"Katował przez cztery godziny, zrobił przerwę tylko na kawę". 20 lat za śmierć czterolatki

Aktualizacja:
Wyrok nie jest prawomocny
Wyrok nie jest prawomocny
TVN24 Łódź
Wyrok jest nieprawomocnyTVN24 Łódź

- To zbyt łagodny wyrok, będziemy się od niego odwoływać - to reakcja prokuratury na wyrok, który właśnie zapadł w łódzkim sądzie. 34-letni mężczyzna, który pastwił się nad czteroletnią dziewczynką i w końcu doprowadził do jej śmierci, został skazany na 20 lat więzienia. Na wolność będzie mógł wyjść już po 15 latach za kratkami.

Wyrok zapadł w łódzkim sądzie okręgowym. Jest nieprawomocny. Prokuratura wnosiła o dużo surowsze kary, niż te, które ostatecznie orzeczono. Śledczy chcieli dożywocia dla Kamila S., oskarżonego o zabójstwo dziewczynki.

Sąd uznał go za winnego znęcania się nad dzieckiem i doprowadzenia do śmierci Oliwii.

- Za to przestępstwo został skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Za to, że wcześniej znęcał się nad dzieckiem zostaje pozbawiony wolności na kolejne 5 lat - poinformowała przewodnicząca składu sędziowskiego.

Uzasadniała, że wyrok jest niższy niż wnioskował oskarżyciel publiczny, bo nie można jednoznacznie stwierdzić, że Kamil S. zadawał ciosy, żeby zabić.

- Z pewnością jednak godził się na to, że stosowana przez niego przemoc może doprowadzić do zgonu - uzasadniała sędzia.

28-letnia Joanna N. została skazana na 6 lat więzienia za narażenie zdrowia i życia córki. Zdaniem sądu nie ma wątpliwości, że wiedziała o tym, że córka jest bita przez konkubenta. Nie zrobiła jednak nic, by temu zapobiec. Sąd uznał też, że świadomie utrudniała śledztwo w sprawie śmierci swojej córki.

Będzie apelacja

Mec. Halina Kondras, która broniła Kamila S. stwierdziła po odczytaniu wyroku, że zbyt wcześnie jest na to, aby deklarować odwoływanie się od wyroku.

- Mogę jedynie powiedzieć, że mój klient pogodził się z decyzją sądu - powiedziała.

Wątpliwości co do apelacji nie ma za to prokuratura.

- W naszej ocenie ustalenia co do sposobu działania oskarżonego, skala jego przemocy i wreszcie bezbronność cierpiącej dziewczynki zasługują na wyższy wymiar kary - podkreśla Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej. Kopania poinformował, że śledczy po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku wystąpią do sądu apelacyjnego o podwyższenie wyroków dla obojga oskarżonych.

Koszmar dziecka

Oliwia niemal nie mówiła. Często za to płakała. Prokuratorzy nie mają wątpliwości, że ostatnie tygodnie życia były dla 4-letniej dziewczynki piekłem. Musiała cierpieć, płakać, bo chodziła z trzema złamaniami: żebra, obojczyka i łokcia. Zanim - w grudniu 2016 roku - została skatowana na śmierć, jej złamania zaczęły się już goić.

W czasie śledztwa prokuratorzy upewnili się, że Oliwia była katowana przez Kamila S. Dziewczynka mówiła matce, że boi się zostawać z mężczyzną, ale ona nie reagowała. Smarowała tylko rany dziecka maścią. 6 grudnia Kamil S. pobił 4-latkę bardziej niż zwykle. Denerwowały go - jak sam powiedział w czasie śledztwa - "płacz i marudność" dziecka.

Po pierwszych ciosach straciła przytomność. Kiedy się ocknęła, znowu została zaatakowana. Tym razem ciosy ją zabiły.

- Tego dnia oskarżony był z ofiarą przez cztery godziny. Z jego wyjaśnień wynika, że w tym czasie zrobił sobie kawę. Resztę czasu przeznaczył na katowanie dziecka - podkreślała prokurator w swojej mowie końcowej.

W czasie procesu oskarżony nie składał wyjaśnień, dlatego na sali rozpraw odczytane były jego zeznania, które składał jeszcze w czasie śledztwa:

"Joanna (matka dziecka - red.) pojechała do Caritasu. Oliwka płakała. To nie były łzy. Ona piszczała. Mieliśmy iść na spacer, ale ona tak piszczała, że uderzyłem ją dwa razy ręką w pupę. Potem pasem, jeden raz w prawe udo. Dwa razy pięścią w brzuch, no i w twarz - otwartą ręką. Podniosłem, rzuciłem na łóżko, uderzyła się głową o oparcie. Już wtedy nie płakała. Rzuciłem ją jeszcze raz. Przestała się ruszać. Wtedy pomyślałem, że mogłem ją zabić. Ubrałem ją, zadzwoniłem do Asi. Powiedziałem, że Oliwka nie oddycha, bo spadła z huśtawki" - zeznawał Kamil S. w czasie śledztwa.

Opisywał też swoją drogę z dzieckiem na pogotowie.

"Wsiadłem do tramwaju, potem jechaliśmy z autobusem. Po drodze nikt mnie nie zatrzymał. Przed wejściem na pogotowie dałem Oliwkę Asi i pojechałem stamtąd" - czytała sędzia.

Joanna N. zaniosła nieżyjącą córkę na pogotowie.

- Ona nie oddycha, ratunku! - krzyczała do lekarzy.

- Lekarze weszli z dziewczynką do gabinetu, matka została na korytarzu. Już po chwili jeden z medyków wyszedł do niej i zaczął krzyczeć, że dziecko jest pobite - opowiadał TVN24 świadek interwencji. Mówił, że dziecko nie ruszało się, "wyglądało jak lalka".

Lekarze stwierdzili, że dziecko nie żyje od dłuższego czasu. Na miejsce zostali wezwani policjanci. Niedługo potem zatrzymali najpierw 27-latkę, a potem jej konkubenta. Sekcja wykazała, że 4-letnia dziewczynka zmarła na skutek "olbrzymich obrażeń powstałych w różnym czasie".

- Przede wszystkim stwierdzono rozległe obrażenia głowy, w tym krwiak i obrzęk mózgu, obrażenia jamy brzusznej z rozerwaniem krezki jelita cienkiego - wyliczała na sali rozpraw prokurator. Podkreślała, że w wyniku sekcji ujawniono też, że dziecko miało gojące się złamanie żebra, obojczyka oraz kości łokciowej lewej ręki.

Na całym ciele Oliwii były też sińce i otarcia.

W swojej mowie końcowej prokurator zaznaczała, że matka Oliwii próbowała ratować kata swojego dziecka przed odpowiedzialnością karną - i dlatego powinna zostać skazana również za utrudnianie śledztwa.

- Napisała SMS o treści "policja po ciebie jedzie". Jednoznacznie ostrzegała go przed tym, że zostanie zatrzymany. Tym samym doprowadziła do tego, że sprawca mógłby się ukryć - podkreślała prokurator.

Przemoc bez reakcji

Kamil S. w swoich zeznaniach tłumaczył, że jego partnerka dobrze wiedziała, iż jej dziecko jest bite.

"Odnosiłem wrażenie, że Oliwka nie była na rękę Joannie. Mówiła, że jak urodzi się kolejne dziecko (kiedy Oliwia została zabita, jej matka była w kolejnej ciąży - red.), to nie będzie miała dla niej czasu. Odpychała ją" - twierdził oskarżony w czasie śledztwa.

W aktach sprawy jest też skrucha Kamila S.:

"Odczuwam żal, że zabiłem to dziecko. Ale Joanna wiedziała, że mnie irytuje jej płacz. Jak wychodziła z domu, to przecież wiedziała, że Oliwia wpadnie w płacz, a ja się zdenerwuję. Tak było kilka razy. Joanna nie była zainteresowana, skąd krew na ubraniach. A przecież ją widziała" - zeznał S.

Tyle, że ta skrucha - według biegłych psychologów powołanych w czasie procesu - jest nieszczera. Kamil S. bowiem nie ma, według ich opinii, wyrzutów sumienia po śmierci dziecka.

- Po zadaniu ciosów nie wezwał pogotowia. Martwa czterolatka i jej kat jechali przez całe miasto tramwajem. A przecież nawet małe dzieci wiedzą, że przy ratowaniu życia ważny jest czas. Oskarżony jednak nie chciał ratować Oliwii. Jej życie było mu obojętne - zaznaczała prokurator.

Co na to jego partnerka? Ona też w sądzie nie chciała odpowiadać na pytania. Jej zeznania też były odczytane na sali rozpraw:

"Przy mnie dawał jej klapsy. Ręką w pupę. Ze trzy razy. Widziałam siniaki. Córka zaczęła się bać Kamila, ale mimo to zostawiałam z nim dziecko. Oliwia nie mówiła. Tylko: 'mama', 'tata' i 'pić'. Kamil krzyczał na Oliwię, bo chciał, żeby mówiła do niego 'tato', ale tylko wtedy, kiedy byli sami w domu. Jak ktoś przychodził, to miała do niego mówić 'wujku'. Córce się myliło, a on się na to wściekał" - zeznawała Joanna N. w czasie śledztwa.

Mówiła prokuratorom, że "nie obchodzi już ją, czy konkubent pójdzie siedzieć":

"Mówiłam matce Kamila, że on bije Oliwkę. A ona mówiła, żeby tego nie robił. A robił. Sińce na brzuchu pojawiły się w połowie listopada. Ja nie chciałam od niego odchodzić, bo on mi się oświadczył przez telefon. Myślałam, że będziemy rodziną".

- Ta kobieta przedłożyła dobro związku nad dobro własnego dziecka. Nie każda kobieta, która urodziła zasługuje na to, aby nazywać ją matką. I tak jest też w tym przypadku - mówiła w swojej mowie końcowej prokurator.

Plamy krwi w mieszkaniu

Szokujące w tej sprawie są nie tylko wyjaśnienia oskarżonych, ale też wyniki oględzin w mieszkaniu, gdzie zakatowana została Oliwia.

- Podczas oględzin ujawniono plamy o wyglądzie śladów krwi na poduszce, ścianie oraz na pozostawionych w łazience i schowanych do szafy ubrankach dziewczynki - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Oględziny zwłok dziecka upewniły śledczych, że było ono ofiarą "drastycznej przemocy". Śledczy ustalili, że zmarła dziewczynka i jej matka zamieszkały z 33-letnim Kamilem S. w październiku 2016 r. Zajmowali jednopokojowe mieszkanie.

- Matka Oliwii poznała swojego konkubenta raptem kilka miesięcy przed tym, jak z nim zamieszkała - dodaje Kopania.

Wcześniej z córką mieszkała w Gliwicach. Kobieta ma jeszcze jedno dziecko, ale nie sprawuje nad nim opieki. Była pod opieką tamtejszej pomocy społecznej.

08.12.2016 | 4-letnia Oliwka była regularnie katowana. Dlaczego nikt tego nie dostrzegł?
08.12.2016 | 4-letnia Oliwka była regularnie katowana. Dlaczego nikt tego nie dostrzegł?Fakty TVN

"Nawet najgorszy zasługuje na obronę"

Obrońcy oskarżonych w swoich mowach końcowych wnosili o "sprawiedliwy wyrok".

- Nawet najgorszy zwyrodnialec ma prawo do obrony. Nie można kwestionować tego, że czyny mojego klienta są godne potępienia - tak swoją mowę końcową zaczęła obrończyni Kamila S.

Podkreślała, że 34-latek nie powinien odpowiadać za zabójstwo, tylko spowodowanie choroby zagrażającej życiu i nieumyślne spowodowanie śmierci. - Gdyby chciał zabić to dziecko, to zadawałby inaczej ciosy. On stosował przemoc, ale jego zamiarem nie było zabójstwo - podkreślała mecenas Halina Kondras. Sąd w dużej mierze podzielił jej zdanie.

