"Gwałcili nas, nie mogłyśmy nic zrobić. Modliłam się o śmierć"

"Gwałcili nas, nie mogłyśmy nic zrobić". Kobiety wyzwolone z rąk dżihadystów
"Gwałcili nas, nie mogłyśmy nic zrobić". Kobiety wyzwolone z rąk dżihadystów
TVN 24 BiŚ
Wojska wspierane przez lotnictwo koalicji pod wodzą USA wyzwalają kolejne miejscowościTVN 24 BiŚ

Kolejne miejscowości wyzwalane są z rąk dżihadystów. Uwalniane są też dziesiątki przetrzymywanych przez tzw. Państwo Islamskie dziewczynek, wykorzystywanych przez bojowników. Materiał "Faktów z zagranicy".

- Gwałcili nas, nie mogłyśmy nic zrobić. Gdy odmawiałyśmy, przywiązywali nas linami i tak to robili - mówi 12-letnia dziewczynka, która została uwolniona z rąk tzw. Państwa Islamskiego. - Modliłam się o śmierć, bo śmierć była lepsza niż życie - dodaje. Ta 12-latka i inne dziewczynki oraz kobiety były przetrzymywane w libijskim mieście Syrta, które okupują dżihadyści. Wszystkie są imigrantkami z Erytrei.

"Mam nadzieję, że świat zobaczy nasze cierpienie"

- Opuściłyśmy nasz kraj, bo żyłyśmy w ekstremalnym ubóstwie. Chciałabym, żeby świat znalazł jakieś rozwiązanie. Chcemy się udać do Europy, by być bezpieczne. Mam nadzieję, że jeśli świat zobaczy nasze cierpienie, ktoś nam pomoże - mówi jedna z przetrzymywanych kobiet. Libijskie siły prorządowe kawałek po kawałku odbijają miasta z rąk islamistów. Od sierpnia pomaga im amerykańskie lotnictwo. Największa tego typu operacja trwa jednak w Iraku, w Mosulu, ostatnim w tym kraju bastionie tzw. Państwa Islamskiego. Dżihadyści mogą w nim więzić setki kobiet i dzieci. - Mogą służyć jako niewolnice seksualne, mogą służyć jako jakieś urozmaicenie, mogą służyć jako służące, mogą służyć jako żywe tarcze. Tych funkcji jest niestety bardzo dużo. Chyba tak naprawdę jedynym ogranicznikiem jest szerokość wyobraźni - wyjaśnia dr Katarzyna Górak-Sosnowska, ekspertka ds. islamu i Bliskiego Wschodu z SGH.

Ratowanie cywilów

Wojska wspierane przez lotnictwo koalicji pod wodzą USA wyzwalają w Iraku kolejne miejscowości wokół kilkumilionowego miasta. ONZ informuje, że w wyniku ofensywy z terenów kontrolowanych przez dżihadystów uciekło już ponad 4 tys. cywilów. - Robimy wszystko, by nasi obywatele nie ucierpieli w tej bitwie. Staramy się jak najbardziej zmniejszyć straty wśród cywili, robimy co w naszej mocy by chronić lokalną infrastrukturę - mówi gen. Othman al-Ghanimi, dowódca irackiej armii. W wielu miejscowościach są przetrzymywane kobiety i dzieci, znajdują się w nich również masowe groby oraz dowody na tortury. Kilka miesięcy temu dżihadyści publicznie, w centrum Mosulu, spalili żywcem 19 kobiet. Zostały ukarane, bo nie godziły się na zostanie seksualnymi niewolnicami.

Autor: mart\mtom / Źródło: TVN 24 BiŚ

Tagi:
Raporty: