Kijów wstrzymał dostawy prądu dla separatystów, Moskwa krytykuje


Ukraiński operator energetyczny Ukrenerho całkowicie wstrzymał dostawy prądu dla zajętej przez separatystów prorosyjskich części obwodu ługańskiego na wschodzie kraju. Przyczyną są ogromne długi za zużytą przez nich energię.

Dostawy wstrzymano po północy. Od prądu odcięty został m.in. Ługańsk, "stolica" samozwańczej, separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL), a także Ałczewsk i Perewalsk. W godzinach porannych media rebeliantów podały, że w Ługańsku dostawy wznowiono. Wiceminister ds. terytoriów okupowanych Heorhij Tuka oświadczył wcześniej, że zadłużenie ŁRL i Donieckiej Republiki Ludowej wobec ukraińskich elektrowni wynosi łącznie 11 mld hrywien (ok. 1,6 mld złotych). Nie wykluczył także, że separatyści będą otrzymywali prąd z Rosji. - Istnieje nitka, która prowadzi z Rosji do obwodu ługańskiego, jednak jej moce nie są wystarczające, by zapewnić dostawy prądu dla ludności i przedsiębiorstw. Według naszych szacunków prąd z Rosji wystarczy jedynie dla potrzeb mieszkańców regionu – powiedział. Tuka wykluczył jednocześnie możliwość wybuchu protestów na zajmowanych przez separatystów obszarach. - Od ludzi, którzy nie mają ani doświadczenia protestów, ani nie chcą ryzykować życiem, trudno oczekiwać powstania – podkreślił.

Rosja reaguje

Rosja dostarczy tam energię - podała agencja Interfax. Agencja powołała się na przedstawiciela prezydenta Rosji w grupie kontaktowej ds. sytuacji w Donbasie Borysa Gryzłowa. Gryzłow powiedział, ze ukraińska decyzja odcięcia dostaw prądu do regionu była umotywowana politycznie i naruszyła delikatne porozumienie pomiędzy Kijowem a prorosyjskimi separatystami, kontrolującymi region od 2014 roku. Z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow określił, że przerywając dostawy prądu do Ługańskiej Republiki Ludowej Ukraina dokonała kolejnego kroku w kierunku oderwania się tego terytorium. - Jest to krok, który jest sprzeczny z duchem porozumień w Mińsku i nie przybliża nas do ich realizacji, a wręcz odwrotnie - oddala nas od ostatecznego celu - powiedział Pieskow.

Autor: mtom/jb / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: