Turcy będą mieli gabinet przejściowy


Premier Turcji Ahmet Davutoglu sformuje przejściowy rząd, który ma doprowadzić kraj do nowych wyborów parlamentarnych. Wybory odbędą się 1 listopada. Mandat do sformowania rządu przekazał Davutoglu prezydent Recep Tayyip Erdogan.

Dzień wcześniej Erdogan formalnie ogłosił przedterminowe wybory parlamentarne po wygaśnięciu w niedzielę terminu utworzenia koalicji po czerwcowym głosowaniu, w którym rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) utraciła większość pozwalającą jej na samodzielne rządzenie. Davutoglu ma pięć dni na sformowanie przejściowego gabinetu, w którym powinny być reprezentowane partie zasiadające w parlamencie. Dwa główne ugrupowania opozycyjne - Partia Ludowo-Republikańska (CHP) i Nacjonalistyczna Partia Działania (MHP) - wykluczyły we wtorek swój udział w przejściowych władzach.

Premier Turcji wezwał we wtorek partie opozycyjne, aby "wzięły odpowiedzialność" za kraj i weszły do tworzonego przez niego tymczasowego gabinetu. Davutoglu zaoferował deputowanym z partii opozycyjnych miejsca w nowym rządzie, jeśli ci mimo sprzeciwu swoich liderów partyjnych poprą powstanie rządu tymczasowego. Rzecznik Partii Ludowo-Republikańskiej Haluk Koc oświadczył we wtorek, że deputowani z jego partii nie wezmą udziału w tworzeniu przejściowego gabinetu. Oświadczenie w podobnym tonie wystosował lider nacjonalistów Devlet Bahceli.

1 listopada znów do urn

Przyspieszone wybory, które przewiduje turecka konstytucja w przypadku niemożności utworzenia rządu w ciągu 45 dni od powierzenia tej misji liderowi zwycięskiej partii, będą przeprowadzone w Turcji po raz pierwszy w historii tego kraju.

45-dniowy termin na utworzenie koalicyjnego rządu upłynął 23 sierpnia. We wtorek szef państwowej komisji wyborczej ogłosił, że wybory do parlamentu odbędą się 1 listopada. W czerwcowych wyborach AKP po raz pierwszy od roku 2002 straciła większość w parlamencie, która pozwalała jej rządzić samodzielnie. Krytycy prezydenta Erdogana twierdzą, że chce on wykorzystać ofensywę prowadzoną przeciwko Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) do zdobycia poparcia nacjonalistów. Niedawne sondaże sugerowały, że AKP może odzyskać większość w parlamencie umożliwiającą jej samodzielne rządy.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: