współczują". Upewnili go w przekonaniu, że był bezradny.

Dwa i pół roku później zapadł wyrok w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia. Taki, którego ani kierowca, ani zapewne też policjanci wezwani na miejsce czy świadkowie się nie spodziewali.

Sąd uznał, że co prawda to pieszy dopuścił się rażącego naruszenia przepisów drogowych i wbiegł na jezdnię, ale wina też jest po stronie kierowcy. Paweł Włodarczyk, zdaniem sądu, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

Grozi za to nawet do trzech lat więzienia. Kierowca jednak został potraktowany łagodniej - ponieważ jego działanie było nieumyślne, a że nie był wcześniej karany, to postępowanie karne zostało warunkowo umorzone na rok.

Oznacza to tyle, że formalnie nie jest skazany za popełnienie przestępstwa. Musi jednak zapłacić 1,5 tys. złotych nawiązki na rzecz pieszego i pokryć koszty postępowania sądowego (ok. 5 tysięcy złotych).

Pieszy bez zarzutu

A co z pieszym, który wybiegł pod koła? Przed sądem nigdy nie stanął. Całość dokumentacji dotyczącej wypadku policja przekazała prokuraturze. A ta zdecydowała się oskarżyć tylko kierowcę.

- Sprawa została zakwalifikowana jako wypadek, ponieważ obrażenia pieszego naruszyły czynność jego organizmu na okres dłuższy niż siedem dni i był jedyną ofiarą tego zdarzenia. W toku śledztwa musieliśmy ustalić, czy do tych obrażeń doprowadziło wyłącznie działanie poszkodowanego. Jeżeli tak by było, to sprawa zostałaby umorzona. Ponieważ jednak ustalenia, w tym opinia biegłego, jednoznacznie wskazały, że doszło do zawinienia innej osoby, akt oskarżenia został przekazany do sądu - tłumaczy Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Skutek tego jest taki, że pieszy uniknął jakiejkolwiek kary. Ma w dodatku dostać nawiązkę i może domagać się odszkodowania. Chociaż wyrok jest nieprawomocny, to już skontaktował się w tej sprawie z ubezpieczycielem 31-latka.

Wyrok nie jest prawomocny
Wyrok nie jest prawomocnyTVN24 Łódź

Dura lex...

Świadkowie wypadku zeznawali, że osobowa toyota nie jechała szybko. "Jechał normalnie" - twierdził jeden z nich. Kierowca też nie wiedział, jaką miał prędkość. Wideorejestrator nagrał, jak kilkanaście sekund przed wypadkiem zatrzymuje się przed innym przejściem dla pieszych. Potem przyspiesza i zbliża się do skrzyżowania z ulicą Lutomierską, przed którym sygnalizator wyświetlał zielone światło.

- Jechałem spokojnie, nigdzie się nie spieszyłem. Patrzyłem na drogę, a nie na prędkościomierz - mówi kierowca.

Jego samochód zatrzymał się trzynaście metrów za miejscem, w którym doszło do wypadku. Policja prowadząca dochodzenie stwierdziła, że trzeba ustalić, ile na liczniku miała toyota. Sprawa trafiła do prokuratury, a tam powołano pierwszego biegłego. Na podstawie filmu wyliczył on, że samochód przemieszczał się z prędkością 67 km/h. O 17 za szybko.

Sprawa trafiła do sądu. W czasie rozprawy sąd powołał innego biegłego, który zrewidował wcześniejsze ustalenia. Ostatecznie uznano, że kierowca jechał 63 km/h. Ciągle za szybko.

...sed lex

Paweł Włodarczyk pierwszy raz usiadł na ławie oskarżonych 4 lipca 2017 roku. Potem było jeszcze osiem terminów rozpraw. Ostatnia odbyła się 5 grudnia ubiegłego roku. W tym czasie sąd ustalił, że:

1. W dniu wypadku droga była mokra i śliska. Należało więc dostosować prędkość do warunków.

2. Mimo obniżonej przyczepności, kierowca nie tylko nie zwolnił, ale przekroczył dozwoloną prędkość.

3. Kierowca jechał na tyle szybko, że nie mógł uniknąć zderzenia, kiedy pieszy wbiegł na jezdnię. Miałby jednak taką szansę, jeżeli jechałby przepisowo.

Pod koniec stycznia zapadł nieprawomocny wyrok.

Uznanie winy kierowcy było jednak konieczne, bo – jak czytamy w uzasadnieniu – sąd kierował się m.in. "względami prewencji generalnej, wymagające od wyroku sądowego pozytywnego wpływu na kształtowanie się świadomości prawnej społeczeństwa".

Oprócz tego sąd chciał zaspokojenia "poczucia sprawiedliwości pokrzywdzonego".

- Ostatecznie do moich kosztów muszę doliczyć kilkanaście tysięcy, które musiałem wydać na pomoc prawną. Nie liczę straconego czasu i stresu, który towarzyszył mi od samego początku - mówi 31-letni dziś łodzianin, który już zapowiada apelację.

Od wyroku odwoływać się nie planują śledczy.

- Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, w tym stopień zawinienia i jego przyczynienia pokrzywdzonego do wypadku uważamy decyzję sądu za prawidłową - kończy Kopania.

Ryzykujesz nie tylko mandatem

Joanna Madej jest pilotem rajdowym i ekspertem do spraw bezpieczeństwa na drodze. Rozumie rozgoryczenie łódzkiego kierowcy, który nie czuje się winny. Podkreśla jednak, że tak po prostu działa prawo.

- Nie ulega przecież wątpliwości, że gdyby nie głupota i brawura pieszego, to nic by się nie stało. Ale całe zajście jest ważną lekcją dla innych: każde, nawet najmniejsze przekroczenie prawa może zostać użyte przeciwko tobie - tłumaczy.

I chociaż nie chce komentować decyzji sądu, to osobiście uważa, że kierowca nie powinien zostać skazany.

- Jechał za szybko o 13 km/h, należał mu się mandat. I to fakt. Ale cały czas odnoszę wrażenie, że wymiar sprawiedliwości zadziałał jak w tym powiedzeniu - "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie" - podkreśla.

Sama - jak przyznaje - miała niedawno podobną sytuację. Jechała motocyklem, kiedy na przejściu dla pieszych pod koła wbiegł jej młody mężczyzna. Późniejsze badania wykazały, że miał 2,8 promila alkoholu w organizmie.

- Do dziś nie wiem, czy to nie była próba samobójcza. Świadkowie zeznawali, że chciał rzucić się pod koła i ktoś go starał się od tego odwieźć - mówi.

Joanna Madej przez pół roku była podejrzana o przestępstwo polegające na tym, że nie zrobiła wszystkiego, żeby uniknąć wypadku.

- Zarzucono mi, że w momencie zagrożenia nie wykonałam rozpaczliwego manewru, tylko uderzyłam prosto w tego człowieka. Zadziałał jednak instynkt, ratowałam własne życie. Wiedziałam, że tylko przy czołowym uderzeniu mam szansę. Każde inne zachowanie zwiększy prawdopodobieństwo, że nie przeżyję tego zderzenia - opowiada.

Potrącony mężczyzna przeżył. Prokuratura po sześciu miesiącach wycofała zarzuty po tym, jak stwierdziła, że jednak nie doszło do popełnienia przestępstwa. Prokuratorzy zmienili zdanie po zapoznaniu się z opinią biegłego, który stwierdził, że motocyklistka zachowała się najlepiej, jak mogła.

- Dobrze się stało. Prawo powinno karać tych, którzy zrobili coś złego. I nie powinno "przy okazji" karać tych, którzy po prostu mieli pecha znaleźć się w złym miejscu, w złym czasie. Pewnie wygodniej i bezpieczniej dla śledczych i sądów jest rozłożyć winę na obie strony. Ale nie na tym polega sprawiedliwość - kończy.

Autor: Bartosz Żurawicz/i / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości
Był świadkiem, został oskarżonym. Drugi kierowca usłyszy wyrok w sprawie śmierci Beaty

Był świadkiem, został oskarżonym. Drugi kierowca usłyszy wyrok w sprawie śmierci Beaty

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rosjanie zaatakowali Odessę. W wyniku ostrzału rakietowego zginęło pięć osób, a ranne zostały 32. Szef władz obwodu odeskiego Ołeh Kiper przekazał, że pocisk uderzył w "jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście". "Ludzie spacerowali tam z dziećmi, psami, zajmowali się sportem" - napisał na Telegramie.

"Straszny dzień dla Odessy". Dziesiątki rannych i zabici po ataku na pałac studentów

"Straszny dzień dla Odessy". Dziesiątki rannych i zabici po ataku na pałac studentów

Źródło:
PAP, Reuters

Prawo i Sprawiedliwość zarejestrowało listę kandydatów w województwie łódzkim. Jako "jedynka" wystartuje Witold Waszczykowski. Na kolejnych miejscach są między innymi Joanna Lichocka, Robert Telus, Waldemar Buda i Paweł Sałek.

Waszczykowski "jedynką" w Łódzkiem. Na liście też Lichocka, Telus i Buda

Waszczykowski "jedynką" w Łódzkiem. Na liście też Lichocka, Telus i Buda

Źródło:
PAP

68-letnia kobieta straciła przytomność w Parku Kazimierzowskim i przestała oddychać. Z relacji świadków wynikało, że upadła podczas spaceru z psem. Ktoś miał ją popchnąć. Reanimowali ją strażnicy miejscy.

Spacerowała z psem, ktoś ją popchnął. Reanimacja w parku

Spacerowała z psem, ktoś ją popchnął. Reanimacja w parku

Źródło:
tvnwarzawa.pl

Prezes szwajcarskiej spółki Orlenu był podejrzewany o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah. Rosjanie zaatakowali Odessę. Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiada ogłoszenie list Trzeciej Drogi do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 30 kwietnia.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 30 kwietnia

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 30 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Były oficer armii niemieckiej przyznał się w poniedziałek przed sądem do szpiegowania na rzecz Rosji. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. To kolejny taki przypadek w Niemczech. Po aresztowaniu pracującego dla polityka Alternatywy dla Niemiec (AfD) mężczyzny podejrzanego o szpiegowanie dla Chin, minister sprawiedliwości Niemiec Marco Buschmann spodziewa się ujawniania kolejnych przypadków szpiegostwa.

Były oficer Bundeswehry przyznał się do szpiegostwa na rzecz Rosji

Były oficer Bundeswehry przyznał się do szpiegostwa na rzecz Rosji

Źródło:
PAP

Na Charków na wschodzie Ukrainy 2 stycznia spadł pocisk produkcji Korei Północnej. Został wystrzelony z terytorium Rosji - wskazali eksperci powołani do zbadania sprawy przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.

Raport ONZ: rakieta, która spadła w styczniu w Charkowie, to północnokoreański pocisk Hwasong-11

Raport ONZ: rakieta, która spadła w styczniu w Charkowie, to północnokoreański pocisk Hwasong-11

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

98-letnia Lidia Stepaniwna uciekła z częściowo okupowanej przez Rosjan miejscowości Oczeretyne w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy na tereny kontrolowane przez władze w Kijowie. Samodzielnie pokonała pieszo 10 kilometrów - przekazał w poniedziałek portal Ukrainska Prawda, powołując się na doniesienia policji.

10 kilometrów pieszo pod ostrzałem. 98-letnia kobieta uciekła z terenów okupowanych przez Rosję

10 kilometrów pieszo pod ostrzałem. 98-letnia kobieta uciekła z terenów okupowanych przez Rosję

Źródło:
PAP

Polski myśliwiec F-35 dostał nazwę Husarz - przekazał Sztab Generalny Wojska Polskiego. Wcześniej generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego, poinformował, że na polskich F-35 nie będzie tradycyjnych biało-czerwonych szachownic i wyjaśnił dlaczego.

Jest nazwa polskiego F-35. Konkurs rozstrzygnięty

Jest nazwa polskiego F-35. Konkurs rozstrzygnięty

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Pędził z prędkością 230 km/h na "pięćdziesiątce", łamiąc przy okazji mnóstwo innych przepisów. Po kilkuminutowym pościgu policjant zatrzymał motocyklistę, który nie zatrzymał się do kontroli w Dukli (woj. podkarpackie). 20-latek stracił prawo jazdy i odpowie za swoją wyjątkowo nieodpowiedzialną ucieczkę przed sądem. Otrzymał aż 226 punktów karnych.

Zgarnął 226 punktów karnych w kilka minut. "Nie ma się czym chwalić"

Zgarnął 226 punktów karnych w kilka minut. "Nie ma się czym chwalić"

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych, mówiąc w "Tak jest" w TVN24 o inwigilacji Pegasusem, wskazywał, że "z tą sprawą jest związane całe mnóstwo osób z PiS-u". - I jako sprawcy, czy przyczyniający się do tego, i też jako osoby, które były inwigilowane - precyzował. - W jakiej sekwencji prokuratura będzie te osoby wzywała, to jest zupełnie inna sprawa - dodał.

Siemoniak o Pegasusie: z tą sprawą związane jest całe mnóstwo osób z PiS-u

Siemoniak o Pegasusie: z tą sprawą związane jest całe mnóstwo osób z PiS-u

Źródło:
TVN24

Spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem jest zaplanowane na godzinę 19 - przekazał w "Tak jest" minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Dodał, że będzie na nim obecny też prokurator generalny Adam Bodnar. Ma ono dotyczyć współpracy Orlenu z człowiekiem według doniesień medialnych podejrzanym o kontakty z Hezbollahem. Siemoniak przekazał, że z Orlenem związanych jest sześć toczących się śledztw i na miejscu Daniela Obajtka "byłby do dyspozycji prokuratury".

Tomasz Siemoniak: jest sześć śledztw, na miejscu Obajtka byłbym do dyspozycji prokuratury

Tomasz Siemoniak: jest sześć śledztw, na miejscu Obajtka byłbym do dyspozycji prokuratury

Źródło:
TVN24

Musiałam podjąć decyzję w sprawie startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego w ciągu jednego dnia - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz. Mówiła, że dostała w tej sprawie telefon.

Od kogo dostała telefon? Nie odpowiedziała. Gronkiewicz-Waltz: kandydatura jest dla mnie zaskoczeniem

Od kogo dostała telefon? Nie odpowiedziała. Gronkiewicz-Waltz: kandydatura jest dla mnie zaskoczeniem

Źródło:
TVN24

Lista kandydatów Trzeciej Drogi do europarlamentu jest już zamknięta - potwierdził marszałek Sejmu Szymon Hołownia w "Kropce nad i". Przekazał, że nazwiska zostaną zaprezentowane we wtorek rano. Oznajmił też, że żadna ministra czy żaden minister konstytucyjny z Polski 2050 nie będzie kandydował do PE.

Lista kandydatów do eurowyborów zamknięta. Hołownia wyjaśnił, dlaczego Polska 2050 ogłosi ją dzień później

Lista kandydatów do eurowyborów zamknięta. Hołownia wyjaśnił, dlaczego Polska 2050 ogłosi ją dzień później

Źródło:
TVN24

Marzena Czarnecka ma dwa domy, cztery mieszkania i ponad milion złotych w polskiej walucie - wynika z oświadczenia majątkowego minister przemysłu. Oprócz tego w zeznaniu znalazły się torebki, zegarki i biżuteria o wartości powyżej 10 tysięcy złotych. 

Domy, mieszkania i ponad półtora miliona na koncie. Oto oświadczenie majątkowe minister przemysłu

Domy, mieszkania i ponad półtora miliona na koncie. Oto oświadczenie majątkowe minister przemysłu

Źródło:
tvn24.pl

Władysław Kosiniak-Kamysz wypełnił oświadczenie majątkowe, z którego wynika, że nie ma on żadnego domu, auta czy oszczędności w walutach obcych. W zeznaniu minister obrony narodowej wymienił natomiast 84-metrowe mieszkanie oraz kilka działek rolnych i budowlanych. 

Skromne oszczędności, lecz sporo nieruchomości. Majątek szefa MON

Skromne oszczędności, lecz sporo nieruchomości. Majątek szefa MON

Źródło:
tvn24.pl

Roślina jak utwór muzyczny: ballada kłączasta, szanta zwyczajna, szlagier gawędka czy przebój jednoroczny? Na to pytanie w programie "Milionerzy" odpowiadał pan Piotr Jurczyk z Wrocławia.

Pytanie o roślinę jak utwór muzyczny w "Milionerach". Warte 75 tysięcy złotych

Pytanie o roślinę jak utwór muzyczny w "Milionerach". Warte 75 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Fala upałów nawiedziła Tajlandię. We wtorek termometry pokażą ponad 40 stopni Celsjusza. Władze apelują, aby unikać przebywania na świeżym powietrzu, bo może to grozić udarem cieplnym.

