Kanibal z Miami był "na dopalaczach"?


Policja z Miami ujawnia kolejne szczegóły makabrycznego wydarzenia z soboty. Przy jednej z autostrad funkcjonariusze zastrzelili mężczyznę, który jadł twarz bezdomnego. Całość nagrała kamera przemysłowa, a napastnik był prawdopodobnie pod wpływem mefedronu - jeszcze niedawno dostępnego w Polsce.

Na nagraniu zastrzelony Rudy Eugene je twarz bezdomnego 65-latka przez 18 minut. Jak podała policja, zaatakowany jest w stanie krytycznym. 75 procent jego twarzy zostało zniszczone.

Cztery strzały

Na filmie napastnik jest nagi. Wg policji porzucił samochód kilka kilometrów od miejsca tragedii i przebiegał po kolejnych pasach autostrady zdzierając z siebie ubranie. Policja przyjechała na miejsce po pięciu telefonach od świadków zdarzenia.

Gdy policjanci pojawili się na miejscu, napastnik "warknął" na fukcjonariuszy. Został zabity czterema strzałami.

Jak podaje policja z Florydy, mężczyzna był już kiedyś aresztowany za grożenie śmiercią matce. W sobotę prawdopodobnie był pod wpływem mefedronu, który jak pisze strona telewizji ABC, "zyskał ogromną popularność w Miami". To składnik zabronionych od 2010 roku w Polsce dopalaczy.

Autor: kcz/k / Źródło: ABC News