Erdogan: jest umowa z Rosją o dostawie S-400. "Z bożą pomocą ujrzymy je w naszym kraju"

[object Object]
Rosjanie wykorzystują systemy S-400 między innymi w SyriiMO Rosji
wideo 2/4

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował we wtorek o podpisaniu z Rosją dokumentów w sprawie dostaw rosyjskich systemów rakietowych S-400. Erdogan nie uściślił, kiedy i jakie dokumenty podpisano. Natomiast Kreml odmówił komentarza w tej sprawie.

- Podjęliśmy z Rosją niezbędne kroki, podpisy zostały złożone, mam nadzieję, że z bożą pomocą ujrzymy S-400 w naszym kraju. I będziemy je wspólnie produkować - powiedział Erdogan na posiedzeniu frakcji parlamentarnej swojej rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Dodał, że każde państwo szuka możliwości zagwarantowania swego bezpieczeństwa narodowego i powinno to czynić.

"Kontrakt nie przewiduje produkcji na terenie Turcji"

Agencja Interfax pisze, że wcześniej szef rosyjskiego państwowego konglomeratu zbrojeniowego Rostiech Siergiej Czemiezow powiedział dziennikarzom, że możliwy kontrakt nie przewiduje produkcji S-400 na terenie Turcji. Ta sama agencja przypomina, że w wcześniej w lipcu pojawiły się doniesienia prasowe o tym, że Turcja może kupić systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe S-400 za 2,5 mld dolarów. Kreml nie skomentował informacji o podpisaniu przez Moskwę i Ankarę dokumentu w sprawie dostaw do Turcji systemów S-400. - Nie komentujemy - oznajmił krótko rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow pytany o to przez agencję RIA Nowosti.

System, który może zniszczyć samoloty i pociski

S-400 Triumf (w kodzie NATO - SA-21 Growler) stanowi zmodyfikowaną wersję systemu S-300PMU (w kodzie NATO - SA-10C). Według źródeł rosyjskich S-400 jest w stanie niszczyć samoloty i pociski manewrujące na odległość do 400 kilometrów, a cele balistyczne o prędkości do 4,8 km/s na dystansie do 60 kilometrów. Media piszą, że Pentagon już wcześniej wyraził zaniepokojenie chęcią zakupu przez Ankarę rosyjskich systemów. Zdaniem Pentagonu Turcja, która jest członkiem NATO, powinna wytłumaczyć się ze swojego zamiaru zakupu rosyjskich systemów rakietowych. Prezydent Turcji z kolei zaznaczył, że nie rozumie niepokoju Waszyngtonu, gdyż każde państwo powinno podejmować kroki dla zapewnienia swego bezpieczeństwa. - Grecja korzysta z (rosyjskich) systemów S-300 i USA nie są zaniepokojone. Dlaczego więc porusza je nasza współpraca z Rosją? - zapytał retorycznie Erdogan. Grecja też jest członkiem NATO.

Autor: arw/adso / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru