Uwierzył w to, co przeczytał w mediach społecznościowych. Zaczął strzelać


28-letni Edgar Maddison z Karoliny Północnej uwierzył, że w pewnej małej pizzerii w jego mieście funkcjonuje siatka pedofilska związana z Hillary Clinton i szefem jej sztabu wyborczego Johnem Podestą. Postanowił więc uratować przetrzymywane tam dzieci, wszedł do lokalu z karabinem i zaczął strzelać. Później powiedział policji, że przeczytał o tym w mediach społecznościowych. Hasztag #pizzagate, który naprowadził go na ślad nigdy nieistniejącego spisku, pojawiał się najczęściej na Twitterze i Facebooku.

Maddison stał się ofiarą, a sam tylko dzięki wielkiemu szczęściu nie uczynił z niewinnych ludzi kolejnych ofiar dezinformacji, która w mediach społecznościowych szerzy się coraz bardziej.

Fałszywe informacje w mediach społecznościowych

Pod popularnym w mijającym roku hasztagiem #pizzagate tysiące ludzi - głównie za pomocą Twittera - wymieniało się informacjami o rzekomym wykorzystywaniu dzieci w jednej z pizzerii w Karolinie Północnej przez ludzi związanych z Hillary Clinton.

Absurdalność takich zarzutów - nigdy oczywiście nie potwierdzonych - nie przeszkodziła wielu ludziom w nie uwierzyć. Skrajnym przykładem okazał się 28-latek teraz mający przed sobą proces i prawdopodobnie kilkuletni pobyt w więzieniu.

Do rozpropagowania informacji o pizzerii i popełnianych tam przestępstwach przyczynił się m.in. wykorzystujący te fałszywe informacje jako wyborczą "broń" syn przyszłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego w gabinecie Donalda Trumpa - Michael Flynn Jr.

Na swoim Twitterze napisał on, że dopóki sprawa #pizzagate nie zostanie wyjaśniona, pozostaną pytania o wykorzystywanie dzieci. To m.in po ukazaniu się tej informacji na Twitterze 28-letni Maddison zaatakował.

W tym tygodniu Donald Trump wyrzucił syna gen. Flynna ze swojego zespołu przygotowującego się do przejęcia zadań administracji w Waszyngtonie. Dwaj rozmówcy z otoczenia Trumpa potwierdzili dziennikowi "The New York Times", że powodem tej decyzji była aktywność Flynna Jr. na Twitterze.

Według badań instytutu Pew Research Center opublikowanych w tym roku, ponad 40 proc. Amerykanów czerpie swoją wiedzę o świecie tylko z Facebooka.

Wiara w to, co użytkownicy sieci widzą w mediach społecznościowych stała się już tak poważnym problemem, że w minionym tygodniu zwrócił na to uwagę nawet sam papież Franciszek, przestrzegając przed uleganiem wpływom ludziom najczęściej wykorzystującym takie niestworzone historie do siania niepokojów i zarabiania pieniędzy.

Autor: adso / Źródło: PAP, TVN24 BiS, tvn24.pl