Latający robot-kamikadze nową bronią Koreańczyków

Napęd drona mają stanowić silniki elektryczneKAI Industries

Poleci nad odległy obszar, chwilę poszuka celu, a po wydaniu komendy rzuci się na niego w "samobójczym" nurkowaniu i eksploduje. Tak ma wyglądać koreański robot-kamikadze XXI wieku, który zaprezentowała firma Korea Aerospace Industries (KAI).

Urządzenie nazwane "Devil Killer" jest połączeniem tradycyjnej rakiety cruise i samolotów bezzałogowych, przebojem wkraczających do sił zbrojnych świata zachodniego w ostatnich latach. Firma KAI określa swoje dzieło jako "bojowy dron samobójca".

Koreański dron-kamikadze

"Devil Killer" ma być odpalany ze specjalnej wyrzutni, po czym uda się nad wskazany przez operatora obszar z prędkością około 400 km/h. - Po pokonaniu zaprogramowanej trasy, obsługujący drona żołnierz będzie mógł obserwować okolicę przez kamery maszyny. Kiedy cel zostanie zlokalizowany, operator może albo sam wlecieć nim "Devil Killerem", lub wydać mu rozkaz automatycznego ataku - poinformowała KAI. Jeśli potencjalny cel nie zostanie zlokalizowany, lub nie zapadnie decyzja o ataku, dron może zawrócić i wylądować w wskazanym miejscu.

Większość szczegółów technicznych "Devil Killera" jest tajna. Wiadomo jedynie, że waży 25 kilogramów i ma 1,5 metra długości. Nie wiadomo natomiast jaki dokładnie ma zasięg, jak długo może utrzymywać się w powietrzu, lub jaką ma głowicę.

Południowokoreański koncern zaprezentował jedynie makiety maszyny. Nie wiadomo na jakim dokładnie etapie są prace nad nią. KAI liczy na spore zainteresowanie swoją bronią, która ma łączyć zalety rakiet cruise i bezzałogowych samolotów zwiadowczych.

Autor: mk/fac / Źródło: flightglobal.com

Źródło zdjęcia głównego: KAI Industries