Jeśli miasto nie odkupi lasu, pójdzie pod topór? Chcą 16 milionów

Kraków nie kupi Lasu Borkowskiego
Kraków nie kupi Lasu Borkowskiego
tvn24
Las Borkowski może zostać wyciętytvn24

16 milionów złotych - tyle zażądali właściciele Lasu Borkowskiego w zamian za odstąpienie terenu miastu. Krakowscy urzędnicy już odpowiedzieli: za drogo. Czy to oznacza, że 15 hektarów pójdzie "pod topór". Jednym z właścicieli spornego terenu jest Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Wniosek z propozycją sprzedaży lasu wpłynął do krakowskiego urzędu miasta (konkretnie do wydziału skarbu ) 26 maja. Urzędnicy na odpowiedź mieli tydzień. W piątek ogłoszona została decyzja: cena jest zbyt wysoka, Kraków nie kupi Lasu Borkowskiego.

- Dzisiaj prezydent Majchrowski zawiadomił właściciela działki, że miasto nie jest w stanie zaakceptować kwoty 16 milionów złotych, jeśli chodzi o wykup tego terenu - poinformowała podczas spotkania z dziennikarzami Monika Chylaszek, rzeczniczka prasowa prezydenta Krakowa

Bo - jak wyjaśniała - miasto nie może kupować terenów powyżej ich rzeczywistej wartości.

Chylaszek zaznaczyła jednocześnie, że dzisiejsza decyzja prezydenta Krakowa nie zamyka drogi do dalszych negocjacji.

- To straszak - komentuje decyzję miasta w rozmowie z TVN24 Wojciech Ziobrowski, jeden z właścicieli lasu . - Nie na tym polegają negocjacje, żeby straszyć jednego z partnerów - mówi. Nie przekreśla jednak wznowienia rozmów z urzędnikami w sprawie odkupienia terenu.

16 mln zł albo wycinka?

Termin udzielenia odpowiedzi (2 czerwca), który wskazali wnioskodawcy, nie jest przypadkowy – w połowie czerwca w życie ma wejść nowelizacja ustawy o ochronie przyrody, czyli słynnego "lex Szyszko". Ma ona ukrócić swobodną wycinkę drzew na prywatnych posesjach. A to mogłoby pokrzyżować plany właścicieli Lasu Borkowskiego.

"Jeśli więc Gmina nie zdeklaruje jednoznacznej woli kupienia Nieruchomości, Wnioskodawcy przyjmą, że Gmina rezygnuje z zamiaru realizacji na Nieruchomości celów publicznych związanych z urządzeniem na ich terenie parku miejskiego. W tej sytuacji Wnioskodawcy przystąpią niezwłocznie (…) do inwentaryzacji stanu zadrzewienia Nieruchomości i sukcesywnej wycinki drzew" – pisza właściciele działki w piśmie, które wpłynęło do miasta, a do którego dotarli dziennikarze RMF FM.

Inaczej mówiąc: jeśli miasto nie kupi lasu, zostanie on wycięty. To z kolei może ułatwić właścicielom sprzedanie nieruchomości deweloperom.

Las Borkowski zajmuje 15 hektarów powierzchni, leży przy zbiegu ulic Żywieckiej i Zawiłej w Krakowie. Krakowianie, którzy chodzą tam z upodobaniem na spacery, mogą nawet nie wiedzieć, że od lat należy do rodziny Ziobrowskich - przodkowie Wojciecha i Szymona Ziobrowskich, jak tłumaczą aktualni właściciele działek, mieli przed wojną w tej okolicy około 100 hektarów gruntów rolnych, które po wojnie zostały częściowo znacjonalizowane. Teraz sporny teren zajmuje cztery działki o numerach 1/138, 1/82, 1/136 i 1/95. W planach zagospodarowania przestrzennego jest terenem przeznaczonym pod zieleń.

Działki o numerach 1/87 i 1/38 należą do planu zagospodarowania przestrzennego o nazwie "Polana Żywiecka" | planowanie.um.krakow.pl

Dyrektor TPN: chciałbym lasu dla Krakowian, ale inni właściciele....

W oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji, Szymon Ziobrowski, obecnie dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego przekonuje, że nie zależy mu na wycince lasu. Jednocześnie formułuje zarzuty pod adresem miasta, że jest opieszałe w negocjacjach, że zaniżyło wycenę terenu.

"Od lat moja rodzina zabiegała o wykup działki przez Miasto właśnie dlatego, że uważaliśmy że tak rozległy teren zielony powinien służyć mieszkańcom. (…) Z racji moich osobistych przekonań (pomijam obecną funkcję) wielokrotnie przekonywałem rodzinę do tego, by to właśnie z Miastem prowadzić rozmowy o sprzedaży. A proszę mi wierzyć, że po wieloletniej bezczynności Urzędu nie było to łatwe i pozostali współwłaściciele chętnie podjęliby rozmowy z prywatnymi inwestorami. Jestem za tym, by z lasu korzystali krakowianie, ale rozumiem pozostałych współwłaścicieli, że oczekują uczciwego załatwienia sprawy przez Miasto" – napisał Szymon Ziobrowski w oświadczeniu.

Dwie wyceny, dwie kwoty

Pierwszą wycenę Lasu Borkowskiego zleciło miasto. Rzeczoznawca ocenił: warte są 10 mln zł.

Właściciele terenu ocenili, że wycena ta była zaniżona i zlecili swoją.

"Już po wstępnej analizie właściciele zgłosili, że mają wątpliwości co do prawidłowości wyceny. Ich zdaniem konieczne stało się zweryfikowanie tej wyceny przez niezależnego rzeczoznawcę majątkowego" – napisał w oświadczeniu Szymon Ziobrowski. Twierdzi też, że urzędnicy mieli odmówić mu wydania kopii opinii rzeczoznawcy.

Zatrudniony przez rodzinę Ziobrowskich rzeczoznawca wycenił działki na 16 milionów złotych. Jak pisze dyrektor TPN, dodatkowe sześć milionów to wartość drzewostanu, o której w pierwotnej wycenie nie ma w ogóle mowy.

Dlatego - rzeczoznawca Ziobrowskich - miał też uznać wycenę lasu sporządzoną przez miasto za "znacznie zaniżoną". Zdaniem właścicieli dobór nieruchomości, z którymi porównywany był w wycenie Las Borkowski, był niewłaściwy, bo żaden z wybranych terenów nie był zalesiony. W obliczeniach miał też pojawić się błąd rachunkowy, wpływający na ostateczną kwotę.

Rodzina Ziobrowskich twierdzi też, że uwagi i zastrzeżenia do opinii rzeczoznawcy zatrudnionego przez miasto zostały przedstawione w piśmie złożonym w urzędzie 29 maja.

Rzeczniczka prezydenta Krakowa Monika Chylaszek powiedziała dziś, że żadne takie pismo do urzędników nie dotarło. - Poprosiliśmy właściciela, by, jeśli nie zgadza się z naszą wyceną, wskazał błędy w niej albo przedstawił własną – oświadczyła rzeczniczka prezydenta.

Las Borkowski może zostać wycięty
Las Borkowski może zostać wyciętyTVN24 Kraków

Sójka i żaba na ratunek?

Okazuje się jednak, że - niezależnie od planów i intencji właścicieli Lasu Borkowskiego – do wycinki dojść nie powinno.

- W czwartek pracownicy wydziału kształtowania środowiska razem z przedstawicielami organizacji ekologicznych byli w Lesie Borkowskim i stwierdzili, że są tam gatunki chronione. Właściciele zostali powiadomieni, że jakiekolwiek usuwanie drzew z tego terenu może być naruszeniem ustawy o ochronie przyrody – powiedziała Chylaszek.

Jak dodała, teraz straż miejska i policja będą kontrolować te okolice, by upewnić się, że nie dochodzi do złamania prawa.

Wśród zamieszkujących Las Borkowski chronionych zwierząt urzędnicy wymienili między innymi kosa zwyczajnego, sójki zwyczajnej, wrony siwej, sikorki bogatki, żaby trawnej i jaszczurki żyworodnej.

Jaka działka?

Zwróciliśmy się do urzędu miasta z prośbą o udostępnienie cytowanego przez RMF FM dokumentu, w którym właściciele działki mają zapowiadać ewentualną wycinkę. Spotkaliśmy się jednak z odmową. Poprosiliśmy o obrys spornej działki, na podstawie której miasto wykonało swoją wycenę terenu, a która to działka, w planie zagospodarowanie przestrzennego, jest terenem przeznaczonym pod zieleń.

Ale i tu odbiliśmy się od ściany. Jak jednak poinformowała nas Monika Chylaszek, nic takiego nie może zostać nam przekazane. - Niestety nie mam żadnej grafiki, na którym teren, o którym mowa, byłby jakoś zaznaczony, obrysowany - rozkłada ręce rzeczniczka prezydenta.

Na prowadzonej przez urząd miasta stronie obserwatorium.um.krakow.pl znaleźliśmy wszystkie cztery sporne działki, wchodzące w skład Lasu Borkowskiego. Nie wiadomo, czy plany te zostały wykorzystane do przygotowania wyceny.

Działki 1/95 i 1/136 nie są objęte planem zagospodarowania przestrzennego. Pozostałe to tereny zielone urządzone | obserwatorium.um.krakow.pl
Las Borkowski to jeden z większych terenów zielonych w południowej części Krakowa | Google Maps

Autor: wini/i / Źródło: TVN24 Kraków / RMF FM

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków

Pozostałe wiadomości

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Co najmniej 70 osób zmarło w wyniku powodzi w Kenii. Jak przekazały organy rządowe, żywiołem dotkniętych zostało ponad 131 tysięcy rodzin. W piątek na rzece Kwa Muswii doszło do przerażającego wypadku - wezbrane wody porwały i przewróciły ciężarówkę pełną ludzi.

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Źródło:
CNN, Citizen TV Kenya

W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Źródło:
fm1today.ch

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24