Obrończyni zaznaczała, że jej klient ma problemy z agresją. Do tragedii - według jej opinii - w dużym stopniu przyczyniła się matka dziewczynki, która zostawiała Oliwię z konkubentem na długie godziny.

- On był w tym wszystkim osamotniony. Nie radził sobie z sytuacją. Potencjał intelektualny jest u niego na tyle mały, że nie potrafił znaleźć wyjścia z sytuacji - przekonywała.

Mecenas Jan Chorążak, obrońca Joanny N. wskazywał z kolei, że matka dziecka miała problem z właściwą oceną sytuacji.

- To osoba, której potencjał intelektualny mieści się pomiędzy dolną normą a upośledzeniem intelektualnym. Nie potrafiła powiązać sytuacji z zagrożeniem - mówił adwokat.

Podkreślał, że Joanna S. nie mogła spodziewać się, iż pozostawienie córki z partnerem może mieć tak dramatyczne skutki.

- Na ciele dziecka pojawiały się siniaki, ale nie oznacza to, że kobieta godziła się na to, aby dziecko zginęło - skończył swoje wystąpienie.

Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Ze sprawozdania finansowego Orlenu wynika, że w 2023 roku Daniel Obajtek jako prezes spółki otrzymał wynagrodzenie w wysokości około 1,67 miliona złotych. To o prawie 280 tysięcy złotych więcej niż w roku 2022. Jeśli chodzi o dodatkowe premie "potencjalnie należne" do wypłaty, to byłemu już szefowi koncernu przysługuje ponad 1,25 miliona złotych.

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Źródło:
tvn24.pl

Były prezes TVP Jacek Kurski, były szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz były prezes Orlenu Daniel Obajtek są wśród "jedynek" na listach wyborczych PiS do Parlamentu Europejskiego - wynika z nieoficjalnych informacji reporterki "Faktów" TVN Arlety Zalewskiej. W czwartek listy kandydatów zostały przyjęte przez Komitet Polityczny PiS.

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Jakie "jedynki" PiS wystawi do PE? Nieoficjalne informacje reporterki "Faktów" TVN

Źródło:
TVN24, PAP

Do niedawna obowiązywała narracja, że każdy może się przebranżowić, pójść na krótki kurs programowania, a po nim będzie zarabiać 10 tysięcy złotych na rękę. Sytuacja się zmieniła - mówi specjalistka od branży IT. Liczba ofert zmniejszyła się niemal o połowę, ale gruntownie wykształceni fachowcy nie mają się czego obawiać.

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Źródło:
tvn24.pl

Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej pułkownik Tomasz Kajzer złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez instruktorów w Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Chodzi o osoby zatrudnione w ŻW, które ochraniały prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O sprawie informował w TVN24 wiceszef MON Cezary Tomczyk.

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Jest zawiadomienie w sprawie członków ochrony Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Donald Tusk ma zapalenie płuc. W najbliższych dniach ograniczy aktywność publiczną - przekazało Centrum Informacyjne Rządu. Szef rządu w mediach społecznościowych zapewnił, że jest pod opieką "świetnych lekarzy".

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Donald Tusk ma zapalenie płuc. "Wszystkich zmartwionych pragnę uspokoić, a uradowanych rozczarować"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - ocenił wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Brytyjskie pojazdy wojskowe zderzyły się w czwartek na ulicy Szosa Stargardzka w Szczecinie. Pogotowie podało, że w wypadku poszkodowanych zostało pięć osób.

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Zderzenie brytyjskich pojazdów wojskowych w Szczecinie. Pięcioro poszkodowanych

Źródło:
PAP

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że Polska nie podjęła niezbędnych działań, by wdrożyć unijne przepisy o ochronie sygnalistów. TSUE nałożył na nasz kraj karę finansową. Resort rodziny podkreślił, że wyrok to konsekwencja "zaniedbania rządu PiS", a w Sejmie jest już projekt odpowiedniej ustawy.

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Źródło:
tvn24.pl

Jesteśmy cały czas na wojnie z PiS-em o rozliczenie tego, co się działo przez osiem lat. I czasami jest tak, że na tym froncie różni żołnierze są na różnych odcinkach - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, jednocześnie jeden z kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. O kierowaniu przez niego resortem mówił, że "jeżeli to było pięć minut, to bardzo intensywne pięć minut". 

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Kierwiński: czasami jest tak, że różni żołnierze są na różnych odcinkach frontu

Źródło:
TVN24

Kabaret to spektakl satyryczno-rozrywkowy, ale i naczynie: nocne, ranne, z przegródkami czy do liofilizacji? Na to pytanie za 250 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała Anna Downar z Krakowa.

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

"Milionerzy". Pytanie o kabaret za ćwierć miliona złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Nie żyje żołnierz 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jak poinformowali w oświadczeniu terytorialsi, mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych po tym, jak zasłabł w trakcie służby na granicy polsko-białoruskiej. Nie pomogła błyskawiczna reanimacja.

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Żołnierz zmarł na służbie. Patrolował granicę z Białorusią

Źródło:
WOT

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało zastępcę burmistrza gminy Radoszyce (woj. świętokrzyskie) i dwóch współpracujących z nim przedsiębiorców. Śledztwo dotyczy wręczenia łapówki w wysokości 150 tysięcy złotych w związku z "niezastosowaniem procedur dotyczących przetargu publicznego przy realizacji dwóch inwestycji publicznych". O wejściu agentów CBA do urzędu informował wcześniej burmistrz Radoszyc Michał Pękala, który mówił o "miłej wizycie" funkcjonariuszy i szerokiej "fali donosów i pomówień".

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Dzień po wygranych wyborach mówił o "miłej wizycie" agentów CBA. Teraz jego zastępca ma zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, CBA, PAP

Sąd Najwyższy na czwartkowym posiedzeniu Izby Cywilnej podjął uchwałę dotyczącą kredytów frankowych. Zawarto w niej pięć punktów.

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Źródło:
PAP

W ostatnich dniach wielu regionom kraju dokuczały przymrozki. Spowodowały, że winiarze w województwie lubuskim ponieśli ogromne straty. Krzewy przemarzły, nie dało się ich w żaden sposób ogrzać.

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Lubuscy winiarze przegrali walkę z przymrozkami. "Straty finansowe będą bardzo duże"

Źródło:
TVN24

Najważniejsi współpracownicy ministra Mariusza Błaszczaka dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. To jedno z ustaleń audytu w MON.

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

Źródło:
TVN24

Minister Radosław Sikorski odpowiadał w Sejmie na pytania posłów dotyczące obecnej polityki zagranicznej Polski. Podczas jego wystąpienia doszło do wymiany zdań z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem, który zapytał go o to, kto z kierownictwa MSZ ma więcej niż jeden paszport. - Pan minister kpi, czy o drogę pyta? - powiedział w pewnym momencie Braun. - Proszę zaprotokołować, że kpię - odpowiedział szef polskiej dyplomacji.

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Braun: pan minister kpi, czy o drogę pyta? Sikorski: proszę zaprotokołować, że kpię

Źródło:
TVN24

Ponad trzy miliony Polaków będą musiały uzyskać w tym roku nowy dowód osobisty - poinformował resort cyfryzacji. Ministerstwo dodało, że liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument.

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Źródło:
PAP

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

W czwartek doszło do ponad trzygodzinnego spotkania prokuratora krajowego Dariusza Korneluka oraz prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej z rodzinami ofiar i ich pełnomocnikami. Prokuratura poinformowała, że wzięło w nim udział około 50 osób.

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Spotkanie w Prokuraturze Krajowej z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. "Na wszystkie pytania udzielono odpowiedzi"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Potężny pożar wybuchł na wysypisku śmieci Ghazipur w Nowym Delhi. Chmura toksycznych oparów spowiła stolicę Indii. Mieszkańcy tego wielomilionowego miasta od kilku dni skarżą się na problemy z oddychaniem.

