Kazali im wykopywać i palić ciała. Uciekli tunelem wydrążonym łyżkami

Zbrodnia w Ponarach
Zbrodnia w Ponarach
Google Pro Earth
Uciekinierzy mieli palić zwłoki pomordowany. W czasie II wojny światowej zginęło kilka milionów ŻydówGoogle Pro Earth

Zespół międzynarodowych naukowców wskazał lokalizację tunelu, który wykopali żydowscy więźniowie podejmując próbę ucieczki z miejsca kaźni w Ponarach.

Wiadomo, że tunel miał około 34 metrów długości, jednak od końca drugiej wojny światowej jego dokładna lokalizacja nie była znana. Nad jej ustaleniem pracowali naukowcy z Izraela, USA, Kanady i Litwy. W środę badacze ogłosili, że przy użyciu systemu naziemnego skanowania udało się nakreślić jego trasę.

Archeolog Richard Freund, członek zespołu zajmującego się tunelem, powiedział "New York Timesowi", że Ponary były podwaliną dla Holokaustu, dowodem na to, że Niemcy dokonywali systematycznych mordów jeszcze przed rozpoczęciem używania komór gazowych.

Płonąca Brygada

Ponary to dziś przedmieścia Wilna, przed wojną jednego z centrów życia Żydów w II RP. Od 1941 do 1944 roku, pod okupacją niemiecką, były miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i litewskich oddziałów kolaboracyjnych. Ofiary przywożono transportami i rozstrzeliwano w lesie. Zamordowanych grzebano w niedokończonych zbiornikach paliwa, które budowano wcześniej dla lotnictwa okupacyjnej Armii Czerwonej. Zamordowano tam nawet ok. 70 tys. Żydów i od kilku do kilkunastu tysięcy Polaków.

Kiedy do Wilna zbliżała się Armia Czerwona, Niemcy próbowali zatuszować zbrodnie. Współpracowali z nimi szaulisi (członkowie paramilitarnej organizacji Związku Strzelców Litewskich). Z jej członków w czasie II wojny światowej rekrutowano członków kolaboranckiej formacji policyjnej Ypatingasis burys (lit. oddział specjalny, potocznie nazywani strzelcami ponarskimi), która m.in. odpowiadała za pilnowanie gett w Generalnym Gubernatorstwie, czyli części okupowanej Polski.

Zmuszono wtedy 80 więźniów z obozu koncentracyjnego Stutthof do wykopania ciał leżących w masowych grobach i ich spalenia. Nazywano ich tzw. Płonącą Brygadą (początkowo Leichenkommando - "jednostka zwłok"). To właśnie jej członkowie, uwięzieni w jednym z dołów, zdając sobie sprawę z tego, że również zginą, postanowili wykopać tunel tym co mieli - łyżkami i rękami.

15 kwietnia 1944 r. 40 z nich rozpoczęło ucieczkę. Strażnicy zaalarmowani hałasem, wyruszyli w pościg. Większość uciekinierów rozstrzelano, uciec udało się 12 Żydom. 11 uciekinierom udało się przeżyć wojnę.

Autor: mw,kło\mtom / Źródło: BBC, tvn24.pl