Franciszek odwiedzi szpital w Prokocimiu. Mali pacjenci mają dla niego prezent


Franciszek spotka się dziś z chorymi dziećmi - pacjentami Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. Maluchy czekają na papieża. Przygotowały dla niego rysunki, które zostały zebrane w specjalnej książce dla Ojca Świętego. W tym szpitalu lekarze dokonują rzeczy niemożliwych.

TAK RELACJONOWALIŚMY PIERWSZĄ I DRUGĄ POŁOWĘ DRUGIEGO DNIA PIELGRZYMKI

Wizyta, zgodnie z planem, ma się rozpocząć około 16.30.

- To będzie symboliczne objęcie wszystkich chorych dzieci, nie tylko tych, które przebywają w naszym szpitalu - mówi dr hab. Maciej Kowalczyk, dyrektor placówki.

Dzieci od dawna czekają na Franciszka. Wiele z nich przygotowało dla niego rysunki. - Niektóre są humorystyczne. Zrobiliśmy im zdjęcia i umieściliśmy w książce, którą papież otrzyma podczas wizyty - podkreśla dyrektor.

Dyrektor szpitala z premier Beatą Szydło będą czekać na papieża Franciszka przed wejściem do szpitala. Na niewielkim skwerze będzie zgromadzonych ok. 80 osób - pracownicy placówki oraz rodzice chorych dzieci.

Około 50 dzieci razem z rodzicami będzie czekać na Franciszka w holu głównym szpitala. Część z podopiecznych placówki powita Ojca Świętego na wózkach, część w łóżkach.

- Wśród dzieci, które powitają papieża będą te ciężko chore, z chorobami nowotworowymi i zmianami o charakterze neurologicznymi - podkreśla dyrektor.

W szpitalu obecni będą także rektor UJ i władze Collegium Medicum oraz kierownicy szpitalnych klinik.

Pomodli się w kaplicy

Franciszek ma wejść do sal przy szpitalnym oddziale ratunkowym, gdzie pod opieką medyczną będzie przebywać kilkanaście ciężej chorych dzieci. Odwiedzi także szpitalną kaplicę Nieustannej Adoracji Najświętszego Sakramentu, w której od 1986 r. znajduje się słynący łaskami, ukoronowany w 2001 r. obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. To kopia wizerunku z rzymskiego kościoła pw. Alfonsa Liguori, usytuowanego niedaleko bazyliki Santa Maria Magiore.

W kaplicy przewidziano cichą modlitwę papieża. Będzie tam także kilkudziesięciu lekarzy i pielęgniarek.

- To symboliczne, że papież pomodli się w miejscu, w którym codziennie rodzice modlą się o zdrowie dla swoich pociech. Wiara i nadzieja są ważnymi czynnikami w procesie zdrowienia - podkreśla Kowalczyk.

25 lat temu był tam Jan Paweł II

Papież Franciszek spotka się z chorymi dziećmi w tym samym miejscu, w którym 25 lat temu z małymi pacjentami rozmawiał Jan Paweł II.

W 1991 r. Jan Paweł II poświęcił Centrum Ambulatoryjnego Leczenia Dzieci. W swoim przemówieniu nazwał szpital "sanktuarium ludzkiego cierpienia". Mówił, że to ośrodek szpitalny, który "zrodził się z ludzkiej miłości i solidarności", w którym dzieje się "ogromnie wiele dobra". Życzył dzieciom i ich rodzicom powrotu do zdrowia i do prawdziwych domów.

- Ja wiem, drogie dzieci, że wy i wasi rodzice pragnęlibyście mnie przyjąć w waszych domach, w kościele, w szkole, może na boisku, przy dobrym zdrowiu i pełnej sprawności. Tymczasem zaprosiłyście mnie do szpitala, który jest na jakiś czas dla was domem zastępczym po to, byście do prawdziwego domu, do waszej rodziny, mogły powrócić zdrowe. Tego zdrowia ja wam życzę z całego serca i modlę się o nie – mówił Jan Paweł II.

Zwracając się do personelu medycznego podkreślił, że "charakter pomocy niesionej choremu, jego pielęgnacji sprawia, że mamy do czynienia nie tyle z zawodem, co właśnie z powołaniem, które przez swą szlachetność i ideały bliskie jest powołaniu kapłana". - W realizowaniu tego powołania ogromną rolę odgrywają wartości religijne. Umacniają wśród lekarzy i całej służby zdrowia ducha autentycznej służby wobec pacjentów, mobilizują do działania na rzecz bardziej godnego wykonywania zawodu i wzywają do większego poczucia odpowiedzialności za powierzone dobro, którym jest człowiek – powiedział 25 lat temu Jan Paweł II.

Tu dokonują rzeczy niemożliwych

Szpital w Prokocimiu to placówka, której lekarze już wielokrotnie dokonywali rzeczy niemożliwych. Na całym świecie było głośno o historii 2-letniego Adasia, który trafił do placówki w stanie skrajnego wyziębienia.

Dwuletni Adaś wraca do zdrowia
Dwuletni Adaś wraca do zdrowiatvn24

Chłopiec w nocy 30 listopada 2014 opuścił dom babci w Racławicach i ubrany tylko w piżamkę krążył po okolicy. Spędził kilka godzin. Nad brzegiem rzeki, kilkaset metrów od zabudowań, znalazł go policjant. Zaniósł go do najbliższego domu i tam prowadził reanimację do czasu przyjazdu karetki i transportu dziecka do szpitala. Temperatura ciała dziecka wynosiła zaledwie 12,7 stopnia Celsjusza.

Lekarze dwoili się i troili, by wyleczyć Adasia. Chłopczyk spędził w placówce ponad 70 dni.

Na początku został podpięty do urządzenia, które umożliwia pozaustrojowe utlenowanie krwi. Dzięki niemu udało się podnieść temperaturę ciała chłopca do 36 stopni Celsjusza. Następnie został podłączony pod respirator.

W trakcie leczenia Adasia prof. Janusz Skalski, który się nim zajmował, mówił, że "gdyby dziecko udało się wyleczyć bez szwanku, to byłby absolutny cud".

I ten cud nastąpił. W lutym 2015 roku chłopczyk został wypisany do domu. Rok po tym, jak trafił do szpitala, odwiedził policjantów, którzy go uratowali. - Zwiedził budynek komendy, zasiadł za kierownicą radiowozu oraz zadekretował kilka pism, między innymi i takie o szkoleniu w zakresie hipotermii – opowiadał Mariusz Ciarka, ówczesny rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Nowatorska operacja

W listopadzie 2014 roku w tej placówce udało się z kolei przeprowadzić nowatorską operację wszczepienia zastawki płucnej serca przeznaczonej dla dorosłego dziecku ważącemu zaledwie 12 kg.

Dzięki temu zabiegowi 5-letnia wówczas Wiktoria wróciła do zdrowia. - Zespół leczący zdecydował się jednak na to dlatego, że byliśmy bez wyjścia - wyjaśniał wtedy w rozmowie z TVN24 dr Skalski.

Nowatorska operacja ocaliła życie 5-letniej Wiktorii:

Nowatorska operacja ocaliła życie 5-letnie Wiktorii
Nowatorska operacja ocaliła życie 5-letnie Wiktoriitvn24

Ryzyko było ogromne, bo przy tak małym sercu można bardzo wiele uszkodzić, wprowadzając duży cewnik. Wtedy jednak też się udało, a zmagania kardiochirurgów obserwował cały świat.

Nowe technologie

Szpital Uniwersytecki to też miejsce narodzin technologicznych innowacji. Lekarze z tej właśnie placówki opracowali i wydrukowali w 3D model serca płodu.

Jest to pierwszy model na świecie, który już służy na kursach i szkoli lekarzy położników. Dzięki niemu mogą się uczyć, a rodzice łatwiej zrozumieją na czym polega wada serca u ich dziecka.

50 lat, blisko milion pacjentów

Szpital w Prokocimiu jest największą i najważniejszą placówką dla dzieci w południowej Polsce. W ciągu ponad 50 lat jej istnienia leczonych było tam 957 tys. pacjentów. Szpital był w Polsce prekursorem w operacjach rozdzielania bliźniąt syjamskich, leczeniu oparzeń i wad serca u dzieci.

Budowa szpitala trwała od 1961 do 1965 r. Zainicjowała ją Polonia amerykańska, a dalsze finansowanie przejął rząd amerykański, dlatego przez lata funkcjonował on jako Polsko-Amerykański Instytut Pediatrii.

Kompleks złożony z sześciu połączonych ze sobą części miał w momencie otwarcia 100 tys. m kw. powierzchni. Zaprojektował go amerykański architekt polskiego pochodzenia Władysław Poray-Biernacki. Pierwsi pacjenci zostali przyjęci w lutym 1966 r. Placówka liczyła wówczas 312 łóżek, dziś jest ich 469.

Lekarze z całego świata

Przez lata krakowski szpital odwiedzali najlepsi lekarze z całego świata, a dzięki współpracy z fundacją Project Hope krakowscy lekarze i pielęgniarki odbywali staże w najlepszych amerykańskich placówkach. Dziś to pracownicy tego szpitala mogą kształcić kolejne pokolenia personelu troszczącego się o zdrowie dzieci.

Rocznie w szpitalu przeprowadzonych jest ok. 7 tys. operacji, w tym 450 kardiochirurgicznych (z czego 300 w krążeniu pozaustrojowym). W placówce odbyło się do tej pory 11 operacji rozdzielenia bliźniąt syjamskich. Szpital dysponuje nowoczesną hybrydową salą operacyjną. Zatrudnionych jest w nim ok. 1,8 tys. pracowników, w tym 350 lekarzy i 650 pielęgniarek.

W 1975 r. szpital wizytował prezydent USA Gerald Ford, a w roku 1987 odwiedził go wiceprezydent USA George Bush (senior), który dokonał uroczystego otwarcia Ośrodka Rehabilitacji. W lipcu 1995 r. Bush przyjechał do Instytutu Pediatrii ponownie już jako były prezydent USA.

Rozwój szpitala jest możliwy dzięki darczyńcom, sponsorom, funduszom rządowym i europejskim. Od 2011 r. trwa modernizacja placówki, na którą rząd przeznaczył 201 mln zł. Jesienią zeszłego roku przy szpitalu powstał pierwszy w Polsce Dom Fundacji Ronalda McDonalda, w którym oferowane są bezpłatne noclegi dla rodziców dzieci, które z powodu chorób onkologicznych długo przebywają w szpitalu.

Nowoczesna operacja w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim:

Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków / PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24