"Nie jesteśmy w stanie wyjść z domu". Płonie góra śmieci, niebezpieczne opary spowiły miasto

Źródło:
CNN

Andrzej Duda słuchał rano w Sejmie szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Jego reakcje w różnych momentach wystąpienia o założeniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok były wyraźnie widoczne. Prezydent rozmawiał ze współpracownikami i wpatrywał się w tablet.

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Szef dyplomacji przemawia, emocje prezydenta widać wyraźnie

Źródło:
TVN24

Wyrok skazujący byłego hollywoodzkiego producenta Harveya Weinsteina za nadużycia seksualne został uchylony - poinformował w czwartek sąd apelacyjny stanu Nowy Jork.

Wyrok skazujący Harveya Weinsteina uchylony. Sąd o "rażących błędach"

Wyrok skazujący Harveya Weinsteina uchylony. Sąd o "rażących błędach"

Źródło:
Reuters, The New York Times, tvn24.pl

Posłowie Parlamentu Europejskiego oklaskami pożegnali Jerzego Buzka. Polityk nie będzie się już ubiegał o mandat do europarlamentu. W historii izby zapisał się jako pierwszy i do tej pory jedyny przewodniczący pochodzący z Polski.  

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Pożegnanie Jerzego Buzka w europarlamencie. Owacja na stojąco i wyjątkowe słowa

Źródło:
TVN24.pl

Zajmujący się start-upami Digital Incubator Warner Bros. Discovery nawiązał współpracę z programem InCredibles Sebastiana Kulczyka. Działająca w strukturach WBD jednostka zostanie stałym partnerem programu, w ramach którego pomoże młodym przedsiębiorcom rozwijać swoje produkty. Dzięki inicjatywie początkujący biznesmeni będą mogli skorzystać z know-how'u globalnej firmy oraz wsparcia związanych z nią ekspertów.

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Warner Bros. Discovery wesprze młodych przedsiębiorców

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała o zatrzymaniu pięciu osób w sprawie kradzieży woluminów z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Powołano międzynarodowy zespół śledczy. Wiadomo, że jednej z zatrzymanych osób przedstawiono już zarzuty.

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Źródło:
PAP

Afrykański pomór świń (ASF) zabił warchlaki, których truchła przed kilkoma dniami odnaleźli mieszkańcy gdyńskich Karwin. Sekcja martwych zwierząt wykluczyła otrucie, które początkowo było brane pod uwagę. By zapobiec szybkiemu rozprzestrzenianiu wirusa, powiatowy lekarz weterynarii podjął decyzję o zakazie wchodzenia do lokalnych lasów.

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Wiadomo już, co zabija dziki. Zakaz i apel do mieszkańców

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, silnej pozycji w Unii Europejskiej i odbudowa apolitycznej służby zagranicznej - o tych zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej mówił w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Podkreślał, że Niemcy i Francja są naszymi "najważniejszymi partnerami w Unii Europejskiej", a utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii Europejskiej dla niepodległości Ukrainy będzie "priorytetem polityki europejskiej rządu". Przedstawiamy najważniejsze punkty wystąpienia szefa MSZ.

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Źródło:
PAP

Jaka pogoda czeka nas w majówkę 2024? Ze wstępnych prognoz na ten okres wynika, że miejscami tuż przed długim weekendem majowym może być nawet 27 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegółową aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyka tvnmeteo.pl Artura Chrzanowskiego.

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Pogoda na majówkę 2024. Sprawdź, jak ciepło będzie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Infrastruktury szykuje zmiany w badaniach technicznych pojazdów. Projekt rozporządzenia w tej sprawie przewiduje, że część z nich będzie mogło być przeprowadzane poza stacją kontroli. Dotyczy to między innymi ciągników rolniczych. Zmiany mają wejść w życie od początku czerwca 2024 roku.

Zmiany w badaniach technicznych. Mają objąć około 2 milionów pojazdów

Zmiany w badaniach technicznych. Mają objąć około 2 milionów pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24