Francuzi "zatopili" amerykański lotniskowiec? Tajemnicza informacja z Paryża

Lotniskowce ćwiczą u wybrzeży USA
Lotniskowce ćwiczą u wybrzeży USA
US Navy
Saphir należy do typu Rubis. Zbudowano go w latach 80.US Navy

Francuskie ministerstwo obrony wywołało małą aferę. Na swoich stronach zamieściło informację o ćwiczeniach z flotą USA, podczas których okręt podwodny Saphir miał z powodzeniem „zatopić” lotniskowiec atomowy USS Theodore Roosevelt. Po niecałym dniu notatka została usunięta bez podania przyczyny. Jednak w internecie nic nie ginie i jej treść została zachowana.

Relacja z ćwiczeń u wybrzeży Florydy została umieszczona na oficjalnej stronie francuskiego ministerstwa obrony czwartego marca, w środę. Początkowo nie wywołała większego zainteresowania. Została jednak skopiowana przez kilka portali zajmujących się bezpieczeństwem i stron automatycznie gromadzących nowe informacje pojawiające się w sieci. Niecałą dobę później notka o ćwiczeniach została usunięta przez francuskie ministerstwo obrony. Pod oryginalnym adresem pojawia się jedynie informacja o błędzie i niemożności załadowania strony. Nie ma żadnego wyjaśnienia, dlaczego notka zniknęła.

"Zatopić lotniskowiec"

Wywołało to spekulacje, czy Francuzi nie ujawnili za dużo informacji, co rozdrażniło Amerykanów i skończyło się cichym usunięciem wpisu. Taką możliwość uwiarygadnia to, że flota USA bardzo dba o utrzymanie w tajemnicy szczegółów różnych ćwiczeń, zwłaszcza tych, które kończą się udanymi symulowanymi atakami na jej największe i najcenniejsze okręty, czyli lotniskowce atomowe. Informacja na stronie francuskiego ministerstwa obrony opisywała rejs atomowego okrętu podwodnego Saphir i jego udział w manewrach z US Navy u wybrzeży Florydy. Nie podano kiedy dokładnie przytoczone wydarzenia miały miejsce, ale lotniskowiec USS Theodore Roosevelt niedawno skończył ćwiczenia i właśnie wyruszył na wielomiesięczny patrol w rejon Bliskiego Wschodu. Spotkanie z Francuzami musiało mieć więc miejsce w ostatnich tygodniach. Francuski okręt podwodny najpierw współpracował z zespołem US Navy, który składał się z lotniskowca i eskortującego go krążownika typu Ticonderoga, niszczycieli typu Alreigh Burke oraz atomowego okrętu podwodnego tylu Los Angeles. Francuzi i Amerykanie wspólnie odpierali ataki symulowanego wroga. Później rola francuskiego okrętu się odwróciła. Saphire został „wrogiem” i miał za zadanie zaatakować zespół lotniskowca. Jak twierdzi francuskie ministerstwo obrony, załoga okrętu podwodnego spisała się wzorowo i w przeciągu kilku dni zdołała przeniknąć do wnętrza amerykańskiego zespołu, aby ostatecznie przeprowadzić symulowany atak torpedowy i „zatopić lotniskowiec oraz większość jego eskorty”.

Wizerunkowy problem

Tego rodzaju zakończenie ćwiczeń na pewno nie ucieszyło Amerykanów. Okręty podwodne są uznawane za jedno z największych zagrożeń dla lotniskowców atomowych i obrona przed nimi ma bardzo duże znaczenie. Ewentualne ujawnianie szczegółów nie leży w interesie US Navy, również z punktu widzenia wizerunku. Lepiej nie chwalić się tym, że największe i najcenniejsze okręty USA można zniszczyć. Co jakiś czas do mediów przedostają się jednak informacje podobne do tej ujawnionej przez Francuzów. Sami Amerykanie takich spraw nie komentują, ale zagraniczni wojskowi najwyraźniej chcą się pochwalić swoimi osiągnięciami. W przeszłości informowano o udanych „zatopieniach” lotniskowców w wydaniu okrętów australijskich, kanadyjskich, holenderskich czy szwedzkich.

Autor: mk//gak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Marine Nationale | Christophe Géral