Jak informują policjanci, to brak ostrożności i niebezpieczne wiry wodne w Wiśle były przyczyną utonięcia mężczyzny, który na materacu pływał po Wiśle w okolicach Tyńca. - Z pozoru spokojna rzeka okazuje się zdradliwa - mówią funkcjonariusze.
57-latek utopił się Wiśle w okolicach Tyńca. Mężczyzna pływał po rzece na materacu i wpadł do wody. Jedna ze spacerujących w pobliżu osób wskoczyła do rzeki, by wyciągnąć 57-latka. Nie udało się go jednak uratować.
Szanse na wypłynięcie - znikome
- Mężczyzna wypłynął zbyt daleko. Materac przewrócił się i 57-latek wpadł do wody. W Wiśle, która z pozoru jest spokojna, są wiry i prądy. Szanse na wypłynięcie są znikome - mówi Elżbieta Znachowska z małopolskiej policji. - Jednak to brak ostrożności był główną przyczyną utonięcia - podkreśla.
Policjanci przypuszczają, że mężczyzna mógł spożywać alkohol. Nie można jednak potwierdzić tej informacji.
Okolice ulicy Benedyktyńskiej w Tyńcu nie są miejscem przeznaczonym do kąpieli. - Nie ma tam żadnej plaży, nie zdarza się, by ktoś się tam kąpał. Jest niebezpiecznie - mówił Sebastian Woźniak z krakowskiej straży pożarnej.
Autor: mmwi / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24