Jak policja zmienia zdanie w sprawie nagrania z paralizatora. Chronologia wydarzeń

[object Object]
Opozycja chce dymisji ministra Błaszczaka i powołania komisji śledczej w sprawie śmierci Igora StachowiakaFakty TVN
wideo 2/10

Policja miała kopię nagrania wideo pokazującego rażenie paralizatorem zatrzymanego we wrocławskim komisariacie Igora Stachowiaka. Jak wynika z informacji TVN24, zapoznało się z nim co najmniej trzech wysoko postawionych policjantów - dwaj oficerowie Komendy Głównej Policji i rzecznik dyscyplinarny komendy miejskiej z Wrocławia. Komenda główna przekonywała jednak, że szefostwo polskiej policji mogło nie znać tego nagrania.

Sprawa śmierci Igora Stachowiaka i tragiczne wydarzenia, do jakich doszło w komisariacie Wrocław-Stare Miasto, są wciąż wyjaśniane przez policję i prokuraturę. Aktualne i otwarte pozostają pytania o odpowiedzialność za tę sprawę po stronie kierownictwa polskiej policji i ministerstwa spraw wewnętrznych. Zwłaszcza, że w ostatnich dniach zarysowała się wyraźna różnica między informacjami podawanymi przez policję i przez prokuraturę.

Igor Stachowiak zmarł we wrocławskim komisariacie 16 maja ubiegłego roku. Wcześniej był wielokrotnie rażony paralizatorem elektrycznym. Sekcja zwłok i inne badania przeprowadzone przez biegłych wykazały na jego ciele również obrażenia mogące pochodzić między innymi od długotrwałego ucisku na drogi oddechowe.

Komendant i ministrowie twierdzą, że nie znali nagrania

Sprawa odżyła na nowo po roku od śmierci zatrzymanego, gdy "Superwizjer" TVN24 pokazał nagranie z kamery umieszczonej w paralizatorze. Na zarejestrowanym materiale widać między innymi, jak policjanci rażą zatrzymanego prądem, choć miał założone na rękach kajdanki.

24 maja szef MSWiA zapewniał z mównicy sejmowej, że nie znał wcześniej tego nagrania.

- Chcę zaznaczyć, stanowczo zaprzeczyć informacjom, że jako minister spraw wewnętrznych i administracji miałem dostęp do materiału filmowego zarejestrowanego przez kamerę z paralizatora będącego na wyposażeniu wrocławskich policjantów - podkreślał w swoim wystąpieniu Mariusz Błaszczak.

- Ja zobaczyłem ten film, tak jak pan minister Mariusz Błaszczak, po emisji w telewizji. Nam tego filmu nikt nie przedstawił - podkreślał w rozmowie z dziennikarzami 27 maja Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych odpowiedzialny bezpośrednio za nadzór nad policją.

Również komendant główny policji nadinspektor Jarosław Szymczyk zapewniał w "Faktach po Faktach" w TVN24, że nagranie z paralizatora zobaczył po raz pierwszy w "Superwizjerze". Twierdził także, że prowadzący postępowanie dyscyplinarne policjanci z komendy miejskiej we Wrocławiu nie mieli tego nagrania, bo przekazali je do śledczym.

- Materiały filmowe bezpośrednio po zdarzeniu zostały w całości przekazane, w sposób procesowy, do prokuratury. Prowadzący postępowanie dyscyplinarne, które zostało wszczęte niezwłocznie na moje polecenie, trzykrotnie zwracał się do prokuratury z prośbą o przekazanie tego materiału filmowego. Tego materiału filmowego nie uzyskał - zapewniał nadinspektor Szymczyk.

Policjanci mieli dostęp do filmu, choć komendant twierdził, że nie mieli

W ostatnich dniach okazało się, że policjanci prowadzący postępowanie dyscyplinarne w sprawie śmierci Igora Stachowiaka mieli jednak dostęp do nagrania z kamery umieszczonej w paralizatorze, którym rażony był zatrzymany. Potwierdziły to niezależnie od siebie prokuratura i Komenda Główna Policji.

Rzeczniczka Prokuratury Krajowej prokurator Ewa Bialik poinformowała "Fakty" TVN, że gdy funkcjonariusze Biura Kontroli Komendy Głównej Policji zwrócili się 18 maja 2016 roku do prokuratury z zapytaniem o możliwość zapoznania się z aktami, zapoznali się z nimi, a także mieli możliwość wykonania kopii.

"Zgoda została wydana i następnego dnia 19 maja kontrolerzy zapoznali się z aktami sprawy. W aktach sprawy znajdował się zapis z paralizatora Taser X2. (...) Funkcjonariusze policji mieli możliwość obejrzenia i wykonania kopii materiału dowodowego przekazanego im w całości" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Krajowej już 7 czerwca.

Reporter "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski ustalił, że fakt zapoznania się z aktami sprawy Stachowiaka, do których dołączone zostało nagranie z paralizatora, potwierdzili własnoręcznymi podpisami dwaj policjanci z Biura Kontroli KGP działający na polecenie komendanta głównego.

Policja trwała przy swoim, choć dokumenty temu przeczyły

Nawet po ujawnieniu tej informacji policja zaprzeczała, jakoby miała dostęp do nagrań z paralizatora na początkowym etapie postępowania dyscyplinarnego.

"W dniu 19 maja 2016 roku funkcjonariusze Biura Kontroli KGP nie mieli możliwości obejrzenia nagrania, a prokurator wyraził zgodę na zapoznanie się z aktami sprawy, bez możliwości dokonywania kopii znajdujących się w nich materiałów. Funkcjonariusze mogli sporządzić wyłącznie notatki na potrzeby przygotowania informacji dla Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji" - głosi oświadczenie Komendy Głównej Policji z 8 czerwca.

