Dżihadyści uderzyli na bastion Kurdów. Ofensywa o świcie


Od wczesnego ranka w piątek dżihadyści przeprowadzili szereg ataków na liczącej niemal tysiąc kilometrów linii frontu z Kurdami. Główne uderzenie skierowano na duże i ważne miasto Kirkuk w Iraku, będące centrum regionu zasobnego w ropę. Kurdowie zapewniają, że się obronili.

Dżihadyści mieli rozpocząć ataki świtem. W Kirkuku ruszyli do natarcia na kilka zewnętrznych dystryktów, ostrzeliwując posterunki kurdyjskich bojówek z moździerzy. Po tym jak rozgorzały walki, w centrum Kirkuku wybuchł samochód-pułapka, co najpewniej było sprawką dżihadystów.

Kurdowie twierdzą, że opanowali sytuację w jednym z czterech dystryktów, a w pozostałych trwają walki. Zapewniają przy tym, że polegają one głównie na „wymiataniu” resztek napastników. W walkach miało zginąć około 50 dżihadystów i siedmiu obrońców, w tym jeden wysoki rangą oficer peszmergów, czyli kurdyjskich formacji zbrojnych.

Osamotnieni w walce

Kurdowie mają duże doświadczenie w walce z dżihadystami i zwalczają ich skuteczniej niż np. wojsko irackie. Głównie ze względu na silniejszą determinację, bowiem bronią terenów zamieszkanych przez swój lud. Na dodatek dzięki dekadom walk partyzanckich przeciwko rządom Turcji i Iraku ich formacje zbrojne mają dużo doświadczenia, czego bardzo brakuje irackiemu wojsku „wyzerowanemu” po obaleniu reżimu Saddama Husajna.

Na początku ofensywy dżihadystów latem 2014 roku Kurdowie początkowo wycofywali się pod naporem, ale do dzisiaj zdołali odbić większość straconych terenów, a nawet powiększyli stan swojego posiadania. Zdobyli między innymi dominującą pozycję w Kirkuku i okolicy, o co zabiegali od lat. Tamtejsze złoża ropy mogą być podstawą budżetu Kurdystanu.

Teraz Kurdowie apelują jednak do Zachodu, aby ich dozbroił. Narzekają, że dżihadyści są lepiej uzbrojeni, bowiem splądrowali arsenały armii irackiej na zajętych przez siebie terenach. Do dozbrajania Kurdów nikt się jednak nie pali, bowiem spotkałoby się to z wrogością Turcji, która od dekad zwalcza ich niepodległościowe aspiracje. Na dodatek silny Kurdystan na pewno będzie dążył od uniezależnienia się od Iraku, a Amerykanie, przynajmniej oficjalnie, są przywiązani do idei utrzymania tego państwa w obecnym kształcie.

Trwają walki o Kirkuk

Autor: mk/ja / Źródło: Reuters, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: