"Ein Reich, ein Volk, ein Ticket!". Korwin-Mikke "hajluje" i przerabia slogan

Janusz Korwin-Mikke wykonał hitlerowski gest w europarlamencie
Janusz Korwin-Mikke wykonał hitlerowski gest w europarlamencie
EuroparlTV
Janusz Korwin-Mikke z hitlerowskim gestemEuroparlTV

"Ein Reich, ein Volk, ein Ticket!" - wykrzyczał Janusz Korwin-Mikke na sali Parlamentu Europejskiego, wznosząc przy tym dłoń w geście hitlerowskiego pozdrowienia. Taką reakcję eurodeputowanego wywołała debata nad wdrożeniem zintegrowanych systemów biletowych w UE, które proponuje Komisja Transportu i Turystyki.

Eurodeputowani domagają się ułatwień w podróżowaniu po Unii Europejskiej. Ma w tym pomóc utworzenie formuły jednego biletu na różne środki transportu. Rezolucja w tej sprawie została przegłosowana w PE olbrzymią większością głosów.

Korwin "hajluje"

Podczas debaty prowadząca oddała głos europosłowi Januszowi Korwin-Mikkemu, który po chwilowych problemach z mikrofonem powiedział:

- Cały czas mówimy o różnorodności, że mamy bronić różnorodności, ale gdy dochodzi do głosowania, głosujemy za ujednoliceniem wszystkiego. Nie jesteśmy za zróżnicowaniem, ale za ujednoliceniem - stwierdził.

Wykonał jednocześnie gest hitlerowskiego pozdrowienia i dodał: - Tym razem jest to "Ein Reich, ein Volk, ein Ticket" ("Jedna Rzesza, jeden naród, jeden bilet" - red.) - wyrecytował, nawiązując do nazistowskiego hasła z czasów Trzeciej Rzeszy.

Takie zachowanie Korwin-Mikkego wywołało burzę w mediach społecznościowych. Zareagował m.in. bydgoszczanin przedstawiający się jako rzecznik lokalnych struktur partii KORWiN.

Jeden bilet dla Europy

Europosłowie proponują jeden bilet na podróż w UE, również transgraniczną, przy wykorzystaniu przez podróżnego różnych środków transportu - drogowego, kolejowego, lotniczego czy wodnego. Ma to zachęcić Europejczyków do korzystania z transportu zbiorowego i ułatwić mobilność.

Jeśli państwa członkowskie nie zrobią postępu w tej dziedzinie w ciągu najbliższych pięciu lat, to europosłowie proponują, by Komisja Europejska przedstawiła unijne przepisy dla "zintegrowanego biletu".

Zintegrować system

- Zintegrowany system biletowy bez wątpienia ułatwi przemieszczanie się - jest to bardzo potrzebne w dzisiejszym zglobalizowanym świecie, gdzie podróżowanie jest coraz powszechniejsze. Łatwość, wygoda a także niższa cena jednego wspólnego biletu z pewnością przyciągnie więcej pasażerów i przyczyni się do rozwoju komunikacji zbiorowej - ocenił europoseł Tomasz Poręba (PiS).

Parlament Europejski chce, by podróżni mieli pełną informację dotyczącą ofert podróży przedsiębiorstw publicznych i prywatnych świadczących przewozy lotnicze, kolejowe, wodne i drogowe w całej UE. Dzięki temu mogliby wyszukać najlepszą dla siebie opcję podróży łączącą różne środki transportu, zarezerwować i opłacić ją przez internet, a następnie odbyć podróż przy użyciu tylko jednego biletu. W pierwszej kolejności do 2020 roku mają być połączone ze sobą regionalne i lokalne rozkłady jazdy w ramach systemu krajowego, a następnie do 2024 roku ma nastąpić połączenie na poziomie transgranicznym.

Ułatwić ruch

Europosłowie apelują także do państw członkowskich, by w ciągu najbliższych pięciu lat wyposażyły wszystkie pojazdy w publicznym transporcie lokalnym w inteligentne systemy przekazywania informacji w czasie rzeczywistym. Dzięki temu możliwe byłoby nie tylko wydajne planowanie trasy podróży, ale i łatwiejsze reagowanie na zakłócenia w ruchu.

Parlament Europejski domaga się także, by KE przedstawiła do końca 2017 roku Kartę Pasażera obejmującą wszystkie środki transportu.

Korki, rentowność, środowisko

Przed europejskim transportem pasażerskim stoją liczne wyzwania, takie jak problem korków, rentowność środków transportu, czy efektywność energetyczna, mająca znaczenie dla środowiska. W sprostaniu tym wyzwaniom ma właśnie pomóc ogólnounijny system usług - informacji, planowania i zakupu biletu na podróż z wykorzystaniem różnych rodzajów transportu.

Ogólnounijne usługi mają sprzyjać korzystaniu z transportu zbiorowego, łącznie z takimi alternatywami, jak wypożyczanie rowerów, systemy "parkuj i jedź" czy car-sharing. Ma to przeciwdziałać powstawaniu korków w warunkach, gdy natężenie ruchu na drogach wciąż wzrasta.

Lepsza integracja poszczególnych rodzajów transportu i lepsze wykorzystanie infrastruktury jest niezbędne, bowiem - jak wynika z raportu komisji transportu i turystyki PE - w 2012 roku 72,2 proc. podróżnych korzystało z samochodów osobowych. Autobusami jeździło zaledwie 8,2 proc., a pociągami - 6,5 proc.

Autor: asz//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Diliff/CC BY SA-3.0, Twitter