We wtorek 13 czerwca Rzecznik Praw Obywatelskich opublikował odpowiedź, jaką otrzymał od Komendy Głównej Policji. Z dokumentu podpisanego przez zastępcę komendanta głównego nadinspektor Helenę Michalak wynika, że policja nie tylko znała nagranie z paralizatora, ale też dysponowała kopią tego materiału. Dwanaście dni po tym, jak oficerowie z Biura Kontroli KGP mieli możliwość zapoznania się i - według prokuratury - skopiowania nagrania z tasera, film obejrzał i skopiował rzecznik dyscyplinarny komendy miejskiej we Wrocławiu.

"W ramach ww. postępowania dyscyplinarnego w dniu 31.05.2016 r. zabezpieczono poprzez skopiowanie, nagranie zapisu video z tasera, dokumentujące jego użycie wobec Igora Stachowiaka. W dniu 03.06.2016 r. rzecznik dyscyplinarny przeprowadził oględziny przedmiotowego zapisu, co udokumentował stosownym protokołem oględzin" - czytamy w odpowiedzi Komendy Głównej Policji udzielonej rzecznikowi praw obywatelskich.

Komendant główny Jarosław Szymczyk informował, że postępowanie dyscyplinarne zostało wszczęte na jego polecenie.

Widzieli film, ale nie wyciągnęli właściwych wniosków

W środę 14 czerwca Komenda Główna Policji wydała oświadczenie, w którym już nie twierdzi, że funkcjonariusze nie mieli dostępu do nagrań z paralizatora. W opublikowanym komunikacie przyznaje, że funkcjonariusze z KGP zapoznający się z materiałem dowodowym "widzieli film z tasera, ale nie wyciągnęli z tego właściwych wniosków, ani też nie poinformowali o tym. Stąd też brak wiedzy o nagraniu między innymi u Komendanta Głównego Policji i jego zastępców".

Co zaś do oględzin filmu dokonanych przez rzecznika dyscyplinarnego z Wrocławia, KGP twierdzi, że "Komendant Główny Policji zgodnie z przepisami nie może ingerować w prowadzone postępowanie dyscyplinarne i zbierane w ramach niego dowody".

Najnowszy komunikat Komendy Głównej przypomina, że "w stosunku do funkcjonariuszy, wobec których stwierdzono nieprawidłowości, zostały podjęte decyzje personalne, o których opinia publiczna została poinformowana. Chodzi między innymi o odwołanych: komendanta wojewódzkiego Policji we Wrocławiu i jego zastępcę, komendanta miejskiego Policji we Wrocławiu i jego zastępcę. Funkcjonariusz, który używał tasera, został zwolniony ze służby".

Przełożona tych, którzy widzieli, już wcześniej straciła stanowisko

Komunikat nie wspomina jednak o innej dymisji, do której doszło również w związku ze sprawą Stachowiaka. 25 maja tego roku stanowisko straciła szefowa Biura Kontroli KGP Halina Żabowska. Była ona bezpośrednią przełożoną policjantów z komendy głównej, którzy zapoznali się z nagraniem z tasera, "ale nie wyciągnęli z tego właściwych wniosków ani też nie poinformowali o tym". Jako powód dymisji radio RMF FM podało brak nadzoru i monitorowania postępów postępowania dyscyplinarnego we Wrocławiu.

W dniu odwołania Żabowskiej szef sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Arkadiusz Czartoryski (PiS) w rozmowie w Radiu Zet pośrednio potwierdził, że policja miała dostęp do nagrań z kamery umieszczonej w paralizatorze, ale na którymś etapie informacja ta miała się zatrzymać się i nie zostać przekazana dalej, do zwierzchników. Oto fragment rozmowy:

Konrad Piasecki, Radio Zet: - Zgodzi się pan, że ten film pokazuje łamanie prawa? I zgodzi się pan, że prokuratura nie zaalarmowała policji w tej sprawie?

Arkadiusz Czartoryski: - No więc zgadzam się.

- Albo policja nie zareagowała na ten film, mając go, bo też go przecież miała - dodał dziennikarz.

- Zgadzam się i to powinno być wyjaśnione. Osoby, które nie poinformowały ministra o takich wydarzeniach i o takich osobach, które w ten sposób postępowały, że nie informowały na bieżąco, powinny ponieść konsekwencje - odparł poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Następnego dnia na antenie TVN24 wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów Andrzej Szary uznał za niewystarczające tłumaczenie komendanta głównego, który przekonywał, że nie widział nagrania z paralizatora.

- Komendant główny dobiera sobie współpracowników. On ponosi za nich odpowiedzialność. To (że nie widział materiałów - przyp. red.) to dla mnie żadne wytłumaczenie - stwierdził podinspektor Szary. Przypomniał też, że krótko po śmierci Igora Stachowiaka minister Błaszczak złożył jego ojcu zapewnienie, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona.

Autor: jp//now / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Co najmniej 70 osób zmarło w wyniku powodzi w Kenii. Jak przekazały organy rządowe, żywiołem dotkniętych zostało ponad 131 tysięcy rodzin. W piątek na rzece Kwa Muswii doszło do przerażającego wypadku - wezbrane wody porwały i przewróciły ciężarówkę pełną ludzi.

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Źródło:
CNN, Citizen TV Kenya

W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Źródło:
fm1today.ch

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24