- Nie zasłużyliśmy na porażkę. Mieliśmy więcej szans na zdobycie bramki niż Niemcy - powiedział po przegranym meczu obrońca reprezentacji Portugalii Pepe. We wczorajszym meczu Niemcy, którzy są oceniani jako faworyci Euro 2012 pokonali rywala i tym samym zostali faworytem "grupy śmierci".
Sam trener wygranej drużyny niemieckiej nie krył zadowolenia z zespołu. - Zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie. Wygraliśmy 1:0 i to jest najważniejsze. W pierwszej połowie byliśmy dobrze zorganizowani w defensywie, ale w ataku nie do końca nam szło, bo Portugalczycy byli szybciej przy piłce - mówił po meczu Joachim Loew. Wskazał jednak, że w kolejnym meczu nie mają zamiaru odpuszczać. - Musimy być bardziej zdeterminowani i stwarzać więcej okazji do strzelenia bramki - powiedział trener.
Bohater spotkania, zdobywca jedynej bramki spotkania skromnie z kolei odniósł się do wbitego przez siebie gola. - Piłka po dośrodkowaniu odbiła się szczęśliwie i spadła mi prosto na głowę. Wykończenie akcji nie było już wtedy zbyt trudne - podsumował swoją akcję Mario Gomez.
"Pokazaliśmy wysoką jakość gry"
Swojej szansy na wbicie gola nie wykorzystał z kolei Pepe, obrońca reprezentacji Portugalii. - Mieliśmy więcej szans na zdobycie bramki niż Niemcy. Niestety, mój strzał zatrzymał się na linii bramkowej. Pokazaliśmy wysoką jakość gry, ale szkoda, że wynik końcowy jest niekorzystny - powiedział po spotkaniu.
Dodał również, że jego partner z Realu Madryt Oezil Mesut powiedział, że bardziej sprawiedliwym wynikiem byłby remis. - Powiedział mi, że (...) Portugalia ma świetny skład - przekonywał.
Krytyczny wobec gry swojej drużyny pozostał jednak trener portugalskiej reprezentacji, Paulo Bento. - Skuteczność jest czynnikiem, który coraz częściej decyduje o wyniku meczu, gdy rywalizują ze sobą drużyny na podobnym poziomie. Niemcy zdominowali grę w pierwszej połowie, nam brakowało umiejętności wyprowadzenia składnego ataku. Nie wychodziło nam pierwsze szybkie podanie i stąd ta nieporadność w ofensywie. W drugiej połowie próbowaliśmy poprawić niektóre aspekty gry. Na początku nam się to udawało, przejęliśmy kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Straciliśmy bramkę trochę pechowo, po rykoszecie, który uniemożliwił skuteczną interwencję Pepe - podsumował grę trener.
Autor: AB//bgr / Źródło: PAP