To, co na Zachodzie można pokazać, tu jest zakazane. Te zdjęcia zdjęła cenzura

Te zdjęcia zdjęła irańska cenzura
Te zdjęcia zdjęła irańska cenzura
Milad Alaei | RFE/RL
Tych zdjęć Irańczycy nie zobaczyliMilad Alaei | RFE/RL

Milad Alaei jeszcze niedawno pracował w półoficjalnej irańskiej agencji prasowej Fars. Już nie pracuje. Po tym jak został zwolniony, gdy poskarżył się na przełożonych, zdecydował się na wyjazd z kraju, w którym oskarżono go m.in. o "podburzanie opinii publicznej".

W rozmowie z dziennikarką Golnaz Esfandiari z Radia Wolna Europa Alaei (redakcja nie zdradziła, w jakim kraju stara się o azyl) opowiedział o tym, że fotograf prasowy w Iranie musi na każdym kroku zmagać się z cenzurą. Szczególnie fotograf agencji Fars, która związana jest z filarem reżimu irańskiego, czyli z potężnymi Strażnikami Rewolucji, równoległą do armii siłą zbrojną kontrolującą całe gałęzie gospodarki.

To, co w zachodnich mediach można pokazać bez problemu, w irańskich udaje się z trudnością. Niekiedy fotograf wie już od początku, że zdjęcie, które zrobił, nie ma szans na publikację. W innych jest skazany na łaskę cenzury.

Te zdjęcia Milada Alaeiego nie doczekały się publikacji.

Młody Afgańczyk pracujący w zakładzie krawieckimMilad Alaei

- To było latem, było gorąco i on nie miał na sobie koszuli podczas pracy - opowiadał Alaei Esfandiari. - Za nim była flaga Iranu i zdjęcie ajatollaha Chomeiniego. Włączyłem to zdjęcie do serii zdjęć codziennego życia robotników. Ale zostało usunięte. Kiedy spytałem wydawcę dlaczego, odpowiedział, że przez kombinację zdjęcia Chomeiniego, irańskiej flagi, półnagiego robotnika i pokazanej biedy - dodał.

- To zdjęcie portretu ajatollaha Chomeiniego przytwierdzonego do motocykla miało dla mnie wartość artystyczną przez swoją atmosferę, teksturę, linię. Było dla mnie atrakcyjne - opowiada Alaei. - Próbowałem je opublikować, ale powiedziano mi, że takie zdjęcia nie mogą być nigdy publikowane przez to, że nie może być na zdjęciu Przywódcy żadnych mankamentów. Zdjęcia założyciela Islamskiej Republiki powinny oddawać wrażenie chwały i wielkości. Nie podobał im się rozkład obok zdjęcia Chomeiniego - dodał.

Wizerunek ajatollaha Chomeiniego na motocykluMilad Alaei
Muzycy uliczniMilad Alaei

Wiele zdjęć Alaeiego przedstawiających ulicznych muzyków zostało opublikowanych przez Fars. Ale nie to. Kobiety z prawej strony obrazu zostały uznane za niedostatecznie osłonięte. Zdjęcie mogło zostać opublikowane tylko pod warunkiem wycięcia z niego kobiet.

Okazywanie uczuć zwierzętom jest zakazane, zwłaszcza psom, które uznawane są za "nieczyste"Milad Alaei

Zdjęcia zwierząt domowych są w pewnym stopniu zabronione, o ile temat nie dotyczy ochrony lasów, myślistwa czy natury w ogóle. Ale pokazywanie uczucia do zwierząt jest zabronione, szczególnie w przypadku psów, które są uważane za nieczyste - opowiada o tym odrzuconym zdjęciu Alaei.

Zdjęcie kobiety, która nie jest ubrana w hidżabMilad Alaei

To zdjęcie kobiety bez chusty i z gołymi ramionami zostało zrobione na prywatnym przyjęciu. Alaei nawet nie pokazał go w pracy, bo nikt w Iranie by go nie opublikował. A zwłaszcza konserwatywna agencja Fars, która chce pokazywać kobiety tylko w czadorach, choć w Iranie dozwolony jest mniej restrykcyjny hidżab.

Hidżabu nie nosi też ta kobieta. To zdjęcie z serii o parze heroinistów i ich nowo narodzonym dziecku.

Jedno z serii zdjęć pary heroinistów i ich dzieckaMilad Alaei
Dwie kobiety na zakupachMilad Alaei

Poszedłem na bazar i zrobiłem zdjęcia kobiet kupujących ubrania, które będą nosić tylko w domu, na prywatnych przyjęciach, ślubach itp. Ale nie mogłem ich opublikować, ponieważ powiedziano mi, że ubrania te są zbyt odsłaniające. Powiedzieli mi, że ludzie mogliby pomyśleć, że te kobiety noszą takie sukienki również przy innych okazjach - opowiada Alaei.

Żebraczka ze swoim dzieckiemMilad Alaei

Zdjęcie żebraczki z dzieckiem zostało opublikowane przez Fars. Ale szybko zostało zdjęte. Świętość czadoru została, zdaniem wydawców, zbrukana przez oczywistą biedą.

Fotografie ukazały się pierwotnie w serwisie Radia Wolnej Europy.

Autor: mtom / Źródło: RFE/RL