Temperatura przekroczy 40 stopni. "Nigdy w życiu nie doświadczyłem takiego upału"

Temperatura przekroczy 40 stopni. "Nigdy w życiu nie doświadczyłem takiego upału"

Źródło:
Reuters, scmp.com, accuweather.com, bangkokpost.com

W związku z wystąpieniem ASF u dzików na terenie Gdyni obowiązuje zakaz wstępu do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i lasów miejskich na okres jednego miesiąca - poinformował w poniedziałek Pomorski Urząd Wojewódzki.

Zakaz wstępu do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i lasów miejskich. Winny wirus ASF

Zakaz wstępu do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i lasów miejskich. Winny wirus ASF

Źródło:
PAP

Ceny transakcyjne mieszkań w I kwartale tego roku spadły w dwóch miastach. W pozostałych jednak odnotowano znaczne wzrosty. Ceny ofertowe pokazują znaczny optymizm rynku. Tu we wszystkich miastach nastąpiły podwyżki - wynika z Barometru Metrohouse i Credipass, a także z raportu Raport Expandera i Rentier.io.

W dwóch miastach Polski spadły ceny kupowanych mieszkań

W dwóch miastach Polski spadły ceny kupowanych mieszkań

Źródło:
tvn24.pl

Strażacy wyłowili ciała dwóch nastolatków z rzeki Bug w miejscowości Kamieńczyk obok Wyszkowa. Ze zgłoszenia, które otrzymali, wynikało, że chłopcy weszli do wody i już z niej nie wyszli. Mieli po 15 lat.

Weszli do wody i już z niej nie wyszli. Dwaj 15-latkowie utonęli w Bugu

Weszli do wody i już z niej nie wyszli. Dwaj 15-latkowie utonęli w Bugu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W wyborach do europarlamentu wybierzemy 53 europosłów w 13 okręgach. Przedstawiamy nazwiska liderów i liderek list KO, PiS i Lewicy - czyli tak zwanych "jedynek" - które 9 czerwca powalczą o mandaty. Listy kandydadatów pozostałych komitetów, w tym Trzeciej Drogi i Konfederacji, nie są jeszcze w całości znane, nawet nieoficjalnie.

Wyborcze starcia "jedynek". Kto powalczy o poszczególne okręgi

Wyborcze starcia "jedynek". Kto powalczy o poszczególne okręgi

Źródło:
TVN24

We wtorek rząd ma podjąć decyzję o ewentualnym wprowadzeniu zmian w przyznawaniu 800 plus dla obywateli z Ukrainy. Zgodnie z projektem będą mogli je pobierać nasi sąsiedzi ze wschodniej granicy po spełnieniu określonych kryteriów. Poza tym rząd zajmie się również rewizją Krajowego Planu Odbudowy.

800 plus dla ukraińskich dzieci. We wtorek ważna decyzja rządu

800 plus dla ukraińskich dzieci. We wtorek ważna decyzja rządu

Źródło:
PAP

Od 26 kwietnia można składać wnioski o zmianę miejsca głosowania oraz o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania na wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Głosowanie w Polsce odbędzie się 9 czerwca.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Można już złożyć wniosek o zmianę miejsca głosowania

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Można już złożyć wniosek o zmianę miejsca głosowania

Źródło:
tvn24.pl

Billie Eilish zaśpiewa w Polsce. Znana amerykańska piosenkarka wystąpi 3 i 4 czerwca 2025 roku w krakowskiej Tauron Arenie. Koncerty odbędą się w ramach trasy koncertowej "Hit Me Hard and Soft". Premierę płyty zaplanowano w maju. To będą pierwsze koncerty jednej z największych obecnie gwiazd muzyki pop w Polsce.

Billie Eilish wystąpi w Polsce. Zaśpiewa dwa koncerty

Billie Eilish wystąpi w Polsce. Zaśpiewa dwa koncerty

Źródło:
PAP

"Diuna: Część druga" przekroczyła w miniony weekend 700 milionów dolarów zysku ze sprzedaży biletów. Jak podkreśla branżowy portal "Variety", to "imponujący punkt odniesienia w czasach po pandemii". I niejedyny sukces produkcji Warner Bros. Discovery w ostatnich tygodniach.

"Diuna: Część druga" z rekordowym zyskiem. "Imponujący punkt odniesienia"

"Diuna: Część druga" z rekordowym zyskiem. "Imponujący punkt odniesienia"

Źródło:
"Variety"

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24