Ivanka Trump broni ojca: ma pozytywny stosunek do kobiet

Aktualizacja:

Ivanka Trump broniła we wtorek podczas forum kobiet w Berlinie swego ojca przed krytyką w związku z jego seksistowskimi wypowiedziami z przeszłości. Prezydent USA Donald Trump pochwalił ją za wystąpienie.

W spotkaniu w berlińskim hotelu Intercontinental brały udział - oprócz Ivanki Trump - także kanclerz Niemiec Angela Merkel, królowa Holandii Maksyma, szefowa MSZ Kanady Chrystia Freeland oraz szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde.

Spotkanie Women20 Summit w berlińskim hotelu Intercontinental poświęcone było sytuacji kobiet, szczególnie w krajach rozwijających się, oraz sposobom udzielenia im pomocy w podjęciu działalności gospodarczej.

Merkel chce specjalnego funduszu

Merkel zaproponowała utworzenie międzynarodowego funduszu wspierającego finansowo kobiety pragnące usamodzielnić się poprzez stworzenie rodzinnego biznesu. - Kobiety w krajach rozwijających się muszą mieć możliwość otrzymania kredytów. Kobiety potrafią lepiej i bardziej realistycznie wykorzystywać pieniądze - mówiła.

Jej zdaniem środki na ten cel, którymi rozporządzałby Bank Światowy, mogłyby pochodzić z budżetu Niemiec, Kanady, USA i Holandii oraz z prywatnych źródeł. Niemiecka kanclerz zapowiedziała, że poruszy ten temat podczas szczytu G20 w Hamburgu, który odbędzie się w dniach 7-8 lipca. Niemcy kierują w tym roku pracami tego nieformalnego klubu zrzeszającego 19 największych gospodarek świata i Unię Europejską.

Merkel przekonywała, że walcząc o prawa kobiet, nie wystarczy liczyć na dobrą wolę mężczyzn. Jako przykład podała uchwaloną niedawno przez koalicję rządową ustawę ustalającą obligatoryjnie odsetek kobiet w radach nadzorczych koncernów. - Gdy byłam w latach 90. ministrem do spraw kobiet i rodziny, błagałam latami przedsiębiorców, by dobrowolnie wprowadzili takie kwoty. Bez powodzenia - przypomniała kanclerz.

Merkel nie chciała jednoznacznie powiedzieć, czy uważa się za feministkę. - Nie boję się tego określenia. Jeżeli uważacie, że jestem, to zgoda, nie chciałabym jednak stroić się w cudze piórka - powiedziała, zwracając się do audytorium. Jak dodała, na miano feministki zasługują działaczki w rodzaju Alice Schwarzer, które od lat 60. walczyły o równouprawnienie kobiet.

"Jestem nowa, słucham i uczę się"

Ivanka Trump powiedziała, że uważa się za feministkę, ponieważ opowiada się za równouprawnieniem płci. Zastrzegła jednak, że pojęcie to ma wielu przeciwników i czasami "dzieli".

- Jestem bizneswoman, działam w sektorze prywatnym i bardzo angażuję się na rzecz wzmocnienia roli kobiet - powiedziała. - Informacje, które zbiorę podczas tego pobytu, przekażę mojemu ojcu, co przyczyni się - mam nadzieję - do pozytywnych zmian - oświadczyła.

I dodała: - Jestem nowa [w tym gronie - red.], słucham i uczę się.

Ivanka broniła ojca

Podczas dyskusji w Berlinie Ivanka Trump broniła ojca, któremu krytycy zarzucają wypowiadanie w przeszłości seksistowskich uwag o kobietach.

- Wiem z własnego doświadczenia, że ojciec ma pozytywny stosunek do kobiet i docenia ich rolę w pracy, tak samo jak mężczyzn - zapewniała. Jak dodała, ojciec pozostawił jej wolną rękę w wyborze kariery. Zaznaczyła, że w Białym Domu na stanowiskach decydujących o przyjmowaniu pracowników jest wiele kobiet.

Część uczestników na sali zareagowała na te słowa pomrukiem. Prezydent pochwalił na Twitterze występ córki. "Jestem dumny z tego, że odegrała wiodącą rolę w tak ważnej dyskusji o polityce wobec kobiet" - napisał Donald Trump.

Najstarsza córka Trumpa obok Merkel

Merkel zaprosiła Ivankę Trump do Berlina podczas wizyty w USA w połowie marca. Jak podają niemieckie media, obie kobiety siedziały obok siebie na uroczystej kolacji w Waszyngtonie.

35-letnia Ivanka Trump jest najstarszą córką prezydenta. Posiada firmę odzieżową. Od końca marca jest zatrudniona jako doradczyni prezydenta Trumpa.

Na maj zapowiedziano premierę książki Ivanki Trump "Women Who Work" (Kobiety pracujące). Dochody ze sprzedaży mają zostać przekazane na cele charytatywne.

Autor: pk\mtom,rzw / Źródło: PAP